Jestem znowu z Wami ,pogoda nas dzisiaj nie pieściła wiatr u mnie uszkodził linię elektryczną i prąd wrócił dopiero po południu,do tego zimno i deszczowo ,ogród już któryś raz w tym roku pływa a ja tymczasem zrobiłam przeciery paprykowe ,no i obiadek z zupką paprykową na czele,zostały mi jeszcze do przerobienia dynie i spiżarnię mogę uważać za przepełnioną .
Natalko,ogród na miejscu to duży plus,mój jeszcze kwitnie mimo nieciekawej pogody .
Marysiu,do ogrodu wróciłam chociaż w nie odpowiedniej porze,bo tak zimno i deszczowo,ale cóż jak trzeba to trzeba ,róże wsadzone i część piwonii zadołowanych ,jeszcze 5 szt zostało,może troszkę się poprawi to ogarnę więcej ,papryczki chyba się przyjęły ,nawet nie odczuły przesadzenia ,bo nie naruszyłam ich systemu korzeniowego,chociaż wieje bardzo stoją dzielnie przed domem,ale w domu pewnie je zasuszę

,dynie zaraz pokażę ,pozdrawiam
Natalko,zadyniowana jestem po uszy,zaproszę dziewczynki to ich ubędzie ,niech też sobie przerobią ,pozdrawiam
Joasiu witaj, z grzybków bardzo się cieszę ,w tym roku wyjątkowo było ich sporo,dalie są cudowne ,warto z nimi popracować ,u mnie do dzisiaj pięknie kwitną,pozdrawiam
To mój dyniowy zbiór oprócz tych co przed domem leżą ,trochę umorusane te moje dynie z deszczu i ziemi.
jeszcze kwiatuszki z mojego ogrodu ,zapraszam na jesienny spacerek ,myślę ,ze Was nie przewieje
Miskant Dawid i rudbekia
cudowne rozczochrańce też jeszcze kwitną
znajduję w coraz innych miejscach kwitnące chryzantemy
