Siadłam rano z kawą do kompa i takie miłe zaskoczenie--tyle osób się odezwało

naprawdę bardzo mi miło . Na Was zawsze można liczyć
Skoro tak, to będę dzieliła się wiosną , bo u mnie naprawdę JEST . Wprawdzie nocą tez są minusowe temp. ale w dzień dodatnie i roślinki co nocą sie skulą to w dzień rozwijają . Zwłaszcza oczar tak się zachowuje. Rano widzę po nim ,że nocą przymroziło, jest skulony . Ale dzisiaj od rana otwarty i już małe słoneczko zagląda. Prawie codziennie coś robię na ogrodzie , a roboty po zimie duuużo.
Niby grabiłam liście a skąd tyle się znowu wzięło

Ale to nic , okryło roślinki
Już przycinam róze-wbrew wszelkim zasadom. Po prostu są takie duże pąki ,że dłużej trzymać szkoda. Zresztą , potem zabraknie mi czasu na wszystko. Już przekopałam dwie róze okrywowe bo miały za gęsto . Jeszcze dwie czekają . Likwiduję kopce , bo kret cały czas szaleje, przycinam inne krzewy .....czy clematisy też już można? czytałam ,ze niektóre już tną
U mnie kwitnie już : Oczar, Kalina Bodnant., Suchodrzew Porpusa, resztki Jaśminu Nagokwiatowego -większosć kwitła wcześniej , ale jeszcze ma pąki

, kwitną ciemierniki, Wawrzynek zaczyna , stokrotki, prymulki, pod ścianą krokusy fioletowe......oczywiście nie wszystko tak okazale , ale już WIOSNA. No jeszcze różowe , cudne bazie, mam je 1 rok

Winter Suna okryłam bo mu nocne przymrozki nie służą, już ma trochę czarnych kwiatków. Poczekam z odkryciem aż przymrozki znikną . Aaaaa, jeszcze się pochwalą ,że Stasiu posadził< pod łopatę >ziemniaki, zasiał rzodkiewkę i sałatę
A czosnek dawno wyszedł --niedługo do kopania
No to tyle chwalenia się . A, jeszcze Bąbel--nic się nie zmienił, rozrabia , pięknie gra w piłkę , szaleje i na łapkach przynosi mi do domu tony świeżej ziemi , tak ,ze mogę i w domu siać rzodkiewkę
