Działka z dębami...czy coś urośnie? - agape cz.1

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
agape
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2127
Od: 23 lip 2008, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Dzień dobry!

Coma! To będziemy się wiosną wspierać w zmartwieniu nasionkowym! ;)

Ave- zaczęłam czytać od początku opis Twoich dokonań na działce! Rzeczywiście to praca na kilka pokoleń! Niebywale zazdroszczę Ci tej różnorodności, blisko w ogrodzie takie zadbanie, a tuż obok własne dzikość...Jeszcze nie doczytałam do końca, ale zima długa- wolę wydzielać sobie przyjemności! :)

Lucy! To mam nadzieję, że do wiosny zobaczymy także i Twój ogródek!

Minismoku- co Ty piszesz, moze nie gustujesz w koktailowych? Koktailowe, mają wielu wielbicieli jako konsumpcyjne! Jakie pyszne są greckie odmiany! A Malinowe - to chyba nie do porównania-, ale z działek ROD, u nas to je kradną zanim dojrzeją...Bardzo je lubię i kupuję latem na rynku, są pyszne...Ale z koktailowych nie zrezygnuję, tym bardziej, że są odporne na choroby! I w sam raz na jeden kęs w sałatce...
Rzodkiewkę kupiła- też pomyślałam, że to chyba najłatwiej, bo taka jest wdzięczna...

Oranio!
Dzięki za ciekawe rady. Wydrukowałam sobie. Bakłażan, a to ci gagatek, nie wiedziałam, że taki wybredniś...Butli nie mam, ale skombinuję. Wiatru też u mnie nie ma prawie nigdy. 100m obok śmiga koło Wisły, a u mnie zacisze...i sauna. Nawet wręcz brak mi tego wiatru i często zazdrościłam działkom położonym nieco bliżej rzeki, bo mają ten majestetyczny powiew...poszum...kołysanie. A u mnie - dach z drzew, i zacisznie jak w mieszkaniu, jak w pokoju...

Ja też się cieszę, gdybym tej przyszłej wiosny nie miała tylu obowiązków w pracy, to pewnie podchodziłabym bardziej ambitnie i całościowo (tak bym pragnęła aby tylko tym się zająć, wstawać rano- i wiedzieć co robić, co trzeba i ma być zrobione, po prostu natura sama reguluje dzień na działce...), ale czuję, że będę musiała coś wybrać, w sensie priorytetów uwagi. I chyba będzie to właśnie warzywniak.

Może będziecie się śmiali, ale ja nie lubię warzyw. I to dlatego, że sklepowe warzywa są po prostu takie jakieś szklane, albo papierowe czy styropianowe, jak ktoś napisał. Szczególnie nowalijki.
Dlatego czekam z utęsknieniem na zapach roślin, i odnowienie ich, takimi jakie są, z natury. To coś zupełnie innego, jak pamiętam z dzieciństwa. Bez nieufności wynikającej z poczucia, ze papryka po miesiącu leży niepopsuta, albo maślane bułeczki w paczce, które zsunęły się za blat, po pół roku, odnalezione, są tak samo miękkie jakbym je kupiła wczoraj. To jest straszne.

Izo- bratki, tak jak malwa zakwitną dopiero za dwa lata? :cry: Tunbergia bardzo mi sie podoba, tak jak Tobie! I nasturcja też. Szukam tej z czarnym oczkiem, ale nie wiem czy taka jest?
Ja nasiona kupiłam w torseed- to jest hurtownia w Toruniu, kupowałam te co mają ważność 2012, takie same wywieszą wiosną, bo pytałam. Jest to przekształcone przedsiębiorstwo z Centrali Nasiennej i mają kilka nagród Polagra. Jak wpiszesz torseed w google to znajdziesz ich sklep, mają dwie linie "ogród nie z tej ziemi" z nowościami i "warzywa" - tradycyjne odmiany. Poza tym oczywiście nasiona kwiatów.

Tadeuszu- dziękuję! Tak masz rację co do lutego! Ja w niektórych przypadkach się pospieszyłam, ale już za późno...ale nie mogłam się doczekać...z nasionami. "Napatrzam" oczy i się cieszę, w końcu jednak to jest tak nieliczna radość a cena niska, że nie mogłam się powstrzymać...
Dziękuję za porady, dodrukowałam sobie do zeszytu, obok uwag Oranii.
Awatar użytkownika
agape
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2127
Od: 23 lip 2008, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Obrazek

Obrazek

Dziś powiesiłam karmnik, lecz mimo starań nie było na działkach prawie żadnego ptaka...Zamknęłam sie altance i czekałam, ale żaden nie nadleciał, oprócz sójki, która się nie zainteresowała stołówką...
Nogi mi zmarzły, bo, głupia, poszłam w gumiakach, a był przymrozek a bez termosu...
Za to piękne kolory były i udało się nieco przywieźć takze i dla Was...

