Witajcie Dziewczyny

i wszyscy mili Zaglądający
Moniczko toż przecie pisałam, że mam ogrzewanie podtrawnikowe
Faktycznie pierwsze owocki już zjadłyśmy z córcią - kilka poziomek - które są posadzone w donicy i garść jagody kamczackiej. Zbyt wiele tej drugiej nie będę miała, bo to młode krzaczki.
Kolcosił dokładnie Kolcosił Siebolda VARIEGATUS Eleutherococcus sieboldianus - krzew pochodzący z Chin i Japonii, doskonale znosi nasze warunki klimatyczne, o ładnym, kopulastym pokroju, pędach wyprostowanych, pokrytych z rzadka krótkimi kolcami.
Rośnie powoli osiągając około 1,5 m wysokości i 1 m szerokości. Ma białe kwiaty i czarne, trujące owoce. Należy do tych bezproblemowych i bezobsługowych, nie znosi tylko zbyt mokrego podłoża.
Bardzo lubię ten krzew.
Dzięki za odwiedzinki
Aniu przyroda goni jakby we wrześniu miała być już zima -tfu, tfu przez lewe ramię, na psa urok
Moim zamysłem jest, aby te pergole obrosły w całości, ciekawe, czy mi się to uda
Co do tego mojego Klonika Orange Dream, to faktycznie jest uroczy, tylko trochę delikatny, jak pisałam wcześniej wymaga pewnego zachodu w uprawie. Mam go od jesieni 2016 a dopiero na tę wiosnę tak naprawdę ruszył. Moje serce drży o niego, bo mi się baaardzo podoba.
Ja mam tylko papierówki, więc na tarte się niezbyt nadają, ale w zeszłym roku zrobiłam chyba ze 3 małe słoiczki powidełek - dwa czyste, a jeden zmieszałam z borówką amerykańską. Jakie to było pyszneeeee
Miło, że wpadłaś do mnie
A teraz lecę na działkę - jak na Bazylę przystało - na elektrycznej miotle, bo mój Pan M walczy tam dzielnie dzisiaj z technicznymi sprawami. Więc muszę mu jadła dostarczyć, coby mi z sił biedactwo nie opadł

No i oczywiście do swoich kwiatuchów
Miłego popołudnia
