
Henryku - oby! Teraz zaczyna kwitnąć drugi kwiatuszek, pierwszy niestety przekwitł. Rozminęły się. Chciałabym bardzo poznać sekret tych wianuszków kwiatowych, które Ty prezentujesz. To na pewno są jakieś czary-mary.


Basiu - dziękuję.

U mnie cisza i spokój. Od wczoraj pada. I to tak pięknie, równo, porządnie. Zieleń za oknem robi się żywsza z godziny na godzinę.

A ten ostatni zbiera się w sobie. Puścił zielone w bardzo wielu miejscach.

