Ogród solidnie podlany, mam nadzieję że Twój też
Ach te róże! ach te różyczki - Na Jurze
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42388
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ach te róże! ach te różyczki - Na Jurze
Wandziu jak nic złego się nie zdarzy (jakiś grad) to wszystkie róże u mnie maja dużo pączków i lato będzie cudownie różane. Dziękuję za informację o nawożeniu
Ogród solidnie podlany, mam nadzieję że Twój też
Ogród solidnie podlany, mam nadzieję że Twój też
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ach te róże! ach te różyczki - Na Jurze
Wandziu, w sumie, to mi trochę przykro, że Polka mi wypadała, i że ją potraktowałam od razu szpadlem, ale już o tym nie będę rozmyślać
Na jesieni wywalam jedną pnącą, która znowu udaje, że zakwitnie i udaje że rośnie. A ja będę udawać, ze ją przesadzam...
Urodne te Twoje róże, oj urodne... 
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- silversnow
- 500p

- Posty: 602
- Od: 30 maja 2016, o 23:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ach te róże! ach te różyczki - Na Jurze
Wandziu bardzo dobrze pokazałaś sje różyczki. Podoba mi się wklejanie obecnej fotki i wspomnieniowej , bo już wiem która Pani jest która
Przepiękne, bujne, cudownie kwitnące krzewy. Ja nie mam placu na większa ilość róż .U Ciebie tak jak u Daysy jest po prostu bajkowo. Tyle odmian, kolorów. I tak dużo wiesz o nich.. Ja mam ziemi dużo, ale połowę zajmuje stary sad , a na drugiej centralnie stoi stary dom i nowy dom.. Na rośliny mam tylko skrawki podwórka. Chciałam więcej róż zaprosić do mojego nowego ogródka, ale po remontach nawieziono mi tam piaszczystej ziemi.. W starym ziemia im pasuje, ale moje róże maja pecha. Co roku mszyce. Zdecydowanie ugotuję im cebulowej "zupki" z Twojego przepisu 
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Ach te róże! ach te różyczki - Na Jurze
Cześć Wandziu, zdjęcia róż, te archiwalne i aktualne
.
Twoje panny nie próżnują.
Zaraz biorę się za gotowanie zupki cebulowej..., u mnie mszyce nie do opanowania. Od tygodni pryskam środkiem olejowym i mydłem z piołunem. Pomaga, ale na krótko. Dzisiaj rano małpy spacerowały po doniczkach
.

Twoje panny nie próżnują.
Zaraz biorę się za gotowanie zupki cebulowej..., u mnie mszyce nie do opanowania. Od tygodni pryskam środkiem olejowym i mydłem z piołunem. Pomaga, ale na krótko. Dzisiaj rano małpy spacerowały po doniczkach
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: Ach te róże! ach te różyczki - Na Jurze
Elżuniu,o odpoczynku nie ma mowy, w ogrodzie tyle pracy, że jedno skończysz, to za tobą w kolejce czekają następne prace
koszenie ,pielenie , opryski i uganianie sie za gryzoniami, taki żywot zakręconego ogrodnika
Myślę , że różyczki u mnie zakwitną niemal wszystkie naraz, oj będzie się działo
Karolinko, ja mam mały ogród , wiec moje możliwości są mocno ograniczone, ale Twój ogród pierwsza klasa
masz w nim starsze drzewa owocowe, które świetnie wykorzystałaś jako pergole dla róż pnących odmian Ramblery.
Marysiu, miejmy nadzieje, ze grad będzie omijał nasze ogrody. Lubie maj, nie tylko na tą soczystą zieleń wokoło ,
ale jest to okres oczekiwania na nasze pierwsze kwitnące różyczki.
Olu, do Daysy, to mi jeszcze daleko i pod względem wiedzy jak i nowości różanych. Ja jestem odrastającym szczypiorkiem
Mam mały ogród, na którym stoi dom ,budynek gospodarczy/ kiedyś to była stodoła przerobiona na stolarnie, po śmierci męża jest
to duży budynek gospodarczy a wiaty dawne suszarnie na drewno są garażami / tak że ogrodu zostało mi niewiele, który
wykorzystuję pod swoją różaną pasje. Róż mam ponad 130 krzaczków, jest to idealne zajecie dla emerytki. Gorsze od mszyc,są
gryzonie, Karczownik zniszczył mi dwie Glicynie a tej zimy olbrzymią kępę Rabarbaru, po rabarbar ganiam do sąsiadów ,albo do sklepu
na naszym forum jest wątek o opryskach ekologicznych , możesz tam zerknąć. viewtopic.php?t=253&start=0
Basiu,Polkę jeszcze zaprosisz do swego ogródka
Ja też poprzesadzałam parę róż i wyszło im to na zdrowie , Sympatia,
New Dawn, RU nareszcie mają dużo pąków
Alexia, ja stosowałam , miksturki ,z mniszka, gorczycy, czosnku, cebuli , ale na niektórych różach wczoraj musiałam zasyosowac
Mospilam np. na rózy Rose de Resht czy na LO preparaty ekologiczne nie działały mimo ,ze stosowałam według zaleceń raz na tydzień
Już czekam z niecierpliwością jak zacznie sie festiwal kwiatów.
To moje pierwsze różyczki.



