Danusiu - danuta z jesienią przycięłam budleje o 1/3 długości. Dotychczas mają zielone liście.
Zdjęcie floksa wiernie oddaje jego czerwony kolor.
Nie zrozumiałam, o jakich skoczkach piszesz?
Nie kupiłaś pierwiosnków, a ja kupiłam dwa w B. Były już ostatnie i trochę podwiędnięte, ale po podlaniu zaraz odżyły. Akurat takich kolorów nie miałam.
Nocny przymrozek ładnie udekorował rośliny.
Tereniu - TerDob w międzyczasie śnieg był i nawet przez kilka dni się utrzymał, a teraz nastało coś w rodzaju przedwiośnia. Dzisiaj rano rośliny były pięknie oszronione, ale niedługo, bo świecące słońce wszystko roztopiło. Udało nam się z Daszeńką trochę posiedzieć na słoneczku. Niestety jak odchodziłam z działki już się chmurzyło.
Pigwowiec już od dwóch tygodni przymierza się do kwitnienia.
Irenko - adamiec to ja dziękuję. Cóż te biedne kotki zrobiłyby bez Was. Dobrze, że tak o nie dbacie, szczególnie zimową porą.
Ago - Ogród elfów witam nowego gościa. Babka 'Rosularis' ma najciekawsze kwiatostany ze wszystkich rosnących u mnie babek.
Kilka zdjęć z porannego spaceru po działce.
Madziu - Madziagos budleje, to również moje ulubione krzewy. Jesienią przybyła mi nowa budleja x Weyera. Ta kwitnąca w dwóch kolorach bardzo mi się podoba i może kiedyś...
A na razie uroki zimy, a może już przedwiośnia.
Ewuniu - ewarost dzisiaj letnich zdjęć nie będzie, bo ostatni przymrozek ozdobił rośliny i też trzeba je pokazać.
Lucynko - płocczanka w imieniu roślinek dziękuję za pochwały. Kolorowe rośliny pokażę następnym razem, a ponieważ ostatnio na swoją działkę nie zaglądasz, to zobacz moje zimowe zdjęcia sprzed kilkunastu dni.
Jurku - Lokutus na odmianę zostawiam kilka dzisiejszych widoczków, znacznie mniej wartych zachwytu.
Marysiu - Maska tak, to rozwar pełny, a raczej półpełny. Rośnie w tym samym miejscu już od dwudziestu paru lat.
Moje budleje zaopatrzyłam w kopczyki, a one mają przez cały czas zielone liście.
Po nocnym przymrozku na roślinach osiadło trochę szronu.
Małgosiu - clem3 tak się śpieszyłam, że pominęłam Cię przy odpowiedziach, ale już naprawiam swój błąd.
Widoczki na działce co jakiś czas się zmieniają. Zima mocuje się z przedwiośniem.
A Daszeńka szczególnie zadowolona, gdy może wygrzać się na słonku.
