
A oto i najnowsze hojowe nabytki
hoja macrophylla albomarginata , kiedyś miałam, rosła pięknie, ale liście nie tak duże jak ten, liczę oczywiście, że uda się ukorzenić jak te pare szczepek co do tej pory bez większych problemów

hoja pubicalyx Pink Splash, podobno, no co by nie było, piękny splashowy liść, liczę na owocną współpracę

No i księżniczka, liście cudowne, zakochałam się

Na końcówkę października mają jeszcze dotrzeć: Macrophylla Pot of Gold (szczepka do ukorzenienia) i rosnące w ziemi już nieduże hoja sp. Gunung Gading (miałam kiedyś, piękne żyłkowane liście ma, uwielbiam) i Kerrii splash
Jeszcze bym zapomniała o Epi, aklimatyzacja po przesadzeniu chyba się powiodła, na kilku pędach zaczyna wznawiać wzrost. Ciekawa jestem jak będzie się wybarwiać tam gdzie stoi no i czy większe liście przy podporze będzie puszczać

Także ten, zaszalałam, ale obiecuje sobie już spokój... do wiosny