Stokrotkowy trawnik.







koszenie ,pielenie , opryski i uganianie sie za gryzoniami, taki żywot zakręconego ogrodnika
Myślę , że różyczki u mnie zakwitną niemal wszystkie naraz, oj będzie się działo
Karolinko, ja mam mały ogród , wiec moje możliwości są mocno ograniczone, ale Twój ogród pierwsza klasa
masz w nim starsze drzewa owocowe, które świetnie wykorzystałaś jako pergole dla róż pnących odmian Ramblery.
Marysiu, miejmy nadzieje, ze grad będzie omijał nasze ogrody. Lubie maj, nie tylko na tą soczystą zieleń wokoło ,
ale jest to okres oczekiwania na nasze pierwsze kwitnące różyczki.
Olu, do Daysy, to mi jeszcze daleko i pod względem wiedzy jak i nowości różanych. Ja jestem odrastającym szczypiorkiem
Mam mały ogród, na którym stoi dom ,budynek gospodarczy/ kiedyś to była stodoła przerobiona na stolarnie, po śmierci męża jest
to duży budynek gospodarczy a wiaty dawne suszarnie na drewno są garażami / tak że ogrodu zostało mi niewiele, który
wykorzystuję pod swoją różaną pasje. Róż mam ponad 130 krzaczków, jest to idealne zajecie dla emerytki. Gorsze od mszyc,są
gryzonie, Karczownik zniszczył mi dwie Glicynie a tej zimy olbrzymią kępę Rabarbaru, po rabarbar ganiam do sąsiadów ,albo do sklepu
na naszym forum jest wątek o opryskach ekologicznych , możesz tam zerknąć. viewtopic.php?t=253&start=0
Basiu,Polkę jeszcze zaprosisz do swego ogródka
New Dawn, RU nareszcie mają dużo pąków
Alexia, ja stosowałam , miksturki ,z mniszka, gorczycy, czosnku, cebuli , ale na niektórych różach wczoraj musiałam zasyosowac
Mospilam np. na rózy Rose de Resht czy na LO preparaty ekologiczne nie działały mimo ,ze stosowałam według zaleceń raz na tydzień
Już czekam z niecierpliwością jak zacznie sie festiwal kwiatów.
To moje pierwsze różyczki.



Stokrotkowy trawnik.







- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Ach te róże! ach te różyczki - Na Jurze
Wandziu, ale mnie rozbawiłaś, uśmiałam się setnie, to ja do Ciebie przychodzę po wszelkie przepisy, a ty piszesz, że jesteś "odrastający szczypiorek". Wszystkie się od siebie uczymy nawzajem, myślę, że niewiele osób może powiedzieć, że wie wszystko.
Ktoś mądry powiedział im więcej wiem, tym mniej wiemy, , tak jest z nami, ale to nie znaczy że nic nie wiemy "odrastający szczypiorku"
mówi to "zielony szczypiorek"
Jaka piękna kizia mizia wyleguje się na ukwieconym balkoniku/ tarasie?
Ktoś mądry powiedział im więcej wiem, tym mniej wiemy, , tak jest z nami, ale to nie znaczy że nic nie wiemy "odrastający szczypiorku"
mówi to "zielony szczypiorek"
Jaka piękna kizia mizia wyleguje się na ukwieconym balkoniku/ tarasie?
Re: Ach te róże! ach te różyczki - Na Jurze
Pierwsze kwiaty róż już cieszą nasze oczy. Za chwilę nastąpi eksplozja kolorów, ale na to czekamy. Mam małe doświadczenie z różami, ale wg zdjęć które robiłam w zeszłym roku, to takie pąki jak teraz były około 30 maja. Czyli teraz szybciej co najmniej o 2 tygodnie. Pokazuj Wandziu Twoje rózyczki. Czekamy.
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Ogród i róże Ireny
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ach te róże! ach te różyczki - Na Jurze
Wiem Wandziu...teraz nie czas na odpoczynek.
Tak jak mówisz jedna robota goni drugą.
Ale jak tylko posadzimy pomidory to zaraz weźmiemy się za całą resztę w tym odpoczynek na leżaczku.
Miłego dnia Wandziu.
Tak jak mówisz jedna robota goni drugą.
Ale jak tylko posadzimy pomidory to zaraz weźmiemy się za całą resztę w tym odpoczynek na leżaczku.
Miłego dnia Wandziu.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42388
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ach te róże! ach te różyczki - Na Jurze
Wandziu o tak! pracy jest tyle, że nie wiadomo co pierwsze zrobić, co ważniejsze a czemu odpuścić
Czekam na kwitnienie róż bo pączków mnóstwo a kwitnie na razie róża rugosa, miałam zebrać kwiatki to zaczęło padać, ale przecież najpierw musiałam posadzić pomidory
Śliczne azalie i ten rudzielec wylegujący się 
Czekam na kwitnienie róż bo pączków mnóstwo a kwitnie na razie róża rugosa, miałam zebrać kwiatki to zaczęło padać, ale przecież najpierw musiałam posadzić pomidory
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ach te róże! ach te różyczki - Na Jurze
Wandziu powiedz mi ile lat miał New Dawn jak go przesadzałaś? Mój trochę kiepsko posadzony - świerk bardzo blisko, praktycznie cień cały czas i zabiera i wodę i papu. Jesienią powinnam zmienić jej miejsce, bo marnuje się tam.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ach te róże! ach te różyczki - Na Jurze
Wandziu szczęściara masz już różyce choć u mnie jak zawsze pierwszy wystartował Winchester Cathedral, inne w paczkach.
U mnie bardzo ale to bardzo sucho, Kociak dbest i drapanko ode mnie.
U mnie bardzo ale to bardzo sucho, Kociak dbest i drapanko ode mnie.
- silversnow
- 500p

- Posty: 602
- Od: 30 maja 2016, o 23:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ach te róże! ach te różyczki - Na Jurze
Wandeczko ..dla mnie sto trzy krzewy róż to różany busz
Mam tylko dwadzieścia dwa a odmian tylko dziewięć , bo Mama kupowała o kilka krzewów z konkretnego gatunku, które jak zapewniała ja sprzedawczyni i zarazem koleżanka są wyjątkowo silne i odporne na choroby.W sumie to prawda, ale marzą mi się nowe gatunki a w tym momencie po prostu nie mam na nie placu. Wiedzę masz jak encyklopedia ..a nei szczypiorek
I kwitną Ci już pierwsze różyczki.. Cudownie..I azalie i konwalijki. A "Marchewkowy blondyn" wyciągnięty w słoneczku przekochany..
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Ach te róże! ach te różyczki - Na Jurze
I u ciebie już różyce otwierają kwiaty
Zaraz się zacznie pokazówka. Na to wszystkie czekamy
Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że masz tak dużo różanych krzaczków. To i roboty przy nich więcej. Ale ten trud się opłaca
Pozdrawiam 
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Ach te róże! ach te różyczki - Na Jurze
Wandziu piękne kwitnienia u Ciebie
a żółta azalia przepięknie kwitła
u mnie w tym roku jeden kwiat niestety tylko zakwitł na azalii 
- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: Ach te róże! ach te różyczki - Na Jurze
Witam mogę śmiało oznajmić ,że sezon różany w moim ogrodzie, już otwarty.
Pierwsze róże juz zakwitły,
wprawdzie pojedynczymi kwiatami, ale są.Oj będzie się działo , pączusiów na krzaczkach jest bardzo dużo, oceńcie sami











