
Kwasy humusowe poprawiają żyzność gleby niewątpliwie, a tworzą się zwykle w procesie rozkładu substancji organicznej - czy jak kto woli wytwarzania próchnicy glebowej. Należyta zawartość próchnicy -czyli humusu ;) to podstawa, co wiadomo od zawsze.
Nie do końca natomiast wiadomo jak to działa; te kwasy to złożone kompleksy organiczne które utrzymują wodę i tworzą koloidy zatrzymujące także jony rozmaitych pierwiastków potrzebnych roślinom, bodaj także chelaty metali. Rośliny w tej formie je pobierają. Nie stanowią zatem nawozu jako takiego (pewnie jakiś w tym preparacie jest dodany) tylko umożliwiają roślinom przyswajanie substancji pokarmowych obecnych w glebie. Większość gleb w istocie zawiera wystarczającą ilość minerałów, tylko że w formie niedostępnej dla roślin.
Niewątpliwie wzbogacenie gleby w kwasy humusowe poprawi jej żyzność - zwykle takowych brakuje w glebach uprawnych, gdyż uprawa niszczy próchnicę i przez to glebę zubaża... Normalny uczciwy kompost byłby pewnie jeszcze lepszy, ale nie zadziała natychmiast, a wszyscy by chcieli już, zaraz, na jutro!

