Kliwia wymagania ,pielęgnacja, kwitnienie

[Ekspresja]

Przejrzałam wątek i nie znalazłam odpowiedzi, więc pytam.
Nieraz na mojej Kliwii pojawiają się takie plamy, przeważnie występują na młodych liściach. Nie jest to Chloroza, bo roślina pięknie rośnie, a liście nie schną i nie opadają. Nie chcę ich usuwać, bo mają tylko te małe plamki, ale bardzo oszpecają roślinę.
Czy to też oznaka braku nawozu

[norbert76]

Wygląda na czerwoną plamistość, typowa choroba grzybowa tych roślin. Zrób oprysk preparatem Amistar 250 SC. Zabieg powtarzaj co 2 tygodnie do ustąpienia objawów. Chorobie sprzyjają wyższa wilgotność powietrza przy niższej temperaturze.

[Ekspresja]

Jaki rodzaj podłoża jest odpowiedni dla Kliwii

[SGL79]

Najlepsze podłoże dla kliwii i nie tylko to takie, które jest bardzo przepuszczalne zapewniające dużo powietrza w przestrzeni korzennej i nie zatrzymujące dużych ilości wody.W zasadzie lata moich doświadczeń pokazały, że każda ziemia dla kliwii jest w mniejszym lub większym stopniu nieodpowiednia. Wszelkie problemy zdrowotne tych roślin skończyły się od kiedy zacząłem je hodować w samym podłożu kokosowym (grube fragmenty, są to tzw. chipsy kokosowe). Rośliny rosną w nim jak szalone, korzenie są zdrowe i nie gniją. Oczywiście należy pamiętać o odpowiednim nawożeniu bo sam kokos jest jałowy. Rzecz również bardzo ważna - doniczka ma mieć sporo otworów odwadniających, jeden czy dwa to zdecydowanie za mało.

[Emilia]

SGL79, spróbuję Twojej metody w uprawie kliwii. Mam ich kilka, rozsadzonych ze 30 lat temu z matecznej. Nigdy mi nie kwitły, chociaż ta mateczna co roku miała kwiaty.

[Ekspresja]

@SGL79
Dziękuję za odpowiedź. Moja właśnie rośnie w mieszance przepuszczalnej, ale czytałam że musi mieć żyzną glebę. Nie wiem jak to się dzieje, skoro kwitła kiedyś, a teraz przestała. Ziemię zżera błyskawicznie, nie nadążam dosypywać. Teraz spróbuję więcej nawozić, bo nie chcę znów jej przesadzać. Jest już sporych rozmiarów i czytałam, że dorosłym kliwiom najlepiej wymieniać tylko górną warstwę podłoża.

[SGL79]

Ekspresjo i Emilio- kliwia nie zakwinie jeśli nie przejdzie corocznego okresu spoczynku w chłodzie. Wymaga to zwykle 2-3mcy w okresie zimowym przy temp. 15-16 stopni ciepła. Prócz tego roślinom należy podać jesienią nawóz o mniejszej ilości azotu, a o zwiększonym udziale potasu i fosforu. Bez nawożenia i chłodu kliwia raczej nie zakwitnie. Napisałem raczej bo bywają okazy, które mimo np. braku niższych temperatur zimą i tak zakwitają. Co do młodych roślin - zarówno odrosty jak i kliwie otrzymane z nasion muszą mieć min. 3-4 lata i ok 1o liści by pierwszy raz zakwitły.

[Emilia]

W mieszkaniu nie mam możliwości przechłodzenia roślin, bo jest centralne, ale ta mateczna roślina w tym samych warunkach była i kwitła co roku.
Podpowiedz mi jeszcze, proszę, czy to dobry pomysł, żeby rośliny posadzić do jednego dużego pojemnika (skrzynki), czy lepiej żeby rosły pojedynczo w doniczkach. Teraz rosną w dużych doniczkach (ok. 25cm średnicy), w każdej jest po 4-5 pióropuszy, ale za dużo miejsca zajmują. Przy przesadzaniu we włókno kokosowe mogę to zmienić.

