Witam wszystkich w nowej (spóźnionej) części

Przez problemy ze zdrowiem miałam kolejną przerwę w bytności na forum - nie łudzę się, że taka sytuacja już się nie powtórzy, mam tylko nadzieję, że nie będzie to trwało tak długo. Mimo spóźnionego startu w sezonie nadal mam nadzieję na lepsze wyniki niż rok temu

Jeszcze jedna rzecz odnośnie poprzedniego wątku: z dniem 7 maja zamyka się strona hostingowa na której mam zdjęcia z forum - oznacza to że wszystkie zdjęcia znikną Niestety nie mam czasu by wgrać je ponownie więc jeżeli ktoś chciałby zobaczyć/poczytać o pierwszych dwóch sezonach na działce zapraszam na mojego bloga - link na pw. Dzisiejsze zdjęcia są już na fotosiku, więc nie ma ryzyka zniknięcia

Zaczynamy zdjęciami spóźnionej rozsady - w produkcji, czyli kiełkujące suchołuski. Teraz maluchy są już większe, dosłownie rosną w oczach, ale te pierwsze zielone kropeczki były takie rozczulające Do produkcji rozsady używam ziemi kokosowej i rolek po papierze toaletowym, jeżeli jedno i drugie się sprawdzi napiszę swoich o wrażeniach.

Witaj Natalio,fajnie ,że jesteś ,ze do nas wróciłaś ,czasem tak nas coś wyłączy z działania ,sieweczki takie masiupie ,że mnie zauroczyły ,wszystko garnie się do życia ,pozdrawiam i dużo zdrówka życzę ,żeby ogród i piękna wiosna cieszyły do woli

Witaj Natalko Niepokoiłam się o Ciebie bo nigdzie Ciebie nie spotykałam ...dobrze, że już jesteś! Zdrówka życzę!
Miłego dnia!

Natalio ważne ,że już jesteś.Chyba większość z nas miała czy ma zaległości,ale tak czasami w życiu bywa .
Teraz na ile będziesz miała czas na tyle będziesz
Zapisuję się w kolejnym wątku u ciebie i ja

Melduję się w kolejnej części.

Przede wszystkim - zdrowia życzę!

Ja także planuję wysiać rośliny do ziemi wsypanej do rolek po papierze toaletowym. Gdzieś tu na FO czytałam, że takie rolki potrafią czasem zapleśnieć, ale sama doświadczeń z rolkami nie mam. Oby tak się nie stało. W każdym razie - życzę powodzenia w uprawie!

Pozdrawiam.

Rolek też używałam - niestety nasiąkają wodą i nie można zbyt długo rozsady przetrzymywać.
Ślimaki to ja tylko te w skorupkach lubię, a te paskudy bez skorupek tępię bez litości. Niestety takie wybiórcze eliminowanie szkodników jest dość trudne... Ale coraz mniej u mnie tych paskud i wracają winniczki, wiec chyba jestem na dobrej drodze
A te wszystkie motyle to już tegoroczne?

Jestem obowiązkowo

Witaj Natalko.
Zyczę udanego sezonu i zdrówka, bo nam ogrodnikom bardzo potrzebne.

Cieszę się, Natalko, że jesteś i że w lepszej kondycji zdrowotnej.
Zaznaczam swoją obecność i życzę Ci sukcesów w pracach ogrodniczki i samych radosnych chwil. Zdrówka.

Natalko melduję się z przyjemnością i ja w nowej części

Powodzenia w dalszych pracach ogrodowych i zdrówka życzę z całego

Czekam niecierpliwie na kolejne relacje

Pozdrawiam

Nati
cieszę się,że już jesteś!I z nowym watkiem.
będę zaglądać i czekam na wiosenne fotki

Natalko myślałam co z Tobą ale jesteś to dobrze! Czyniłam próby siania w rurkach po pt, ale nie byłam zadowolona tak samo jak w doniczkach torfowych. Jednak nic nie piszę dlaczego tylko poczekam na Twoje doświadczenia

