
Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8155
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
W smaku sa ok, pozrywałam nawet lekko zażółcone bo taka pogoda ma być jeszcze parę dni. Daszku to raczej zrobić się nie da, i przy tutejszych wichurach szybko by go wywiało. Krzaki przeskoczyły dawno 2.5 metra, niektóre dało się obsunać i to zrobiłam, niektóre maja tak sztywne i grubaśne łodygi, jak jakieś tyki, nic nie poradzę. Nie miałam w planach przecieru a pewnie muszę go zrobić, posadziłam tylko 6 krzaków (każdy inny, do testowania) wielkoowocowych do spożycia na bieżaco. Rozdajemy sasiadom i mimo tego nie jesteśmy w stanie przejeść, sa duże i jeden taki olbrzym wystarczy na kanapki dla wszystkich. I zaczynaja się psuć w pęknięciach.


Pozdrawiam! Gienia.
-
- 100p
- Posty: 139
- Od: 13 kwie 2015, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnów, Nowopole.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
Ja nie mogę już patrzeć na pomidory. Na myśl o robieniu przetworów odechciewa mi się wychodzić do warzywnika. Mniej więcej co 4-5 dni zbieram po 30 kg pomidorów. To typowy, jednorazowy zbiór.


Iza
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
Iza piękne masz pomidory
, ale najładniejszy to ten "pomidorek" w kratkę 


Pozdrawiam
Ula
Ula
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2886
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
Wczoraj był mój pierwszy zbiór pomidorów.
16 kg!!!
Zrobiliśmy błąd przynosząc je w torbach na zakupy, po drodze większość popękała. Szkoda. Trzeba je na gwałt zużyć, a myślałam, że poleżą trochę.
Jeśli zdjęcia wyszły, to postaram się pokazać fotki z pierwszego w życiu zbioru własnych pomidorów.
16 kg!!!
Zrobiliśmy błąd przynosząc je w torbach na zakupy, po drodze większość popękała. Szkoda. Trzeba je na gwałt zużyć, a myślałam, że poleżą trochę.
Jeśli zdjęcia wyszły, to postaram się pokazać fotki z pierwszego w życiu zbioru własnych pomidorów.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
-
- 500p
- Posty: 516
- Od: 30 sty 2007, o 13:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Miłoszyce
- Kontakt:
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
Zawsze jak mam taki wielki urodzaj robię przetwory na leniucha. Kroję pomidory na kawałki wrzucam do wielkiego gara i stawiam na kuchence. Po niedługiej chwili pojawia się rzadki sok. Przelewam go przez sito do garnka stojącego obok. Gotuję te pomidory nie dłużej niż pół godziny i ciągle przelewam ten wytwarzający się sok. Ugotowane przerzucam do wielkiej michy. I w ten sposób gotuję wszystkie pomidory, które są do przerobienia. Następnie zrywam duży pęczek bazylii, zostawiam jedną gałązkę do soków, a resztę mielę przez maszynkę do mielenia mięsa. Mielę również ugotowane pomidory, dodaję trochę pieprzu i soli do smaku. Taką pastę nakładam do słoików i pasteryzuję 0,5 l słoiki 20-30 minut. Jest świetna do zup, sosów, jako baza do posmarowania pizzy itp. W zimie mam więcej czasu, jeśli więc potrzebuję przecier bez pestek (ale raczej rzadko), to po prostu przepuszczam przez sitko.
Rzadki sok zagotowuję, dodaję soli i pieprzu. Do słoiczków lub butelek wrzucam po jednym listku bazylii i zalewam wrzącym sokiem. Uwielbiam taki rzadki sok. Nie trzeba go pasteryzować, zagotowanie w zupełności wystarcza, aby sok trzymał nawet dwa lata.
Rzadki sok zagotowuję, dodaję soli i pieprzu. Do słoiczków lub butelek wrzucam po jednym listku bazylii i zalewam wrzącym sokiem. Uwielbiam taki rzadki sok. Nie trzeba go pasteryzować, zagotowanie w zupełności wystarcza, aby sok trzymał nawet dwa lata.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2886
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
Dziękuję za podpowiedź.
A poniżej zdjęcia ze zbioru:




Pierwszy raz próbowałam różnych odmian pomidorów. na razie mój smakowy nr 1 to Carbon.
A poniżej zdjęcia ze zbioru:




Pierwszy raz próbowałam różnych odmian pomidorów. na razie mój smakowy nr 1 to Carbon.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- kamil_kluczbork
- 200p
- Posty: 450
- Od: 19 mar 2018, o 07:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kluczbork
- Kontakt:
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
to po co tyle tego sadzisz ? ;)
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
Oj, Kamilu, widać że jeszcze nie wpadłeś w nałóg, jak wpadniesz to zrozumiesz.


Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
- jurek47
- 100p
- Posty: 172
- Od: 19 paź 2016, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
Twój czas jest ograniczony,więc nie marnuj go na bycie kimś,kim nie jesteś.
- jurek47
- 100p
- Posty: 172
- Od: 19 paź 2016, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
Twój czas jest ograniczony,więc nie marnuj go na bycie kimś,kim nie jesteś.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 652
- Od: 22 mar 2012, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Legnicy
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
Ja uwielbiam pomidory i mam od groma jem codziennie dużo na śniadanie obiad i kolacje .
Miałem ograniczyć ilość krzaków i z ponad 100 krzaków ograniczyłem do ponad 80 ale miałem ograniczyć do 50 krzaków niestety się nie udało .
Ja pomidory jadam od lipca do listopada i niestety po sezonie nie jadam pomidorów pomidoro podobnych które nie mają żadnego smaku zapachu jak styropian .
To co proponują markety to nie jest jadalne !
Miałem ograniczyć ilość krzaków i z ponad 100 krzaków ograniczyłem do ponad 80 ale miałem ograniczyć do 50 krzaków niestety się nie udało .
Ja pomidory jadam od lipca do listopada i niestety po sezonie nie jadam pomidorów pomidoro podobnych które nie mają żadnego smaku zapachu jak styropian .
To co proponują markety to nie jest jadalne !
- jeszcze
- 1000p
- Posty: 1565
- Od: 22 sty 2017, o 18:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legionowo
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
Adaś,
u nas dokładnie to samo, w sezonie pomidory jemy do oporu a zimą wyłącznie przetwory. Świeże z marketu się nie nadają.
u nas dokładnie to samo, w sezonie pomidory jemy do oporu a zimą wyłącznie przetwory. Świeże z marketu się nie nadają.
Iza
-
- 100p
- Posty: 139
- Od: 13 kwie 2015, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnów, Nowopole.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
Adas11, tej zimy w sklepach w mojej okolicy były świetne malinówki befsztyki, naprawdę były smaczne i wybarwione. Nie wiem, czy polscy plantatorzy wprowadzili coś nowego, czy to z importu było ale miałem zamiar nawet pobrać nasiona. Jednak po namyśle stwierdziłem, że w ten sposób nigdy nie ograniczę ilości krzaków i odpuściłem. Zszedłem z 70 do 50 sztuk a roboty nadal tyle samo bo owocują jak szalone.