
Hacjenda Anego - bardziej różana.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Andrzeju ależ obrodziły pomidory , jednak one potrzebują słonka którego u mnie brak . Widzę ,ze te w doniczkach postawionych na rabatkach lepiej rosną niż te w gruncie czyli przyszły rok doniczkowy .To samo z ogórkami .Fakt już parę zaliczyłam, ale to nic .Jednak nie można mieć wszystkiego na tak małej powierzchni ,więc juz nawet o niczym nie marzę
Z różami to różnie jedne kwitną non stop inne juz długo pauzują

- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6456
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Andrzej - bardo, ale to bardzo Ci dziękuję, że mnie namówiłeś na okrycie hortensji ogrodowej
Nawet w najśmielszych oczekiwaniach nie przypuszczałam, że można z niej aż tyle wyciagnąć - kwiaty ma cudne i tak dużo ich! Niektóre wielkie jak nie wiem co (35-40 cm średnicy) - jestem zachwycona! D z i ę k u j ę!
Pięknie musi wyglądać u Ciebie taki 4 m szpaler z lawendy
Pysznogłowki też masz super.
A owoce i warzywa -
- Smacznego!
Miłego weekendu!

Nawet w najśmielszych oczekiwaniach nie przypuszczałam, że można z niej aż tyle wyciagnąć - kwiaty ma cudne i tak dużo ich! Niektóre wielkie jak nie wiem co (35-40 cm średnicy) - jestem zachwycona! D z i ę k u j ę!

Pięknie musi wyglądać u Ciebie taki 4 m szpaler z lawendy

Pysznogłowki też masz super.
A owoce i warzywa -

Miłego weekendu!

- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Andrzejku super masz pomidorki (kwiatki też, ale ale ostatnio zerkam na "spożywczy ogród"
). Bardzo rasowo i dorodnie wyglądają!
A nalewkę jak robisz? Czereśnie drelowane?
U mnie wiśnie już zacukrowane na nalewkę i robi się malinówka.


A nalewkę jak robisz? Czereśnie drelowane?
U mnie wiśnie już zacukrowane na nalewkę i robi się malinówka.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4611
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Witam już w nowym miesiącu
Ależ ten czas goni ....
Stasiu, milin faktycznie rwie się do nieba. Mimo iż bardzo mocno go przyciąłem, to ma ogromną ilość kwiatów. Jest piękny.

Aniu, własne owoce to radość ale i .... kłopot czasem
Wiśnie obrodziły i wchodziłem na drzewo 16 razy z 5litrowym wiaderkiem. Nie było chętnych do zebrania wiśni, ale jak nazrywałem i poroznosiłem, to brali
My zagospodarowaliśmy 30 litrów z tych 80ciu na dżemy, nalewki i soki.

Jadziu, masz rację - nie można mieć wszystkiego jak się ma małą powierzchnię, ale ... zobaczywszy krwawniki, też chcę je mieć - choćbym miał znowu likwidować trawnik
No i ... z wycieczki wracaliśmy z towarem w bagażniku


Beato, cieszę się że hortensje ci pięknie kwitną, ale chyba bardziej jest to powód ciepłej zimy (chociaż faktycznie wiosną już noce były mocno mroźne)
Weekend faktycznie miło się zaczął wczorajszą wycieczką niemalże pod twój ogród
No i przy okazji inna odmiana lawendy zagości w naszym ogrodzie
Dla ciebie widok z góry na część ogrodu - nie mogłem powstrzymać się od zrobienia zdjęcia podczas rwania wiśni

Basiu, nalewkę z czereśni robię po raz pierwszy. Nie drylowałem, a nawet ponacinałem owoce by pestki oddały goryczkę. Tylko nie będę trzymał jej miesiąc, ale jutro zleję już alkohol (3 tyg) i zasypię owoce cukrem (nie za dużo bo czereśnie były słodkie)
Z wiśni oczywiście też nastawiłem. Jeden słój z wydrylowanych, drugi też ma wydrylowane, ale wrzuciłem tam połowę pestek z drylowania, zawiniętych w gazę. Dlatego dryluję, bo po zlaniu późniejszego cukrowego syropu, wiśnie wykorzystujemy do wypieków

Pozdrawiam wszystkich odwiedzających i pokazuję zdjęcia z wczorajszej wycieczki - może komuś jaki pomysł na ogród podrzucą











Ależ ten czas goni ....
Stasiu, milin faktycznie rwie się do nieba. Mimo iż bardzo mocno go przyciąłem, to ma ogromną ilość kwiatów. Jest piękny.
Aniu, własne owoce to radość ale i .... kłopot czasem


