Violunia pisze:Błażej podrosła oczywiście, zadrapanie na ręce zagoiło się
Owszem tykwa podrosła zarówno jak i rana się zagoiła.
Violunia pisze: Maczniak mi wlazł a pryskałam Topsinem ze trzy tyg temu ale przy takiej ilosci lisci nie ma szans przelecieć całości.
A u mnie tykwy mają najzdrowsze liście ze wszystkich dyniowatych. Na pozostałych widać atak mączniaka rzekomego, więc dostały oprysk z Scorpion. Przy okazji prysnąłem też i tykwy, bo był to oprysk łączony z nawozem.
[quote="Violunia"Chciałabym w przyszłym roku jeszcze cannon ball i mini. TYkwiątka jajka mam obiecane od Błazeja

[/quote]
Jajka leżą wyschnięte od tamtego roku, jednak nie wiem jak z nasionami w środku, jak bądą to oczywiście się podziele, czy to na AWN czy priv, tak samo jak mini tykwy, jeśli uda się coś zebrać.
Co do podlewanie, to owszem podlewam tykwe ale bardzo rzadko. Nie ze względu na to że uważam iż nie potrzeba ale z braku wody. Widzę jednak dużą różnice między tykwą na ziemi gliniastej, choć nienawożonej, do nawożonej obornikiem piaszczystej. Więc podlewać jak i nawozić jednak trzeba.
Wszystko zależy od gleby i opadów, a u mnie ich w tym roku prawie nie było ale tykwy znoszą to o wiele lepiej od dyń.