Hej Iwono !
Miło Cię widzieć tu i dziękuję

Zdjęcia bardzo lubię robić i właśnie się uczę jak robić tym moim "sałatom" ;)
Ja palmy uwielbiam. Kojarzą mi się bardzo sentymentalnie z wystrojem 20sto lecia międzywojennego. Marzy mi się taka ogroooomna wysoka w domu i nawet miałaby jak u mnie rosnąć bo mam wysokie mieszkanie, ale czuję że koty by ją zżarły

no i niestety wydaje mi się, że trudne są dość w uprawie. Z tą areką walczę jak mogę ale wiem że nie ma u mnie idealnych warunków..pewnie dlatego przesychają jej koncówki.. z drugiej strony jakoś tam sobie żyje i wypuszcza nowe liście, więc może nie jest tak najgorzej.
a cissusy koleżanka kupowała ostatnio w auchan po 10zl i kurcze były na prawdę w dobrym stanie..bez robali itp..no ziemia do wymiany ale to norma że sadzą kwiaty w czym popadnie. Ja omijam już sklepy budowlane bo z nich zawsze przyniosę jakiegoś robala..
Z pracy chcę zakosić parę szczepek bo mam dwie fajne pnące roślinki tylko kurcze nie mam pojęcia jak się nazywają.
Też mam w wodzie kilka kwiatów ale zanim przesadzę je do ziemi to korzenie muszą być na prawdę długaśne , bo jak mówisz..pora roku nie sprzyja takim przedsięwzięciom.
hoja jest ogromniasta i baaardzo szybko rośnie tak na moje oko..czytałam że te crasony raczej sie nie spieszą a ta moja na prawdę daje czadu z długością pędów. Muszę ją kiedyś spróbować rozmnożyć i zobaczyć czy potomstwo też odziedziczy takiego speeda
Też podlewałam kwiaty raz a porządnie ale muszę trochę zmienić taktykę bo mi baaardzo wolno ziemia przesycha, do tego wysoka wilgotność, ciepło i mały przewiew i kończy się to u niektórych walk? z grzybem i pleśnią.. mimo iż ostatnio tyle perlitu nawaliłam do doniczek i keramzytu na dno i nic.. schnąć nie chcą..
A czy Twoje oiom'ki gdzieś można zobaczyć ?