Była sobie Kocimiętka .



Daysy, masz rację uczymy się nawzajem , ale dalej twierdzę ,że jestem odrastającym szczypiorkiem
Gdybym wcześniej zaglądała na forum, to moja różanka z pewnościom byłaby całkiem inna . Waszych ogrodach zobaczyłam tyle
różanych rarytasów a w moim ogrodzie już nie ma miejsca, chyba ,że któraś wypadnie to na jej miejsce wskoczy upatrzona panienka.
Irenko, Oj pierwsze kwiaty bardzo cieszą
ja kilka razy dziennie podglądałam pączusie , który pierwszy sie otworzy, zakładałam
że pierwszy będzie Mister Lincoln a jednak wyprzedziła ją Iceberg i Westerland a M Lincoln dalej w pąkach .
W tym roku róże wystartowały o trzy tygodnie wcześniej i były skromnie obsypane pąkami.
Elżbietko,o odpoczynku nie ma mowy , ja nie wiem gdzie najpierw ręce włożyć. Dziś wyrwałam wszystką rzodkiewkę
przebrałam i włożyłam do lodówki , koper zamroziłam i muszę posiać nowy. Zaprawiłam 6 litrów syropu z kwiatów czarnego bzu.
Pomidory posadziłam w donicach . Leżaczek to tylko w niedzielę
Marysiu, płatki z róży zebrałam i zrobiłam cukier różany i syrop z kwiatów czarnego bzu i płatków róży , w następnym wysypie kwiatów
będę robiła konfiturki z płatków róży.
Basiu, New Dawn mam od 2012r marnie rósł kwitła tylko kilkoma kwiatkami , byłam z niej niezadowolona
ale jak się okazuje
ja posadziłam ją na pergoli pomiędzy innymi różami , które ją przytłoczyły, miała tam za ciasno . Ostatniego lata dostała więcej miejsca
ładnie się rozrosła i teraz ma dużo więcej pąków. Od niej ukorzeniłam sobie pęd, posadziłam ją na oddzielnej pergoli i ładnie sie rozrasta
i przypuszczam, że w tym roku prześcignie swoją mamuśkę
jak będą kwitły to wstawię kwiaty.
Aniu, u nas na południu jest troszkę chłodniej, więc róże startują troszkę później, ale w tym roku mamy ciepłą wiosnę i róże już kwitną
Kota wygłaskałam, ale jest chory jutro musimy jechać z nim do weterynarza
Lolek to już staruszek.
Olu, Ja też mam mało miejsca a mam upatrzone jeszcze kilka panienek
będę musiała z nich zrezygnować, no chyba ,
że po ostrej zimie co niektóre pójdą pod szpadel i zrobi się miejsce dla upatrzonych panienek.
Iwonko, co roku różyczek przybywa a trawnika ubywa.
Córka najpierw była sceptycznie nastawiona do róż , miała zastrzeżenia,
że zimową porą ogród wygląda niezbyt ciekawie a teraz sama dokupuje róże, nie pytając czy będę miała gdzie je wsadzić .
Przyznać muszę pracy jest masę ,zwłaszcza jak ma sie gryzonie w ogrodzie, 2 razy w tygodniu muszę sprawdzać pod każdą różną czy nie
ma tuneli pod krzaczkami. Teraz jak zakwitną to będzie na co oko zawiesić a ten unoszący sie zapach
Mariusz, ta żółta azalia ma co najmniej 25 lat, ładnie kwitnie i pachnie, to taki słoneczny akcent wiosną w ogrodzie, ale rok temu
kupiłam azalie Orange , w tym roku nie zakwitła, możne przez lato się rozrośnie i w następną wiosnę pokarze swoje piękne kwiaty.