Obrazek
Awatar użytkownika
bishop
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5115
Od: 4 cze 2008, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
Kontakt:

Post »

Dla Agape - mchy i porosty przecudnej urody:
Obrazek Obrazek
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Awatar użytkownika
bishop
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5115
Od: 4 cze 2008, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
Kontakt:

Post »

agape pisze:Ależ Krzysiek! [...]
Aga, śmierć jest nieodłączną częścią łańcucha życia. Nie gloryfikujmy jej. Każde życie jest wyjątkowe, każda śmierć, każda chwila, każdy widok, każda relacja. To wszystko jest przemijające nieodwołalnie.
Więc przy "głębokim odczuwaniu" z tego wszystkiego możnaby zrobić sacrum.
Poranki przeżywamy (do czasu) codziennie, więc nam zobojętniały. Gdybyśmy ze śmiercią codziennie przebywali byłoby podobnie. I na to jest mnóstwo dowodów, że śmierć też potrafi spowszednieć.
Ideałem jest zauważanie ulotności, odczuwania jedności, szacunku dla każdej sekundy. Nie każdy to potrafi, nie każdy to robi, i dobrze. Bo jeszcze spowszedniałoby... :lol:

Kurcze, niepotrzebnie poruszyłem to w wątku Beaty. Znajdźmy jakieś inne miejsce na takie dyskusje, dobrze? Może Ona sobie nie życzy? Lub Jej Goście?
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Awatar użytkownika
agape
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2127
Od: 23 lip 2008, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

:oops: :oops: :oops:
Krzysiu zawstydziłam się, bo zareagowałam spontanicznie!
Masz rację, niepotrzebnie się odezwałam w niewłaściwym miejscu, wysłałam pozdrowienia chyba bedę czytać bez logowania :wink: , bo za szybkie mam palce. :?

a tu wklejam moją wypowiedź (poruszoną opowieściami na forum, o okrucienstwie wobec zwierząt) aby było wiadomo do czego odnosi się Twoja:
Ależ Krzysiek! Czy to jest usprawiedliwienie? Czy tylko przez znieczulicę można ubezpieczać się emocjonalnie, by być w stanie zabić zwierze rzeźne? A jak woidać nie tylko, bo każde. Tak samo byłoby w przypadku kary śmierci, czy tylko przez brutalizacje tej kary możnaby ją wykonywać?
Dawniej to była sfera sacrum, oddawało się część zabitemu zwierzęciu. Dzięki niemu ludzie mogli przetrwać i szanowali je, byli związani emocjonalnie i mitycznie z innymi istotami. Teraz, jest właśnie strasznie, nie tylko w "humanitarnych" rzeźniach, gdzie jest prąd, ogłuszanie- co niby ma pomóc nie cierpieć, ale że jest masowe, jest pozbawione sacrum. Staje się zawodem.
Tak jak zawód kata (wykonujący rozkaz-wyrok sądu).
Ten zawód dawniej był właśnie częścią sacrum, tego, że ktoś za nas, brał na siebie konieczność zabicia. (np. był zwyczaj, ze idący na szafot prosi kata o przebaczenie, że ten musi go zabić). Tak samo z ubijaniem zwierząt, było rytualne. A kiedy ludzie zapragnęli dla siebie cech zabijanych zwierząt, stawało się też okrutne, (przewaga okazywana). A teraz, moim zdaniem to nie jest warunkiem zabicia zwierzęcia, że traktuje się je jak rzecz, bo to własnie jest moim zdaniem unikanie odpowiedzialności. I to jest straszne.
Ale taki jest nasz świat, mleko-z kartonu, prąd z pstyczka w ścianie, a kurczak sam w reklamie zachęca by go zjeść jako parówkę drobiową. Czemu tu oddawać cześć, skoro nasza kultura reklamuje zwierzęta, jakby największym celem ich życia hyło zadowolic człowieka i dac się zjeść. Najlepiej jako Pan Karp.I to jest jedna z najstraszniejszych pętli, jakie moim zdaniem zacieśniają się wokół zachodniej kultury, - jeśli się chce uszanować zwierze, które mamy zjeść to nazwać nazwać je Pan (pan to nazwa ludzka), to największe ego człowieka, ta pycha. Już inaczej nie umiemy uszanowac zwierzęcia,tylko jak nazywając je - z powodu pustki zamiast szacunku, pozornie zrównując "podwyższając " łaskawie do "naszego, ludzkiego" poziomu, a potem skonsumować.
Awatar użytkownika
agape
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2127
Od: 23 lip 2008, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

To o czym napisałeś - zgadzam, się, ze wiele rzeczy powszednieje, i w wielu zawodach jest syndrom wypalenia zawodowego, a w niektórych Przed-wypalenia zawodowego, już podczas studiów!
Mnie nie chodzi o pogłębianie emocjonalnego stosunku, do każdej chwili, raczej własnie o stan umysłu, który trwa. Ale są wielkie tradycje, złożone z pamięci tysięcy pokoleń, które umożliwiają przecież takie trwanie, czujnosć, a z drugiej strony psychologicznie- są techniki, ( w zawodostwie), które także służą, jak np. w psychoterapii pewnym działaniom, które pozwalają na zrzucanie balastu, profesjonalnie, by móc aktywnie pracować w jedym zawodzie, zyskując doświadczenie, lecz zachowując świeżość. To trudne ale nie niemożliwe. Bo ludzie przecież zauwazyli już dużo wczesniej ten problem, to wyzwanie...

