Jak na razie upał nie odpuszcza , ale na szczęście deszcz też pada , więc w ogrodzie typowo letnie kwitnienia . U mnie jak zwykle moc pracy bo musiałam poprawiać sporą część trawnika zrytego przez nornicę, sporo też czasu spędzam w kuchni bo to przecież pora robienia przetworów , dzień niby długi , ale pracy też dużo .Ciągle jestem na urlopie , ale muszę wpadać do miasta do Mamy na kontrolę , i oporządzić na następne dni żeby jak pojadę na wieś , niczego jej nie brakowało .W ogrodzie mam wyjątkowo dużo chwastów i ciągłe zaległości w pieleniu , normalnie nie nadążam
Oleńko [/b , urlopu mam sporo
Aniu , zawsze staram się to co jest możliwe rozsiewać prosto na rabatach bo wiosną nie mam ani czasu , ani miejsca a w maju , czerwcu też są inne zajęcia , więc robię to troszkę z konieczności a np. szałwie po prostu jak przy nich pielę to robię sobie przy okazji młode sadzonki , dzięki czemu mam ich już sporo , podobnie robię z chryzantenami , uszczykuję , wsadzam do ziemi i gotowe .Pozdrawiam cieplutko .
Aniu AnaAn, cieszę się , że Ci pokazał swój kolorek bo jest ładny , no i chyba pasuje do Twojego ogrodu , więc podwójna radocha .Pozdrawiam i dobrego tygodnia Ci życzę .
Zuziu , mam dużo ładnych miesięczników typu : Veranda , Veranda Cantry , Sielskie życie i szkoda mi było to wyrzucić , więc zrobiłam dla siebie kącik wypoczynkowy z ławeczką , podusią i sporym wiklinowym stojakiem z półkami na powyższe czasopisma , mogę posiedzieć , poczytać i jeszcze raz obejrzeć . Co do liliowców to generalnie mam zbyt dużo łososia i do tego jeszcze w wielu kępach , więc to nadmiar szczęścia , trochę posadzę w mieście i już .Zastanawiam się też co zrobić z pomarańczowymi bo nie przepadam za nimi tyle tylko , że one najdłużej kwitną bo potrafią mieć kwiaty prawie do końca sierpnia , ale są okropne żarówy i trochę mi to przeszkadza , poniżej będzie ich fotka .
Gosiu , na swoje liliowce nie mogę narzekać , chociaż rzeczywiście , jeden mi nie zakwitł , no chyba , że przeoczyłam , ale nie sądzę , bo czekałam na niego .Każdy rok jest inny , albo mamy upały , albo nam leje i nie wiadomo co gorsze , więc ten rok na moje oko dla roślin nie jest zły bo urosły , kwitną , więc tylko podziwiać i cieszyć się latem .
Bożenko , skubaniutki zakwitł i nawet miał sporo kwiatów , za to szukam Twojego powojnika bo gdzieś mi zniknął łobuz .







Trawnik drugi raz robiony































