Witam

majowo
Za mną kilka baaardzo pracowitych dni. Pogoda sprzyjała przesadzeniom, nasadzeniom, więc wypadało wykorzystać podarowane chwile.
Największym wyzwaniem było przesadzenie róż, które były dość mocno wybudzone. Wcześniej nie było to możliwe z uwagi na nie skończoną rabatę. Na szczęście dobre, ogrodowe duszki sprzyjały moim poczynaniom i chyba wszystko się udało. Najdzielniejsze były Novalisy, mimo, ze to już dość duże krzewy, bardzo mocno ukorzenione, to jednak nawet jeden listeczek nie przywiądł
Jestem pod wrażeniem
Najgorzej przesadzanie zniosły Cream Abundance, szczególnie jeden krzaczek, ale dzisiaj widzę już poprawę, tylko jeden pęd lekko przywiędnięty. Miss Fine i Stefcia też wyglądają dobrze, czyli ma się im na życie.
Z jesiennych przesadzeń najciężej budzi się Variegata i Reine des, Violettes pozostałe wyglądają nieźle. Oczywiście kwitnień raczej się nie spodziewam, ważne jednak, że przeżyły przeprowadzkę. Zrobiłam błąd, nie przycinając ich jak najniżej, kwiatów i tak i tak nie zobaczę a przynajmniej szybciej doszłyby do siebie. Wiecie jak to jest, żal ciąć, zdrowe, piękne krzewy.
Rada dla wszystkich - przed przesadzaniem tnijcie jak najniżej, nie żałujcie sekatora, róże na pewno szybciej i lepiej odbiją
A teraz uwaga, pierwsze różyczki w ogrodzie;
Nevada
Pąki na M.Hilling
Virgo
Harrison's Yellow
Rosa Sp."Altaica"
Mniejsze pączuszki ma Golden Celebration, Munstead Wood i W.Shakespeare, już czuję szybsze bicie serducha na samą myśl, że już tuż, tuż, będzie eksplozja kwiecia w ogrodzie
Alu tylko patrzeć jak róże wybuchną swoimi kwiatami. Teraz tyle w ogrodzie się dzieje. Z dnia na dzień widzę, jak rośliny się zmieniają a po ostatnich deszczach prawie słyszę jak rosną

, chwasty również

Nic to jakoś damy radę.
Tolinko u Ciebie nie padało? Niby tak blisko a chmury Cię minęły, szkoda bo teraz bardzo deszcz potrzebny, widzę jak po 2-ch dniach deszczu rozwijają się rośliny. Podlewanie nie zastąpi opadów.
Dobrze, że glicynia nie ucierpiała z chęcią ucieszę oczy takim zjawiskiem jakim jest kwitnąca glicynia. Żałuję, że u siebie nie mogę jej posadzić. Zewsząd wieje, nie chcę ryzykować, może jak cisy podrosną zrobi się zacisznie.
Jestem konsekwentna w swoich postanowieniach, wszystkie zakupy odkładam do przyszłego roku. Muszę skończyć z chaosem, to nie służy ani ogrodowi anim mojemu kręgosłupowi

. W Rosarium kupowałam róże z gołym korzeniem.
Ewuś,jesteś kolejną osobą, która nie jest zachwycona Tea Clipper. Ja jednak chyba lubię wyzwania i wpisałam ją na listę chciejstw. Będę ją u Was podpatrywała i ostatecznie podejmę decyzję.
Oleńko faktycznie ta zima nie zdziesiątkowała moich panienek, przeciwnie wydaje się, że taka zima im odpowiada, szczególnie angielkom, wszystkie, bez wyjątku wyglądają pięknie i nie było co ciąć. To samo Polka, mam nadzieję zobaczyć jej piękne kwiaty w większej ilości niż w roku ubiegłym. Mimo, że kocham róże, to jednak nie wyobrażam sobie samych róż w ogrodzie, lubię różnorodność, poza tym co można podziwiać wiosną w ogrodzie? Same zielone krzaczki mi nie wystarczają, w ogrodzie musi być kolor o każdej porze roku a tego róże nie zapewniają. Trzymam kciuki za Twoje bezimienne,szkoda, ze nie mogę Ci pomóc.
Basiu oby jak najszybciej, dobrze, że teraz mogę oglądać piękne tulipany, rododendrony i inne kwiaty, chociażby te najmniejsze, najskromniejsze. Właśnie wyglądam przez okno i widzę śliczne tulipany i te Tobie dedykuję
Jagna witaj, zasnęłaś jak suseł na zimę

. Dobrze, że Cię słonko wybudziło i zajrzałaś do mnie. Na razie niewiele się dziej. Trudno określić jak będą wyglądały kwitnienia w tym roku. Wiele róż zmieniło swoje miejsca w ogrodzie, zwłaszcza historyczne, dlatego też nie zobaczę ich kwiatów w tym sezonie. Miło, że kojarzę się z tak piękną różą, też uważam, że nie może jej zabraknąć w żadnym ogrodzie. To niezawodna róża pod każdym względem. Mam ją 6-ty rok i nie zamieniłabym jej na żadną inną ze swojego ogrodu, póki co .
Kilka aktualnych fotek z wiosennego ogrodu dla Was
Pachną przepysznie

, trudno przejść obok nich obojętnie.
Mimo, że nie pachnie, to wygląda zjawiskowo
Takie delikatne, a takie wdzięczne
Cecile i nn
Nie tylko my podziwiamy wiosenne kwiaty

inni doszukują się zapachu nawet tam, gdzie go nie ma
Stasiu, to od Ciebie
Jutro wypoczywam, więc się odezwę. Na dzisiaj to tyle