My zagospodarowaliśmy 30 litrów z tych 80ciu na dżemy, nalewki i soki.
Jadziu, masz rację - nie można mieć wszystkiego jak się ma małą powierzchnię, ale ... zobaczywszy krwawniki, też chcę je mieć - choćbym miał znowu likwidować trawnik

No i ... z wycieczki wracaliśmy z towarem w bagażniku

Beato, cieszę się że hortensje ci pięknie kwitną, ale chyba bardziej jest to powód ciepłej zimy (chociaż faktycznie wiosną już noce były mocno mroźne)
Weekend faktycznie miło się zaczął wczorajszą wycieczką niemalże pod twój ogród

No i przy okazji inna odmiana lawendy zagości w naszym ogrodzie

Dla ciebie widok z góry na część ogrodu - nie mogłem powstrzymać się od zrobienia zdjęcia podczas rwania wiśni

Basiu, nalewkę z czereśni robię po raz pierwszy. Nie drylowałem, a nawet ponacinałem owoce by pestki oddały goryczkę. Tylko nie będę trzymał jej miesiąc, ale jutro zleję już alkohol (3 tyg) i zasypię owoce cukrem (nie za dużo bo czereśnie były słodkie)
Z wiśni oczywiście też nastawiłem. Jeden słój z wydrylowanych, drugi też ma wydrylowane, ale wrzuciłem tam połowę pestek z drylowania, zawiniętych w gazę. Dlatego dryluję, bo po zlaniu późniejszego cukrowego syropu, wiśnie wykorzystujemy do wypieków

Pozdrawiam wszystkich odwiedzających i pokazuję zdjęcia z wczorajszej wycieczki - może komuś jaki pomysł na ogród podrzucą

- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6456
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Andrzejku powiem krótko - jak to dobrze, że macie wiśnie
Taki widok z góry na Wasz ogród to bajka! I super widać te obwódki z bukszpanu i te Inicjały. Szacunio także za przycinanie iglaków.
A, to fajna wycieczka do roślinek była i pogoda dopisała
Byłam wczoraj po południu w domu - trzeba było wpadać
Na pewno zakupy są udane. Ciekawa jestem tej nowej lawendy.
Też się tam wybieram, ale pewnie w sierpniu jak się zaczną pokazywać cebulowe ....
Co do krwawników to dokupywałam przeróżne kolorki - ale i tak zostaję jedynie przy Cerice Queen. Bardzo mi się podoba i nie jest ekspansywny. Białego co roku usuwałam taczkami, teraz jeszcze bardziej radykalnie go zmniejszam, zostawiłam go częściowo tylko dla koloru nocą. bo wtedy wygląda ślicznie.


A, to fajna wycieczka do roślinek była i pogoda dopisała

Byłam wczoraj po południu w domu - trzeba było wpadać

Na pewno zakupy są udane. Ciekawa jestem tej nowej lawendy.
Też się tam wybieram, ale pewnie w sierpniu jak się zaczną pokazywać cebulowe ....
Co do krwawników to dokupywałam przeróżne kolorki - ale i tak zostaję jedynie przy Cerice Queen. Bardzo mi się podoba i nie jest ekspansywny. Białego co roku usuwałam taczkami, teraz jeszcze bardziej radykalnie go zmniejszam, zostawiłam go częściowo tylko dla koloru nocą. bo wtedy wygląda ślicznie.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Andrzeju widzę ,ze była wspaniała wycieczka do znanego ogrodnictwa .Znów nowa różyczka się też pojawiła z tego co zauważyłam no i Lewisje . Ogródek z lotu ptaka czyli wiśniowego drzewka superowy Wszystko widać jak na dłoni . Czy wsadzić Ci do doniczki Lewisję Pygmaea to 10 cm roślinka i mocno się rozsiała wokół mamy. Nowa pergola czeka na Elżbietkę
dosyć spora
a ona ma raczej sztywne pędy


- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4611
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Beatko - ten wyjazd to był spontan. Wstaliśmy rano i przy śniadaniu zadecydowaliśmy, że obiad zjemy w Pszczynie i zwiedzimy ogrody Kapiasa.
A dopiero dzisiaj dowiedziałem się, że na starym dworcu był goczałkowicki festiwal róż
Jadziu, kolejne 'oczy' zagościły w mojej różance - 'Maja Babylon eyes'
Tak , kupiliśmy dwie lewisje i .... mam chęć na siewkę od ciebie tej 'pygmaea'
Zanim 'Elżbietce' pędy zdrewnieją to najpierw miękkie będą
i będą musiały położyć się na pergoli
Pewnego dnia, wracając z zakupami, zobaczyłem na osiedlu panią taszczącą kawał maszyny w stronę śmietnika.
Ulżyłem jej i poniosłem w stronę przeciwną
Sprawdziłem w internecie jak to wyglądało i ... dwa deszczowe dni wykorzystałem na dorobienie wrzeciona
Najwięcej kłopotów sprawiło mi dorobienie nie motylka (wyciąłem z deski) a szpulki.
Kiedy składałem, to ta szpulka cały czas była za duża. Szlifowałem kilka razy, a ona jakby rosła
W końcu tego grzybka drastycznie przyciąłem i musiałem też zmniejszyć grubość nasady motylka.
Teraz pasuje.
Jeszcze nie wykończona całość - pozostaje przeszlifować, wyczyścić i założyć grubszy sznur i bez supła, bo supeł zrzuca sznur z koła. Aha - koło było w dwóch miejscach złamane - zacząłem od jego sklejenia.

A dopiero dzisiaj dowiedziałem się, że na starym dworcu był goczałkowicki festiwal róż

Jadziu, kolejne 'oczy' zagościły w mojej różance - 'Maja Babylon eyes'

Tak , kupiliśmy dwie lewisje i .... mam chęć na siewkę od ciebie tej 'pygmaea'

Zanim 'Elżbietce' pędy zdrewnieją to najpierw miękkie będą


Pewnego dnia, wracając z zakupami, zobaczyłem na osiedlu panią taszczącą kawał maszyny w stronę śmietnika.
Ulżyłem jej i poniosłem w stronę przeciwną

Sprawdziłem w internecie jak to wyglądało i ... dwa deszczowe dni wykorzystałem na dorobienie wrzeciona

Najwięcej kłopotów sprawiło mi dorobienie nie motylka (wyciąłem z deski) a szpulki.
Kiedy składałem, to ta szpulka cały czas była za duża. Szlifowałem kilka razy, a ona jakby rosła

Teraz pasuje.
Jeszcze nie wykończona całość - pozostaje przeszlifować, wyczyścić i założyć grubszy sznur i bez supła, bo supeł zrzuca sznur z koła. Aha - koło było w dwóch miejscach złamane - zacząłem od jego sklejenia.

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
No to Andrzeju kiedy zabierasz się do przędzenia nici . BRAWO TY
-
- 50p
- Posty: 82
- Od: 25 sie 2014, o 14:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Toż to u ciebie można się zachwycać pięknymi kwiatami, najeść, napić a niedługo to nawet ubrać się będzie można jak zaczniesz prząść. 

- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Gratuluję udanej wycieczki.
I przy okazji nowych nabytków....oj tego trawnika kiedyś i tak zabraknie.
Andrzej widok z wiśni na ogród to bardzo dobry pomysł. Przynajmniej ma się jakieś rozeznanie i łatwiej sobie wyobrazić Wasz ogród.
Chyba specjalnie takie ujęcie wykonałeś dla tych, którzy nie mogą się wybrać i na żywo zobaczyć.
W oczekiwaniu przyjdzie Ci zabawić się w prząśniczkę.
Kurcze nie ma kiedy się wybrać.


Andrzej widok z wiśni na ogród to bardzo dobry pomysł. Przynajmniej ma się jakieś rozeznanie i łatwiej sobie wyobrazić Wasz ogród.
Chyba specjalnie takie ujęcie wykonałeś dla tych, którzy nie mogą się wybrać i na żywo zobaczyć.
W oczekiwaniu przyjdzie Ci zabawić się w prząśniczkę.

Kurcze nie ma kiedy się wybrać.
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4611
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Witam wszystkich serdecznie
I .... chwalę się
Wczoraj był piękny dzień.
Piękny i radosny
W naszym buszu buszowała Jadzia (Jakuch) i Beata (Bazyla)
Dziękujemy wam za miłe spotkanie

Jadziu, już wiesz, że maszyna do przędzenia potrzebuje poprawek, poczekam z tym na dłuższe deszczowe dni (ciekawe kiedy - bo nogi bolą już od noszenia konewek)
Nasza nowość - 'Maja Babylon Eyes'

i stale piękna 'Pretty sunrise'

