100780 Kasiu ze zdrówkiem jakoś w miarę ,mam nadal problem z zabiegiem na woreczek (odwołali mi drugi już raz ) bo mam strasznie niską hemoglobinę i nadciśnienie i niestety jak mnie ataki złapią to jest masakra  

 A tak to nawet daję radę choć ostatnio kręgosłup mi nawala i każda wizyta u lekarza kończy się tym,że każą mi coś z nim robić bo jak mi coś tam pierdutnie to ,że wózek mi grozi.Ale ja nie mam czasu po lekarzach chodzić a raczej ochoty więc się rehabilituję w ogródku a ,że potem dwa dni ruszać się nie mogę to mały szczegół  

 Bardziej zdrowie z psychiką szwankuje ,ale to z problemów życiowych a kto ich w ogóle nie ma więc nie ma się co rozczulać nad sobą i właśnie ogród,praca w nim i fotografowanie leczy mnie na maksa .Ale się rozpisałam   
 
 
Zakupy udane ,jutro ma być znowu paczka chyba ostatnia  

 a dziś mi przyszły hortensje .
Ogród z dnia na dzień coraz piękniejszy i bardziej kolorowy ,co chyba widać na mojej fotorelacji ,tylko szkoda ,że znowu mamy tak mało deszczu .Ale cóż jak nie susza to co inne ,ale człowiek się  już przyzwyczaił .
Co do host to część już jest spora a część ledwo co widoczna,to chyba od odmiany zależy .
Pozdrawiam,miłej nocki 