[SGL79]

Posadzenie roślin do jednego pojemnika jest całkiem dobrym pomysłem ze względu właśnie na oszczędność miejsca jak i stworzenie gęstej kępy roślin. To w sumie tylko kwestia upodobań. Dodam jeszcze, że kliwie nie muszą mieć bardzo dużych donic, osobiście swoje sadzę w możliwie jak najmniejsze na ile pozwalają pokaźne korzenie kliwii. Należy też pamiętać żeby podłoże kokosowe nigdy nie wysychało - ono zawsze powinno być wilgotne bo wtedy korzenie się nie kurczą, nie pękają i wzrost roślin jest optymalny.

[Klaudia26]

Pochwale się i ja swoją kliwią. Zaczyna właśnie kwitnąć.

[Emilia]

Zajrzałam jeszcze do lektur. P. Kiljańska pisała, że "ziemia do uprawy powinna być ciężka, lecz próchniczna, a więc najlepiej kompostowa zmieszana z gliną (3:2)" .
P. Schubert pisała, żeby do uprawy użyć gotowej ziemi doniczkowej kompostowej, dobrze jest domieszać gliny lub ilastego piasku.
Chyba te swoje 17-18 roślin zgrupuję w skrzynki z różnymi podłożami i będę obserwować , które podłoże lepiej im służy.

[SGL79]

Sam posiadam książkę z lat 60-tych, gdzie zaleca się stosowanie ciężkiej gliniastej gleby dla kliwii. Obecnie jeśli zajrzeć na zagraniczne fora ogrodnicze, gdzie udzielają się profesjonalni hodowcy jak i amatorzy kliwii, każdy odradza stosowanie tak ciężkiego i nieoddychającego podłoża. W nim zaczynają się tak na prawdę wszystkie problemy bo korzeń który nie oddycha zaczyna gnić. Skutkiem są choroby w postaci zmian na liściach, a także śmierć rośliny gdy w porę nie zauważy się co się dzieje z korzeniami. Oczywiście nie każda kliwia umrze, są silniejsze okazy, które będą rosły w słabej mieszance. Chcąc jednak uzyskać liście zdrowe bez plam, rdzy czy zasychających końcówek trzeba postarać się o coś lepszego niż zwykła "gotowa" gleba ze sklepu ogrodniczego.

[norbert76]

Korzystanie z tak starych książek nie ma sensu. Związane to poniekąd z tym, że wtedy nie było w zasadzie innych mieszanek, tylko wybór był ograniczony do takiej zwykłej ziemi. Niektórzy mając ogródek stamtąd brali ziemię do roślin doniczkowych.
Kliwia jest rośliną która potrzebuje lżejszej torfowej ziemi, a nie gliniastej i dodatkowo z dodatkiem rozluźniacza.

[barbra13]

Emilia, jeżeli Twoja kliwia spędzi lato na działce i jesienią będzie zabrana najpóźniej jak to możliwe ( oczywiście trzeba zdążyć przed mrozem ) to z pewnością zakwitnie. Nie męcz jej w domu, skoro masz inne możliwości i nie czekaj na kwiaty kolejne 30 lat . Takie jesienne przechłodzenie wystarczy. Moja zaczęła wypuszczać pędy kwiatowe niedługo po wniesieniu do piwnicy, ale przetrzymałam ją trochę, bo w domu doniczkowa ciasnota. Teraz już przekwita, a takie miała kwiaty

[Ekspresja]

Jednym słowem ziemia przepuszczalna i spore nawożenie...oczywiście zimowanie niezbędne. Trzeba dodać, że ziemia ziemi nierówna i najlepiej kupować w necie dobre marki....wychodzi to drożej, bo trzeba dodać przesyłkę.
Moja niestety skazana jest na zimowanie na chłodnym parapecie, gdzie ledwie się mieści.