Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 8

[Annes 77]

Ania i ja się martwiłam o Ciebie Taka pasjonatka zniknęła na długie miesiące....nie rób tak więcej
Ciekawa jestem,czy jakieś różyczki zamawiasz na wiosnę? Ja miałam nic nie kupować,ale ciągle się zastanawiam

Buziaki

[Amanita]

Piękne zdjëcia, piękna działeczka, Aniu, brakowało Ciebie tu

[pela11]

Aniu , to ,że nic nie kupiłaś to nie znaczy że będzie tak dalej bo widzę tu już sporo podpowiadaczy , gdzie i co można nabyć , więc myślę że szybko nadrobisz zaległości .

[aneczka1979]

Witajcie Kochani. U mnie za oknem biało. Chyba będziemy przycinać róże dopiero w kwietniu.


Bietko przepraszam... kajam się nisko... Serio, sama przecież nie raz martwiłam się o kogoś, kto tu na forum dłużej się nie odzywał a sama wycięłam taki numer... Przepraszam.



Wiolu mnie taki kryzys dopadł po raz pierwszy. Było bardzo nieciekawie. No ale darujmy sobie wspomnienia tego nieciekawego czasu. Najważniejsze, że znów mam zapał i ochotę!
W tym roku niestety nie popiszę się cebulowymi. Nie nakupiłam tyle tego dobra co zwykle miałam w zwyczaju. Po pierwsze: nie mam już gdzie upychać, po drugie: nie miałam weny. A wiemy, że dzisiejsze tulipany nie kwitną tak chętnie z roku na rok. W tym roku zamierzam wykopać i wywalić wszystko co nie zakwitnie. Przynajmniej nowe miejsce będzie.
W każdym bądź razie posadziłam około 50 tulipanów i chyba 200 krokusów. Także cieniutko. I na łany cebulowych tym razem musisz polować w innym wątku.



Zeniu nie martwiłam się bałaganem, dopóki Zuzia nie napisała, że przechodziła koło mojej działeczki. Co za wstyd! Gdyby nie śnieg, który wczoraj spadł, mrozik i moje przeziębienie, to już byśmy z Emem dziś sprzątali. A tak? Może za tydzień...
Mączkę rogową mam w zapasie. Za to obornik granulowany muszę kupić.



Zuziu wszak mam tam dosłownie kilkanaście metrów. A jakoś tak mi do nich nie po drodze. Chyba najbardziej lubię internetowe zakupy.



Mariuszu witaj. Jeśli tylko kolejny hosting nie zrobi mi brzydkiego figla, to znów będę zasypywać Was zdjęciami. Jeśli będzie czym...bo do zimy całkowicie nie przygotowałam swoich roślin...



Piotrze dziękuję. I racja. Przyroda po raz kolejny udowadnia nam, że rządzi się własnymi prawami. No nic... poczekamy.



Witaj Bożena. W takim razie śmiało mogę dołączyć do Waszego klubu. Nie mniej cieszę się, że mi przeszło.



Marlenko do dzieła! Niech no tylko ten śnieg zniknie.



Kasiu -vimen nie ma czego pokazywać. Tydzień temu były tylko szczypiorki krokusów a teraz leży śnieg. Do tego jestem chora i do czwartku siedzę w domu. Póki co muszą wystarczyć wspominki.



Gosiu -Pepsi samo życie... Wybacz...



Kasiu -klarag mam nadzieję, że ten sezon będzie dla mnie bardziej udany niż poprzedni. Czego sobie i Tobie i wszystkim życzę.



Dorciu witaj Kochana! Przepraszam nie chciałam nikogo denerwować.


Aniu przepraszam. Rzeczywiście mogłam odezwać się i skrobnąć choć kilka słów byście się nie martwili...
Kochana nie zamówiłam nic na jesieni i nie zamówiłam nic teraz. Jestem z siebie dumna! I tego będę się trzymać. Chyba, że matka natura i moje zaniedbanie sprawią, że jakieś róże mi padną. Niestety nie zrobiłam ani jednego kopczyka na zimę ani nie okryłam choćby Edenów agrowłókniną a były już takie duże...
A nad którymi pannami Ty dumasz?



Dominiko witaj. Patrząc na pogodę za oknem aż miło się wspomina poprzedni sezon.



Pelu ratuje mnie totalny brak miejsca. Także nie tak łatwo mi teraz kupić cokolwiek.

[Zuzia111]

Aniu..cóż za piękne kolorowe widoki zaserwowałaś . Mam to szczęście że mogę je podziwiać na zdjęciach i w realu. W realu co prawda nie prędko bo najpierw muszę posprzątać swój pozimowy bałagan. a nim się nie przejmuję, wszak to mój bałagan. Jak spotkasz coś ciekawego daj znać. Także nic jeszcze nie zamówiłam , liczę na targi ogrodnicze w Opatówku.

[Elwi]

"Wszelki duch Pana Boga chwali"

Tak wołała moja babcia ilekroć chciała podkreślić wagę niespodziewanego wydarzenia. Powiedzenie wypadło z obiegu, ale to pierwsze, co mi przeszło na myśl, jak zobaczyłam Twoje wpisy
Cieszę się, ze wróciłaś Nie przepraszaj za nieobecność, bo wiadomo, że różne są w życiu zdarzenia i nie zawsze ma się czas, albo chęć, albo wenę twórczą, albo wszystkie te rzeczy razem, żeby pisać na forach (co jak co, ale o tym ja sama wiem najlepiej ) Z jednej strony prowadzenie własnego wątku jest satysfakcjonujące i przyjemne, z drugiej wymaga ogromu pracy i czasu. Zaobserwowałam, że dla mnie odwiedzanie innych wątków i prowadzone tam rozmowy są zdecydowanie mniej absorbujące i stresujące, mogę wpadać na forum tylko na pół godziny i wszystko jest OK

nie sadziłam, by ktoś zauważył, że zniknęłam.

