Pod puszczą cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1640
- Od: 10 maja 2012, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: tarnowskie klimaty ,Małopolska.
Re: Pod puszczą cz.2
Palemka moja Elu była okazała ,ale było jeszcze kilka podobnych ,też piękne były!
Ogród Twój jeszcze wygląda na senny,ale już się mu daje we znaki co nieco wiosna,ciekawa jestem jak tam tulipanki ode mnie.
Ciemiernik u mnie ma tylko dwa pączki i to chyba się nie rozkwitną ,reszta zmarzła,choć nakryłam.
Elu halo nie obcinamy wiosną tego powojnika ,oczywiście można ,ale po co,teraz trzeba tylko rozciąć od starego odkładu tak by były dwie osobne roślinki i można nowy odkład przesadzić lub stary odsadzić w inne miejsce!
Teraz pozwól mu piąć się do góry przycapniesz go jak pozwoli sobie za wysoko.
Oj będzie dereniówka!
Ogród Twój jeszcze wygląda na senny,ale już się mu daje we znaki co nieco wiosna,ciekawa jestem jak tam tulipanki ode mnie.
Ciemiernik u mnie ma tylko dwa pączki i to chyba się nie rozkwitną ,reszta zmarzła,choć nakryłam.
Elu halo nie obcinamy wiosną tego powojnika ,oczywiście można ,ale po co,teraz trzeba tylko rozciąć od starego odkładu tak by były dwie osobne roślinki i można nowy odkład przesadzić lub stary odsadzić w inne miejsce!
Teraz pozwól mu piąć się do góry przycapniesz go jak pozwoli sobie za wysoko.
Oj będzie dereniówka!
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pod puszczą cz.2
Elu...po twoich roślinkach widzę że podobnie jest u mnie.
. Pewnych prac nie da się zrobić już, do tego potrzebne
i ciepełko aby roślinki wylazły i było je widać. Wczoraj była u mnie piękna pogoda, dziś znów niemiło..pochmurno.
. Co roku do świąt miałam już domek wysprzątany a w tym nawet na zewnątrz nie jest.
Właściwie co się będę przejmować, gdy się zrobi ciepełko dwa razy szybciej się obracam na działce niż przy obecnej pogodzie.
. Z moich wyliczeń wychodzi więc że zdążę. 






- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Pod puszczą cz.2
Elu wszyscy czekamy na słonko, żeby w pełni poświęcić się działce
ale widzę, że u Ciebie też się powoli budzi wiosna
działka tylko czeka na więcej promieni żeby ruszyć z kopyta 
Wesołych Świąt



Wesołych Świąt

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pod puszczą cz.2
Wiosnę mamy na podobnym etapie, ale u Ciebie dużo czyściej niż u mnie
Myślałam, że może zimą pojawią się krasnoludki i sprzątną rabatki, ale jednak nie
Cała robota czeka na mnie. potrzebuję trochę czasu na ogarnięcie i lepszej pogody, wtedy dam radę.
Jak na pierwszy raz, to całkiem sporo udało Ci się zrobić, mimo że nieznośnie, przelatujące ptaki, ciągle Ci przeszkadzały
Jak ja uwielbiam obserwować takie lecące klucze
Jeszcze trochę, a na całego ruszymy do ogrodów. Słoneczka, Elu


Jak na pierwszy raz, to całkiem sporo udało Ci się zrobić, mimo że nieznośnie, przelatujące ptaki, ciągle Ci przeszkadzały


Jeszcze trochę, a na całego ruszymy do ogrodów. Słoneczka, Elu

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1640
- Od: 10 maja 2012, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: tarnowskie klimaty ,Małopolska.
Re: Pod puszczą cz.2
Ela zarosła pieleszami domowymi ,albo ogrodowymi! Wesołych Świąt! Niech ciepło w ogrody zawita i kwiatem Cię czym prędzej .
powita!

- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Pod puszczą cz.2
Witajcie , Jestem szczęśliwa że to koniec świąt .Nareszcie wszystko wróci do normalności a do tego idzie ciepełko , więc w sobotę ruszę do ogrodu i pewnie nie ja jedna .
Bożenko , powojnika przyłożyłam całego , więc muszę go odciąć , następnym razem zrobię to lepiej , musi sobie biedak poradzić .
Zuziu , jak byś nie liczyła to i tak zdążysz , ciepełko wypędzi Cię na działęczkę pewnie już od jutra i kiedy Ty zakończysz sprzątać domek to ja dopiero wyjadę z miasta , więc zawsze będziesz szybsza ode mnie .
.Dobrej i owocnej pracy Ci życzę
Mariuszu , ja żeby się wyrobić to muszę ruszyć z dwóch kopyt bo obawiam się z jednego to za mało .
.Cieszę się że nareszcie pogoda się nam poprawi to i robota będzie lepiej szła .Już nie mogę doczekać się soboty .Pozdrawiam i miłej pracy na działeczce Ci życzę .
Iwonko , na krasnali nie ma co liczyć bo to chyba wymarły gatunek , chociaż jak założysz czapeczkę z pomponikiem na końcu i kucniesz pod krzaczkiem przy robocie to można by uznać , że krasnale czasem lubią pojawiać się w ogrodzie .
. Pewnie też nie możesz już doczekać się wypadu na działeczkę bo zima jakaś taka długa się okazała , więc słoneczka Ci życzę .
Bożenko , całkiem świadomie i z premedytacją zakopałam się na całe święta w domowe pielesze i co gorsza nic a nic nie żałuję .

Bożenko , powojnika przyłożyłam całego , więc muszę go odciąć , następnym razem zrobię to lepiej , musi sobie biedak poradzić .
Zuziu , jak byś nie liczyła to i tak zdążysz , ciepełko wypędzi Cię na działęczkę pewnie już od jutra i kiedy Ty zakończysz sprzątać domek to ja dopiero wyjadę z miasta , więc zawsze będziesz szybsza ode mnie .


Mariuszu , ja żeby się wyrobić to muszę ruszyć z dwóch kopyt bo obawiam się z jednego to za mało .


Iwonko , na krasnali nie ma co liczyć bo to chyba wymarły gatunek , chociaż jak założysz czapeczkę z pomponikiem na końcu i kucniesz pod krzaczkiem przy robocie to można by uznać , że krasnale czasem lubią pojawiać się w ogrodzie .


Bożenko , całkiem świadomie i z premedytacją zakopałam się na całe święta w domowe pielesze i co gorsza nic a nic nie żałuję .

- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pod puszczą cz.2
Elu..i dobrze przewidziałaś, byłam na działeczce.
Porobiłam dużo , ale bardzo dużo jeszcze przede mną. Myślałam że szybciej pójdzie, widać jeszcze kości nie rozruszane.
. Dziś pewnie nie pojadę bo się ruszyć nie mogę a i wnuczkę mam do zabawiania.
. Tobie życzę
i szybkiego pobytu na działce. 





- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17368
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Pod puszczą cz.2
Elu
Jak tam po świętach ?
Co działasz ogrodowo ?
Pozdrowki zostawiam
W końcu mamy piękną wiosnę.

Jak tam po świętach ?
Co działasz ogrodowo ?
Pozdrowki zostawiam

W końcu mamy piękną wiosnę.
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Pod puszczą cz.2
Zuziu , jak ja Ci tej roboty zazdroszczę . Pojedziesz jeszcze ze dwa razy i będziesz miała czyściutko .Ja dopiero na majówkę będę jako tako obrobiona i to tylko z grubsza .Mam chyba jednak za dużo metrażu .
Aniu , po świętach jak to po świętach
w portfelu dziura a na żołądek mięta .
A ogrodowo też u mnie nuda
tylko parapetowe , chociaż w pogodzie cuda .
Ela
Przyjemnej pracy w ogrodzie i dużo , dużo

Aniu , po świętach jak to po świętach
w portfelu dziura a na żołądek mięta .

A ogrodowo też u mnie nuda
tylko parapetowe , chociaż w pogodzie cuda .

Ela
Przyjemnej pracy w ogrodzie i dużo , dużo

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1640
- Od: 10 maja 2012, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: tarnowskie klimaty ,Małopolska.
Re: Pod puszczą cz.2
Biedak sobie poradzi ,mam nadzieję ,że mu końcówkę malutka zostawiłaś.Odetniesz go troszkę później ,upewnij się ,że się ukorzenił czyli wtedy kiedy z odkładu widać kiełki. Wystarczy pionowo oddzielić szpadlem tak z góry cios i zostaw na kilka dni .Powinien się sam rozrastać. Po jakimś czasie przeniesiesz go w inne miejsce!




- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pod puszczą cz.2
Eluś...po dwóch dniach prac działkowych twojego metrażu ci nie zazdroszczę, jeszcze bym ciut swojego oddała.
. Wczoraj wracając ledwo do samochodu mogłam wsiąść a po schodach w domu to już była mordęga.
Mimo to i tak dziś bym pojechała , niestety eM dziś lekarzy odwiedza ale jutro jadę. 



- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Pod puszczą cz.2
Bożenko , kawałek czuprynki mu zostawiłam więc całkiem na łyso go nie ogolę . Będę chyba jutro jechała bo syn w sobotę pracuje .
Zuziu , po wczorajszym to dzisiaj chyba byś na czworaka chodziła po ogródku
, ja rozumiem że długi miałaś ogrodowy post , ale tym bardziej musisz zaczynać z umiarem
, roboty i tak nie przerobisz .
a sezon dopiero się zaczyna .
Zuziu , po wczorajszym to dzisiaj chyba byś na czworaka chodziła po ogródku



- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pod puszczą cz.2
Elu..zgadza się, działka to syzyfowa praca, jedne chwasty wyrwiesz, drugie rosną z innymi pracami także.
. Zaraz zjemy obiadek i hyc na działeczkę , odpocząć.
. Życzę abyś wszystkie plany na dziś zrealizowała no i 



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pod puszczą cz.2
to widzę, że tylko mi ta czapka z pomponem została
Ale już byłam na działce i odrobinę zrobiłam. Zawsze to kuolejny krok do przodu
O rany, to na majówkę się zarobisz
Będziesz razem z pszczółkami pracować w pocie czoła. Trzymam kciuki 


O rany, to na majówkę się zarobisz


- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Pod puszczą cz.2
Witajcie 
Doszłam dzisiaj do wniosku , że jeżeli ktoś chce zobaczyć jak wygląda wariat , to wystarczy jak przespaceruje się po ościennych ogrodach, a tam zobaczy owe egzemplarze z widłami , z grabiami , w kuckach , na kolanach , z przerażeniem i z obłędem w oczach , miotających się od krzaczka do kwiatka .Sama to właśnie przetestowałam
bo urobiłam się tak , że w nocy nie mogłam przekręcić się na drugi bok, a i tak została jeszcze petarda do zrobienia .Zima niestety zostawiła po sobie paskudne ślady , przemarzły wrzosy , niektóre rododendrony dostały po liściach i wyleciały mi trzy róże nie licząc poprzemarzanych cebulowych , ale o dziwo nie zrobiło to na mnie większego wrażenia , wyleciało , to wyleciało i już , koniec tematu .Podobny zasuw czeka mnie jeszcze za tydzień bo połowa róż została w kopczykach
a zielsko oczywiście bujne jakby mu gnojówki kto podrzucił .Fotek zrobiłam zaledwie kilka bo ani czasu , ani siły już nie miałam i w zasadzie niewiele jeszcze kwitnie .
Zuziu , plan przekroczyłam , ale zdrowy rozsądek chyba też
.Zupełnie nie wiem kiedy posprzątam w domku bo on też nie mały i pewnie będę nadganiała w majówkę bo wcześniej nie dam rady . Za tydzień muszę zrobić oprysk profilaktyczny i oporządzić róże , o zielsku nawet nie wspomnę , no i trzeba rośliny już nakarmić .Najgorzej wygląda rozgrzebany trawnik i jak nic do czerwca mi z nim zejdzie
. W przeciwieństwie do Ciebie zazdroszczę Ci Twojego metrażu , przynajmniej wiosną
Iwonko , nie wiem czy w tym przypadku nie wolałabym zachowywać się jak truteń
, przynajmniej nie czułabym się taka zmęczona .Dobrze że wiosna jest tylko raz w roku





Doszłam dzisiaj do wniosku , że jeżeli ktoś chce zobaczyć jak wygląda wariat , to wystarczy jak przespaceruje się po ościennych ogrodach, a tam zobaczy owe egzemplarze z widłami , z grabiami , w kuckach , na kolanach , z przerażeniem i z obłędem w oczach , miotających się od krzaczka do kwiatka .Sama to właśnie przetestowałam


Zuziu , plan przekroczyłam , ale zdrowy rozsądek chyba też



Iwonko , nie wiem czy w tym przypadku nie wolałabym zachowywać się jak truteń





