Olu Cola rośnie bardzo szybko

. Niedawno była taką małą puchatą kulką a teraz już taka duża. Co to będzie zanim skończy rok

. Dopiero za tydzień stuknie jej pół roku . Faktycznie w ogrodzie szybko następują zmiany. Z dnia na dzień jest inaczej i widać jak rośliny rosną. Trochę po czasie ale rodzinka i piesek wyściskani

.Dziękuję i wzajemnie

.
Wiolu nie miałam tych łanów w tamtym roku. Jesienią po prostu mocno się zaparłam i sporo cebul posadziłam. Z efektów jestem zadowolona chociaż niektóre cebule mi nie wyszły. Czy u Ciebie padało dzisiaj ?? U mnie jeszcze nie ale zanosi się na deszcz. Pozdrawiam

.
Soniu dziękuję

. Przy okazji zrobię zdjęcie bukszpanom. Ten jeden na zdjęciu to taki zapomniany, którego przesadziłam w nowe miejsce. Mam nadzieję, że rozpocznie u mnie epokę bukszpanów

. Bardzo długo opierałam się tym roślinom ale w końcu się odważyłam . Zobaczymy jak sobie poradzą u mnie. Pozdrawiam

.
Lucynko zdecydowanie warto było posadzić tyle cebul. Może to jeszcze ie jest taki spektakularny efekt na jaki liczyłam ale i tak jest pięknie. Cola jest świetnym psem i cieszę się, że z nami jest. Pozdrawiam i udanego tygodnia życzę

.
Agnieszko odpukać ale póki co Cola nie wykazuje chęci do kopania. Zdarzyło się, że gdzieś tam coś łapą próbowała ale jak tylko zwróciłam jej uwagę to przestała. Oby tak zostało

.Masz rację, hiacynty nawet ładnie się mnożą chociaż u mnie to też zależy. Niektóre ładnie przyrastają a inne stoją jak zaczarowane. Nie mam pojęcia od czego to zależy. Bardzo dziękuję i wzajemnie cudnych kwiatów życzę

.
Mariuszu ktoś kiedyś napisał, że mam podgrzewany ogród , więc może to dlatego

. Wiosnę mam w tym roku cudną i z niecierpliwością czekam na kolejne kwiaty. Pozdrawiam

.
Moniko Cola daje nam bardzo dużo radości ,jest przekochana i przewspaniała

. Wczoraj całe popołudnie graliśmy z nią w piłkę a gra jak rasowy piłkach

. Ten bukszpan to mój jeden taki, te co kupiłam są dużo mniejsze ale też zagęszczone. Czekam aż przyrosną ale trochę to potrwa . Tulipany szaleją a ja tylko się z tego cieszę

. Aa widzisz, bardzo pokrzepiłaś mnie tym ostatnim zdaniem

. Ja tak czasem wkurzałam się na ten mój ogród ale jednak ma swoje plusy. Pozdrawiam

.
Lenko tego roku wiosna może i spóźniona ale teraz daje po oczach . Cudnie jest ! Oj tak, ja również się cieszę, że Cola nie dewastuje mi ogrodu. Bardzo się tego bałam ale nie jest źle. Zdarzy sie, że czasem pobiegnie za wróblem i coś tam uszkodzi ale i tak jest dobrze . Mój trawnik to raczej pseudo trawnik i jutro znów będę musiała kosić. Pozdrawiam

.
Pozdrawiam i spokojnego wieczoru życzę

.