W tym roku na niektórych odmianach mam problem z szarą pleśnią

Musiałam wykopać i wyrzucić dziś dwa wiaderka cebul z porażonymi liśćmi. Mam nadzieję, że po takich drastycznych krokach-reszta tych dwóch rabat jakoś da radę i nie zachoruje. A może czymś popryskać dla pewności? Jak tak, to co polecacie?
Plamki zaczęły się od podmarzniętych liści, ale może też po prostu teraz jest czas, kiedy wychodzą objawy. Niektóre odmiany okazały się bardziej wrażliwe- pełne Angelique, pełne Top Lips, pełne Peach Blossom i pojedyncze Princes Irene, Pretty Princess. Mało co z nich pozostało zdrowe
Staram się nie boleć zanadto, bo zawsze sa jakieś straty, a co wypada robi miejsce czemuś innemu- próbuję się już teraz cieszyć na jesienne zakupy
Najpierw norniki, potem larwy małej muchy narcyzowej, teraz jeszcze pleśń- to nie jest mój szczęśliwy sezon
Najwięcej wypadło z tej rabaty (może tak nie widać z boku, ale z patrząc z góry jest duuużo dziur) :
I większość tej jednej ćwiartki, po prawej z tyłu:
Połowa "przedszkola" też została wyrwana