Witaj Beacik
Mając maszynę do przędzenia, obowiązkowo trzeba będzie spróbować jak to działa. Przy okazji ... pisząc przędzenia wyszło mi pędzenia
a tego jeszcze nie próbowałem. Jednak nalewki kolejne już się macerują. Będzie można się napić, bo z jedzeniem to problemu nie ma żadnego
Nie wyobrażam sobie ogrodu bez kwiatów (a takie widziałem
) Dlatego nawet zrezygnowawszy ostatecznie z dalii .... kupiłem je znowu, chociaż to tylko trzy, posadzone w koszu ładnie się prezentują

Elizabetko - szkoda, że nie pasowało ci przyjechać, ale za to pewnie miałaś czkawkę, bo cię wspominaliśmy
Wiem, że czasu nie masz, ale ... załatwiłem
remont nawierzchni ulicy przy naszych działkach. Teraz skrócisz drogę jadąc w góry, no i nie będziesz musiała stać w korkach, a przy okazji zajrzysz do nas od czasu do czasu, jak nie dosłownie, to przynajmniej przez płot 
U nas też zakwitł

Pozdrawiam wszystkich odwiedzających i .... idę dalej łapać motyle



I .... chwalę się

Wczoraj był piękny dzień.
Piękny i radosny

W naszym buszu buszowała Jadzia (Jakuch) i Beata (Bazyla)


Jadziu, już wiesz, że maszyna do przędzenia potrzebuje poprawek, poczekam z tym na dłuższe deszczowe dni (ciekawe kiedy - bo nogi bolą już od noszenia konewek)
Nasza nowość - 'Maja Babylon Eyes'
i stale piękna 'Pretty sunrise'
Witaj Beacik

Mając maszynę do przędzenia, obowiązkowo trzeba będzie spróbować jak to działa. Przy okazji ... pisząc przędzenia wyszło mi pędzenia


Nie wyobrażam sobie ogrodu bez kwiatów (a takie widziałem


Elizabetko - szkoda, że nie pasowało ci przyjechać, ale za to pewnie miałaś czkawkę, bo cię wspominaliśmy

Wiem, że czasu nie masz, ale ... załatwiłem


U nas też zakwitł

Pozdrawiam wszystkich odwiedzających i .... idę dalej łapać motyle

- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Andrzeju bardzo Wam dziękuję za cudownie spędzony czas w tak doborowym Towarzystwie i możliwość pobuszowania po Waszej działeczce
A naprawdę jest co podziwiać
tyle kwiatów, krzewów i innych roślin
Naoglądałam się z przyjemnością, a od nazw to jeszcze do dziś mam zawrót głowy - ale bez obawy, to taki przyjemny objaw
A do tego jeszcze miałam sposobność podelektować się wręcz niebiańsko smakującym wędzonym kurczaczkiem w wykonaniu Gospodarza i przepysznym leczo Gospodyni -
Na odchodne dostałyśmy jeszcze kropelki wiśniowe dla zdrowotności i fantastyczne sadzonki za które bardzo serdecznie NIE dziękuję.
Było fantastycznie, dziękuję i życzę udanej niedzieli

A naprawdę jest co podziwiać


Naoglądałam się z przyjemnością, a od nazw to jeszcze do dziś mam zawrót głowy - ale bez obawy, to taki przyjemny objaw

A do tego jeszcze miałam sposobność podelektować się wręcz niebiańsko smakującym wędzonym kurczaczkiem w wykonaniu Gospodarza i przepysznym leczo Gospodyni -

Na odchodne dostałyśmy jeszcze kropelki wiśniowe dla zdrowotności i fantastyczne sadzonki za które bardzo serdecznie NIE dziękuję.

Było fantastycznie, dziękuję i życzę udanej niedzieli

- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4611
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
A po obiedzie mieliśmy dzisiaj pyszny kompot z jabłek od Beatki - wypiłem cały litr
Teraz muszę posiedzieć, bo mi w brzuchu się przelewa
Cała przyjemność Beatko po naszej stronie.
Za krótko było i wiele roślin nie dojrzałaś
Dziękujemy.

Teraz muszę posiedzieć, bo mi w brzuchu się przelewa

Cała przyjemność Beatko po naszej stronie.
Za krótko było i wiele roślin nie dojrzałaś

Dziękujemy.
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Andrzeju widzę wszystko w ogrodzie pięknie się prezentuje i kwitnie, nawet gości masz owadowych - motyle i nie tylko
Zazdroszczę trochę dziewczynom możliwości na żywo oglądania takich piękności i smakowania kurczaczka wędzonego hehe




- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13133
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
No proszę ponowne spotkanie nie za często oby z tego coś nie wyszło
ale 'Maja Babylon Eyes' warta grzechu, oj kusisz tymi daliami u mnie jeszcze w fazie lekkiego pączkowania.