Witam wszystkich odwiedzających

Marto, Marynko, Beatko, Black Rose dziękuję
Black Rose siewki mam w ziemi kokosowej, nie w zwykłej - pleśni nie widać, jej wadą jest raczej to że szybko przesycha. Na razie całego przedsięwzięcia nie oceniam, zobaczymy jeszcze jak to będzie
Kasiu właśnie ziemia kokosowa szybko przesycha, raczej nie ma obawy że rolki się rozpadną Czy chodzi Ci o motyle w poprzedniej części? Nie, to zeszłoroczne, w tym roku bardzo mało motyli widzę
Moniko, Alu, Lucynko, Beatko, Aniu, Marysiu

Zmieniam sposób publikowania na FO - zrezygnowałam z pisania na innym forum, więc wszystkie "wysiłki" będę mogła skupić tutaj. Przez zamknięcie strony hostingowej wątek na forum nie będzie zależny od bloga, a więc posty będą się pojawiać kiedy będę miała co pokazać, jeżeli czas pozwoli to może nawet codziennie Wrzucanie zdjęć na fotosika jest zdecydowanie łatwiejsze i szybsze niż na fmix

Powoli postaram się odwiedzić wszystkie obserwowane wątki, ale to trochę potrwa. Musiałam najpierw ściągnąć zdjęcia z aktualnej Zielonej Ferajny by nie przepadły na amen, a teraz trzeba je załadować. To również zajmie trochę czasu

A przechodząc już do spraw działkowych

Nareszcie czas na aktualne zdjęcia z działki, i to bardzo aktualne, bo zrobione wczoraj. Rabatka przed domkiem wraca w wielkim stylu - mimo że roślinki na niej są małe (większość posadzona właśnie wczoraj) na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. Wszystko to zasługa przekwitającej czereśni którą możecie zobaczyć na ostatnich ujęciach. Drzewo sypie płatkami wszędzie dookoła, również na rabatkę. Ten piękny biały kobierzec niestety nie przetrwa zbyt długo, później trzeba będzie poczekać aż posadzone rośliny się rozrosną. Z tyłu rabaty wylądowały dalie, przed nimi szałwia, żółte aksamitki, begonie i bratki. Na pewno dosieję/dosadzę do nich jeszcze trochę innych jednorocznych, bo miejsce nadal jest, a nie chcę pustych przestrzeni jak w zeszłym roku.

Śliczne maleństwa Moja czereśnia też zaczyna przekwitać, trochę szkoda bo jednak kwiaty są bardzo ładne, cóż, trzeba czekać na owoce
Pozdrawiam

Natalko melduję się w nowej części, trzymam kciuki za roślinkowe maluszki i już się cieszę na sezonowe zdjęcia

Szkoda, że znikną twoje piękne zdjęcia Mam nadzieję, że nadrobisz to w nowym wątku...

Malvy no tak to już jest, co kwitnie musi kiedyś przekwitnąć
Agnieszko witam i dziękuję
Małgosiu postaram się niestety jest to taki ogrom zdjęć, że nawet nie próbuję ich ładować ponownie

Kwiatowych widoków z działki ciąg dalszy. Poprzedniej jesieni musiałam przenieść wszystkie rośliny na czas uprawy ziemi glebogryzarką w inne miejsce lub przesadzić je na kilka dni do doniczek. Później powstała z nich taka tymczasowa rabatka pomiędzy warzywnikiem a już istniejącą rabatą pod płotem. Znalazły się na niej między innymi kupione jesienią pierwsze tulipany, narcyzy oraz szafirki armeńskie. Podczas ostatniej wizyty tulipany były już w pełnym rozkwicie, natomiast szafirki dopiero gramoliły się z ziemi. Zwykłe szafirki, zarówno te na rabacie, jak i rozsiane wśród chwastów po drugiej stronie działki kwitły w najlepsze lub już przekwitały. Zaczynały też swe kwitnienie samosiejki niezapominajki, kilka z nich jesienią przeniosłam na rabaty by mieć pewność, że nie zostaną zniszczone. Na przedostatnim zdjęciu jedna z dwóch piwonii które również posadziłam jesienią – miałam wątpliwości co do zakupu kłączy, okazało się jednak, że bezpodstawne. Obie rośliny pięknie przezimowały i jak na razie radzą sobie świetnie. Ciekawe kiedy zobaczę ich kwiaty?