Witajcie!
Pogoda się dzisiaj zbiesiła i głównie królowały chmury, nawet deszcz pokropił, ale i słoneczko też przypomniało o swym istnieniu. Czyli kratka pogodowa.
W sumie sobota dość przyjemnie upłynęła, a hiacynty rozwinęły pąki i pięknie pachną. Wszystkie trzy.
Siewki mają się dobrze, a dzisiaj pokazały się sieweczki driakwi.
Zgodnie z planem pofatygowałam się do Brico po ziemię, próbowałam nawet nie spojrzeć w stronę stoiska z roślinami, jednak ni z gruszki, ni z pietruszki nieoczekiwanie znalazłam się przed regałem wypełnionym po brzegi kolorowymi kapersami. Tak kusiły, tak kusiły, że oczopląsu można było dostać. A ja tylko patrzyłam, ale gdy znalazłam się przy kasie, okazało się, że coś tam wpadło do koszyka.

Jak to się stało? Nie mam bladego pojęcia.
Okazało się, że są to dodatkowe begonie, tym razem nie kaskadowe, jeszcze jeden pustynnik i lilia afrykańska niebieska (agapant).
No i niech ktoś powie, że rośliny nie mają siły przyciągania...
Krysiu - heliotrop wymaga szczególnej uwagi, ale wcale nie jest aż taki trudny. Teraz potrzeba trochę cierpliwości, a potem będzie dużo radości.
Tak, ja sadzę heliotropy do gruntu,

nie ograniczam w ten sposób miejsca korzonkom.
Zajrzyj do Bri..., właśnie zapełnili półki całą gamą roślinek i cebulek.
Marysiu - cieszę się, że zdrówko do Ciebie wraca.

Dbaj o siebie, bo wiosna coraz bliżej.
Moim miniszklarenkom Miśka nie zagraża, są odporne na jej sztuczki.
A co się stało ze zwierzyną? Czyżby ktoś ją płoszył? Może psy...

Bo nie sądzę, by przerzedzono stada.
Z lakami też miałam różne przygody i niekoniecznie sympatyczne,

a aktualne pozyskałam z nasion, więc jest nadzieja, że zakwitną i nie przepadną. Lubię ich zapach.
Dziękuję za dobre życzenia, które częściowo się sprawdziły, ale przede mną jeszcze jeden dzień weekendu.
Duża buźka dla Ciebie.
Iwonko0042 - hej, kochana, nie za wcześnie na kąpiel w otwartym akwenie?

Ja bym jeszcze poczekała. Co najmniej do Św. Jana.
Coraz to więcej nas dogląda już parapetowe - ogrodowe. Niech nam rosną, niech nas cieszą,

niech zastępują ogrody i działki do samej wiosny.
Danusiu [danuta z] - u mnie też ździebko popadało, śnieg w mieście praktycznie już zniknął,

ale M donosi, że działka ciągle biała.
Wysiałam goździki chińskie: pełnokwiatowy mix kolorów oraz bardzo ciemny wiśniowo-czarny 'Chianti'.