No, no, no, to już chyba przesyt skromności "Królowa Clematisja" zniknęła i co, nikt się nie przejął? Zapomnij
Wiosna idzie i to nas kręci, łapki świerzbią, żeby coś kopnąć, uciąć, posadzić, rozsadzić itd. Każda z nas nóżkami przebiera Wprawdzie ten weekend znowu zimowy i nawet biały ale oznaki wiosny widać wszędzie Czytałam, że mało tulipanów posadziłaś jesienią. Nie martw się na zapas, u Ciebie ziemia piaszczysta, cebule nie powinny zgnić, więc ilość tulipanów może Cię pozytywnie zaskoczyć U mnie gorzej, bo glina A ja też nie poszalałam z zakupami jesienią Głównie z tego powodu, że oferta szkółek wyprowadziła mnie z równowagi swoją sztampą i brakiem nowości. Upatrzyłam nawet sklep holenderski, który miał inną ofertę od naszych, no ale dostawa masakrycznie droga Zobaczymy co będzie tej jesieni...
Jesienią nie kupiłam nawet róż, oprócz jednej - Batsheby, dzięki naszej kochanej Dorotce
Niestety, wiosną już taka twarda nie jestem Wszystko przez ten brak słońca czy co

Ps. Brakowało mi Twoich cudnych fotek, jest na czym oko zawiesić

[PUMA72]

Witam,
nareszcie się Anno pojawiłaś, jak tylko wchodziłam na forum za każdym razem zaglądałam do Ciebie czy może już dałaś jakiś post świadczący o poprawie samopoczucia ale długo dałaś na siebie czekać a my tu się naprawdę martwiliśmy.
Super że już jesteś i wszystko ok.

[jol_ka]

Aneczko uwielbiam Twoje czosnki Dałaś po oczach kolorami, pięknie jest u Ciebie
Widzę, że też lubisz kwiaty w donicach, ciekawi mnie co wcisnęłaś do wiszącej klatki
Ja niestety też tak mam, że zazwyczaj pod koniec sezonu dopada mnie niemoc forumowo - ogrodowa, co roku sobie obiecuję, że tym razem się nie dam.. a jest jak zawsze oby ten sezon był dla nas łaskawszy

[ewelkacha88]

Witaj Aniu . Bardzo się cieszę, że odezwałaś się . Martwiłam się o Ciebie bo nie było Cię baaaardzo długo. Zdjęcia wspominkowe przecudne . Póki co mamy zimę ale wiosna w końcu kiedyś przyjdzie . Pozdrawiam i czekam na kontynuację Twojego wątku .

[x - e-1]

Aniu, ja tu widzę jeszcze mnóstwo miejsca.

Aniu, pytanie: czy przycinasz wszystkie róże parkowe i na jakiej wysokości?
U mnie niektóre mają 120cm.

[ewelkacha88]

Aniu, ja tu widzę jeszcze mnóstwo miejsca.

Aniu, pytanie: czy przycinasz wszystkie róże parkowe i na jakiej wysokości?
U mnie niektóre mają 120cm.

Miałam pisać to samo .

[Shire]

Witaj Aniu po długiej nieobecności.

A ja Cię rozumiem z brakiem miejsca. Działka, z racji ograniczonej przestrzeni nie może być pozbawiona trawnika w zupełności. Wtedy wg mnie staje się klaustrofobicznym miejscem. Rośliny najpiękniej prezentują się na jakimś tle i w jakiś ramach, trawnik daje im oddech wizualny. U Ciebie to wszystko jest fajnie wyważone, ale już bogactwo róż i zwłaszcza powojników zawsze mnie zachwyca!

[clem3]

No tak, 200 krokusów to faktycznie malutko... Oj Aniu, zdecydowanie przesadzasz ze skromnością Czyżbyś już postawiła krzyżyk na te wszystkie cudności cebulowe, które kwitły u ciebie w zeszłym roku? Jestem bardzo ciekawa swoich zeszłorocznych nabytków, niektóre musiałam przesadzić i w koszyczkach miały mnóstwo cebulek przybyszowych. Myślisz, że nie będą kwitły w tym roku?
Widoczki jak zwykle przepiękne

[Iwonka1]

Dobrze, że już się pojawiłaś, bo brakowało nam już Ciebie i Twoich cudnych zdjęć Ale jak najbardziej Cię rozumiem, bo ubiegłoroczny sezon był po prostu masakryczny. U jednych susza, u innych ciągłe deszcze. Chociaż z dwojga złego wolałabym już chyba suszę. Na jesieni nie zrobiłam niczego, bo na działkę nie dało się wejść. Teraz od kilku dni mam nareszcie słońce i już nawet wybaczam, że jest zimno. Przynajmniej siewki na tym skorzystają, a mnie ominie depresja.
Bardzo liczę na Twoje tulipany. Na pewno lepiej przeżyły sezon niż Ty i jak zwykle będą nas zachwycać

[Aguss85]

Pięknie, mam nadzieje, że i w tym sezonie będzie tak...zachwycająco!