Karolka szklarnia była moim marzeniem i w końcu udało mi się zebrać na nią pieniądze i namówić męża na wspólne składanie. Ten rok był w ogóle pracowity, bo takich przedsięwzięć było więcej (najwięcej energii i kosztów pochłonął kurnik i woliera, ale i szklarnia wymagała kilku dni pracy). To bardzo pocieszna ta śliwa, bo taki widok w lutym musi być budujący, a dodatkowo nie stresuje Cię w żaden sposób, co to będzie jak się jednak ochłodzi. Te kwiatki to ma takie na zachętę
Beatko owszem, tak mi trawnik zakwitł kolorowo

Ten hipek to Emerald, mi też się podoba, ale jakoś strasznie krótko kwitnie, tylko kilka dni
Loki o matuńciu, toż to dziki kraj!

Pójdę zaraz oglądać, co tam nowego u Ciebie kwitnie
Kasiu witam Cię miło i bardzo się cieszę, ze mnie znalazłaś

Canny są z nasion, posiałam je chyba jeszcze w styczniu i bardzo szybko rosną. Trochę mi było przykro w zeszłym roku, gdy kupione, nietanie canny nie zgadzały się z odmianą i wszystkie bez wyjątku miały wirusa

Uznałam, że skoro zawartość kapersa i tak jest loterią, to posieję sobie własne i przynajmniej wirusa na pewno nie będą miały.
Jeszcze nie wiem, czy rudbekia przezimuje, bo rok temu miałam je pierwszy raz, ale wolę założyć, ze nie i na wszelki wypadek wysiać szczyptę. Pytałam o nie rok temu i zgodnie wszyscy stwierdzili, ze lepiej w naszym klimacie założyć, ze są jednoroczne. Chcę je siać na początku marca, jak pomidory, papryki, bób, dalie i kilka innych jednorocznych. Chciałam się w tym roku ograniczyć z rozsadami, ale wygląda na to, że nie umiem
Iwonko jakby co, nie krępuj się, a mam i kilka innych ciekawych traw i to zdecydowanie więcej, niż planuję siać i też chciałabym je oddać w dobre ręce