wprawdzie pojedynczymi kwiatami, ale są.Oj będzie się działo , pączusiów na krzaczkach jest bardzo dużo, oceńcie sami











Była sobie Kocimiętka .



Daysy, masz rację uczymy się nawzajem , ale dalej twierdzę ,że jestem odrastającym szczypiorkiem
Gdybym wcześniej zaglądała na forum, to moja różanka z pewnościom byłaby całkiem inna . Waszych ogrodach zobaczyłam tyle
różanych rarytasów a w moim ogrodzie już nie ma miejsca, chyba ,że któraś wypadnie to na jej miejsce wskoczy upatrzona panienka.
Irenko, Oj pierwsze kwiaty bardzo cieszą
że pierwszy będzie Mister Lincoln a jednak wyprzedziła ją Iceberg i Westerland a M Lincoln dalej w pąkach .
W tym roku róże wystartowały o trzy tygodnie wcześniej i były skromnie obsypane pąkami.
Elżbietko,o odpoczynku nie ma mowy , ja nie wiem gdzie najpierw ręce włożyć. Dziś wyrwałam wszystką rzodkiewkę
przebrałam i włożyłam do lodówki , koper zamroziłam i muszę posiać nowy. Zaprawiłam 6 litrów syropu z kwiatów czarnego bzu.
Pomidory posadziłam w donicach . Leżaczek to tylko w niedzielę
Marysiu, płatki z róży zebrałam i zrobiłam cukier różany i syrop z kwiatów czarnego bzu i płatków róży , w następnym wysypie kwiatów
będę robiła konfiturki z płatków róży.
Basiu, New Dawn mam od 2012r marnie rósł kwitła tylko kilkoma kwiatkami , byłam z niej niezadowolona
ja posadziłam ją na pergoli pomiędzy innymi różami , które ją przytłoczyły, miała tam za ciasno . Ostatniego lata dostała więcej miejsca
ładnie się rozrosła i teraz ma dużo więcej pąków. Od niej ukorzeniłam sobie pęd, posadziłam ją na oddzielnej pergoli i ładnie sie rozrasta
i przypuszczam, że w tym roku prześcignie swoją mamuśkę
Aniu, u nas na południu jest troszkę chłodniej, więc róże startują troszkę później, ale w tym roku mamy ciepłą wiosnę i róże już kwitną
Kota wygłaskałam, ale jest chory jutro musimy jechać z nim do weterynarza
Olu, Ja też mam mało miejsca a mam upatrzone jeszcze kilka panienek
że po ostrej zimie co niektóre pójdą pod szpadel i zrobi się miejsce dla upatrzonych panienek.
Iwonko, co roku różyczek przybywa a trawnika ubywa.
że zimową porą ogród wygląda niezbyt ciekawie a teraz sama dokupuje róże, nie pytając czy będę miała gdzie je wsadzić .
Przyznać muszę pracy jest masę ,zwłaszcza jak ma sie gryzonie w ogrodzie, 2 razy w tygodniu muszę sprawdzać pod każdą różną czy nie
ma tuneli pod krzaczkami. Teraz jak zakwitną to będzie na co oko zawiesić a ten unoszący sie zapach
Mariusz, ta żółta azalia ma co najmniej 25 lat, ładnie kwitnie i pachnie, to taki słoneczny akcent wiosną w ogrodzie, ale rok temu
kupiłam azalie Orange , w tym roku nie zakwitła, możne przez lato się rozrośnie i w następną wiosnę pokarze swoje piękne kwiaty.





