Ewelinko, nadrobiłam zaległości,przebrnęłam przez wszystkie strony a każde zdjęcie oglądałam po kilka razy.
Nadziwić się nie mogłam Twojej determinacji w sadzeniu tych cebulowych szpalerów, no i sprawa się wyjaśniła

pod nadzorem wojskowego, żołnierska brać pięknie w szeregi się ustawia.

Ciekawe, czy jak przyjdzie czas kopania, to też na rozkaz z ziemi wyskoczą.
A tak na poważnie, masz cudny kolorowy i pachnący ogród, nawet urocza Cola wyleguje się przy pachnących hiacyntach.
Wyczytałam,że nornice się zadomowiły, czy ta jabłonka to młode drzewko. Miałam lata temu podobny kłopot, wykopaliśmy jabłonkę i praktycznie nie miała korzeni tylko takie drobne korzonki i temu kiepsko trzymała się ziemi. Pod nią było gniazdo nornic, przesadziliśmy ją w inne miejsce i do dzisiaj rodzi smaczne jabłka. I zapamiętaj, nie daje się pod sadzone drzewka lub krzewy świeżego obornika, bo szybko się tam zadomowią, mając ciepło i wyżerki pod dostatkiem.
Pozdrawiam, życzę zdrówka i dużo sił do kolejnych wyzwań ogrodowych.
