Iwciu byle do pierwszego kwiatka

Niby taka zima-nie zima, a jakos mi się już zaczyna dłużyć
Anida ja tez się zastanawiam nad tymi niewykopanymi

Tak je gęsto sadziłam, że teraz muszą mieć prawdziwy ścisk. Poza tym takie było mokre to lato, ze niepokoję się o ich zdrowie, bo to co wykopałam, to tragedia
Julian witam Cię miło w moim wątku

tulipany są przepiękne i w tym żadna moja zasługa, natura je takimi stworzyła

A w dużych grupach efektownie wyglądają

Sadziłam
na raz, tzn w jedną jesień, nie na jeden dzień, tych cebul wszystkich było ze 2 tysiące (z narcyzami, liliami, szafirkami, krokusami itd) Prawie zima mnie zastała w sadzarką w ręku

W tym roku wykopałam część, która mnie niepokoiła pod koniec sezonu zmianami na liściach i wykopałam je z miejsca, gdzie przez lata rosły tulipany. Pewnie to im zaszkodziło. Dużo wyrzuciłam, resztę posadziłam w nowe miejsce.
Wikcia witam miło

Rozumiem Cię dobrze, ja też tęsknię do wiosny

Szkoda mi było tych czarnych tulipanów, zdziesiątkowanych przez choróbsko

Pocieszam się jednak, że z resztą będzie lepiej, bo po czarnych było widać, że coś im jest już jak kwitły, reszta aż do zaschnięcia była zdrowa, a gdy coś mnie niepokoiło to bez skrupułów wyrwałam z cebulą i wyrzucałam. No, zobaczymy : )
Loki pamiętam tamtą zimę, bardzo nieładnie się obeszła z Twoim ogrodem i wykosiła Ci trochę ciekawych roślin

Ale taka przedłużająca się plucha też potrafi wybić byliny, nawet bez mrozu

Oby nie! Powiesz coś więcej, nad czym będziesz teraz pracował, czy to tajemnica zawodowa?
Madzia obejrzałam tą lilię

Czy do niej nie trzeba z drabiną potem chodzić, żeby popatrzeć?

No świetnie wygląda, jak się zdecydujesz, to mam nadzieję, że ją obfotografujesz z tej drabiny dla swoich gości : ) Ja bym się nie zdecydowała, bo mam taki lęk wysokości, że nawet na obcasach mi się robi słabo
Ewelka trzymam kciuki za Twoje szafirki

Lubię bardzo, że tak się szybko zagęszczają i wysiewają się też bez problemu, tak że za jakiś czas będzie można wydłużać i zagęszczać te obwódki
