Jadziu, jak tam zima u Ciebie? Dotarła? U nas cały dzień z odstępami trochę sypało, ale strasznie silnie wieje, robią się zaspy (ale w sumie nie obraziłabym się gdyby były takie porządne, dawno ich nie widziałam

).
U nas jeszcze trochę ciast świątecznych zostało (pierniki i keks), a Ty już nowymi częstujesz, wyborne!