A Hania dziś o 4 rano znów fotografowała poranek, ;) i księżyc. Świt. A kto inny swoje róże... Może trochę się udaje to dzięki przyrodzie?
Masz racje, ktoś kiedyś powiedział mi, że ona z czasem staje się zcasem przezroczysta, dla tych którym jest bliska. Jak dla ryby woda, dla ptaka powietrze. Ja jestem tułaczem...

ps. Bardzo Ci raz jeszcze dziękuuję za piękne zdjęcia mchu! Taki własnie chciałabym aby zechciał u mnie rosnąć.... :D :shock:
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Post »

Bardzo ciekawą rozmowę prowadziłas z Krzysiem Agniesiu. Pozwoliłam sobie trochę przystanąć i posłuchać...
Awatar użytkownika
mariasen
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5356
Od: 10 paź 2006, o 21:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Post »

Agnieszko,
zdrowych, wesołych i pogodnych Świąt, spełnienia marzeń w Nowym Roku,
pięknego ogrodu i dużo radości w jego uprawianiu.

Obrazek
Pozdrawiam Majka
spis wątków
wizytówka
Awatar użytkownika
milka100
100p
100p
Posty: 178
Od: 27 lip 2008, o 09:08
Lokalizacja: małopolska

Post »

wesołych świąt życzą mieszkańcy "ogródka osiedlowego" wraz z naczelną pielącą - milką100 :wink:
Awatar użytkownika
rivendel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2030
Od: 28 sie 2008, o 22:29
Lokalizacja: dolnośląskie

Post »

Aguniu...Naj...Naj..Naj... Lekkiego... dobrego... zwiewnego...świeżego...romantycznego...


Jak Ty...

Pusto tu bez Ciebie...Odezwij się czasem!
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
Awatar użytkownika
agape
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2127
Od: 23 lip 2008, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Dzień dobry!
Mariasen, Milko,Izo, Ago - Dziękuję za życzenia i serdecznie je odwzajemniam już w Nowym 2009 Roku!


Po powrocie do Torunia zastałam prawdziwą zimę! Nieczęsto tak bywa, ale świeciło pełne słońce- dziś już znów zachmurzenie...

Na działce, z pomocą Bardzo Dobrych Duchów, ścięte zostały dwa drzewa- brzoskwinie- jedna uschnięta a druga usychająca. Ty samym wzrosło miejsce pod warzywniak.
Mimo długiej nieobecności, nikt nie włamał się, a i karmnik jest tam, gdzie powiesiłam, tylko wszystko z niego wyjedzone...

W Wiśle obniżył się poziom wody i wygląda to tak:
Obrazek

a, że było naprawdę piekne słońce- oto dowód:
Obrazek

i jeszcze pejzaż Wiślany:

Obrazek

A jeśli Dobre Duszki, którym tak bardzo dziękuję za pomoc i odwiedziny, mają więcej fotek, to zapraszam do wklejania;) póki Zima...
Awatar użytkownika
Cynamon
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2400
Od: 24 mar 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze zach.

Post »

Witaj Agnieszko noworocznie :) ... Wisła piękna i nareszcie swobodna, bardzo smuciła mnie, gdy mieszkałam w wielkim mieście, tam była zabetonowana, smętna i zupełnie bez wdzięku. Poza aglomeracjami, odżywa ... tak jak my :D
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
mariasen
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5356
Od: 10 paź 2006, o 21:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Post »

Piękne te zdjęcia, prawdziwa zima.
Pozdrawiam Majka
spis wątków
wizytówka
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8924
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Post »

Aga! Świetne, pełne uroku te zdjęcia. Aż chciałoby się tam być...
Dzięki za odwiedziny. Jesteś u mnie zawsze mile widzianym gościem, A za pochwały moich robótek przynoszę Ci mały prezent:
Obrazek

Do mnie właśnie dociera fala mrozów. Termometr wskazuje już -16st choć do rana daleko. Cieszę się,że przynajmniej jest sporo śniegu i rośliny mają większą szansę na przeżycie. Choć znając życie bez strat się nie obejdzie.
Awatar użytkownika
agape
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2127
Od: 23 lip 2008, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Witam Kochani bardzo ciepło!

Izo- dziękuję, tak mi się domowo zrobiło! Piekne hafty! Widzę, że wiele lat temu haftowałaś i marzyłaś już o roślinach! -Piękne są a może na ozdobienie Twojej nowej-przyszłościowej altanki!?

Postanowiłam dołożyć ptakom papu (czekałam by sfotografowac ptaszki w karmniku, ale nieufne są, ale za to żerdki zrobiłam w dobrych miejscach przysiadały na nich), ale żadnego nie udało mi się ujać na zdjęciu...

Dzisiejsza droga na działkę. W Toruniu też jeżdzą sanki konne...

Obrazek

Droga nad Wisłę...

Obrazek

I Ona sama, tak , jak lubicie- bez gorsetu...

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


i zakola:

Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”