Och, świetny był weekend w Warszawie z córcią i jej chłopakiem.
Ale wszędzie dobrez,ąle w swoim domu najlepiej
Pogoda się psuje,Zimnica coś się robi .Oj ta jesień , brr
clem3=Małgosiu Ja też się nie znam na trawach.Ale też mam ochotę na kilka traw.
Oj lista życzeń ogrodowych u mnie jeszcze długa.
Z oglądaniem kolorków już mało.
Taki odstresowanie jest bardzo potrzebne.Także takie wyjazdy poza dom i nasze problemy są bardzo wskazane.
A i w Nałęczowie i Warszawie pięknie.Ale swoje miejsce też piękne.W takim zgiełku jak w Warszawie już chyba nie chciałabym mieszkać.Owszem tak na trochę , p[arę dni pojechać to ok.
JAKUCH-Jadziu Dobrze określiłaś- Schyłek sezonu mamy i niestety Pulpa222-Aniu kolorów mniej.Liście z drzew spadają już szybko.Robi się pusto i nuuudno.Nie lubię zimy,za to zimno,te szarości, pustki, chlapy, mrozy i taki dłuuugi okres.Od późnej jesieni do wiosny,,, różnie to też bywa.Oby , w tym roku nie była uciążliwa za bardzo.
Maska-Marysiu To podziwiam,że próbujesz tak ukorzenić KD.Trzymam kciuki,żeby się udało.
Do maj, fakt, 7 miesięcy długo..Oj ta zima tak długa przed nami.
Shire-Moniś Dziękuję bardzo za miłe słowa.
Trawy , hmm, dopiero tamtego roku je doceniam i chcę ich trochę więcej.
O tak domowe wędlinki, czy kuchnia, czy przetwory
są zawsze najlepsze.Swoje, bez żadnych dodatków chemicznych.
Sami przygotowujemy ( głownie ja marynatę ) mięsko.A potem pomagam Męzowi to ponapychać w siatku , czy kiełbaskę.Czasami syn, pomaga i już EM sam wędzi, spaża itp.I pyszności.Naprawdę. salcesony i kaszanki nie robimy.Nie umiemy.I już tego nie będę się uczyć.Mam taki dobry w jednym sklepie i czasami sobie kawałeczek kupię i wystarczy.A kaszanka też w wiadomych, sprawdzonych sklepach.I głownie na grila w lecie.Dobrze,że tato też ci wędzi.A nie ważne w jakiej wędzarni, ważne,że jest swoje i pyszne.
Pulpa222-Aniu ; April-Jolu Chciałoby się, chciało,żeby taka cieplejsza jesień do grudnia była.a tu już zimnica się wdziera.Liście spadają na potęgę.Rośliny zamierają.Jedynie marcinki, chryzantemki mają się dobrze, Cóż piękna jesień się kończy,Teraz będzie ta szara, mokra , zimna, nijaka.Ja też lubię marcinki.U mnie dwie odmiany trochę pokłony do ziemi składają.Reszta jakoś się trzyma..
Ja też się trawiasto rozkręcam trawiasto.Ot, jak jednego pełno, to już następne coś bierze, i tak w kółko jakimiś roślinami się zarażamy, nakręcamy, kochamy.Tacy to jesteśmy zielono-zakręceni, prawda ?

U was też jest pełno róznych roślin i ich odmian.To nie tylko ja mam ,że lubię większe kolekcje.
karolacha-Karolinko Marcinki sa piękne.Taki królowe póżniejszej jesieni.Dużo wnoszą koloru do ogrodu i jedzonka dla owadów jeszcze.
marpa-Maryniu Już nie tylko z hortensjami się żegnami,Ale z więszością roślin i jakichkolwiek kwitnień.Szkoda.Nie lubię tej szarości i pustko do wiosny.
O tak, dobrzy mężowie, to skarby wielkie.Ja też to chwalenie w oczy mojemu mężowi odpowiednio dawkuję,żeby nie przewróciło się w głowie,

50 letnie doświadczenie ??

Czyli tyle stażu życiowego ??Czy małżeńskiego ??
Elizabetko Już nie tylko listki borówki trzeba grabić, już dużo róznych roślin je zrzuca i zrzuciło nawet.
Oj tak, czas ucieka szybko.Była wiosna piękna, lato, jesień a teraz już resztki jesienne i zima długa przed nami.
Tak hortensja Dębolistna jest piękna.A dlaczego nie nadaję się do twojego ogrodu ?Myślałam,że ona wszędzie rośnie dobrze, .Wystarczy ją tylko zaprosić do ogrodu.
Margo2-Gosiu Czasami w życiu są rózne nie przewidywalne rzeczy i problemy.I w rodzinie i te zdrowotne.Tak jak i mamy z synem,Nie zrasta to się za dobrze. Owszem chodzi juz dobrze.Ale nie jest to do końca tak, jak powinno.Na 1 listopada idzie na 3 dni jeszcze do szpitala, będą mu jeszcze podawać jakiś lek.Zwolnienie z paracy już mu dali do połowy lutego.Długo to wszytko trwa.I cóz , ta śruba zostaje na stałe.Ale życie, to życie.
Moja Maro mikra, już 3 lata ją mam.Ale jest.Szkoda,że twoja ci zmarzła.To piękna chryzantemka.
Ja jeszcze trochę traw chcę na wiosnę dokupić świdośliwy , bo nie mam wcale.I róze z jesiennych zakupów przesunęłam na wiosenne zakupy.A ty sporo chcesz roślin kupić.Fajnie.A zdradzisz jakie ??
Beaby-Beatko Oj i tobie też Margo nie przezimowała ?Szkoda .
Warto , warto wybrać się do Nałęczowa, Kazimierza, czy Puław.Takie fajne klimaty .I nałęczowskie powietrze,Taki mikroklimat.
Mówisz, chryzantema Red ?Zapisałam sobie.Dzięki..Takiej mi trzeba czerwonawej i samo-krzewiącej się.
silversnow=Olu Dziękuję , dziękuję za miłe słowa.
I czas fotografowania się spowalnia.Modeli brak,Może i dobrze i ja odpocznę i apart i wszyscy.
Tak borówkowe listki, na jesieni sa przepiękne. Nie mam tak za dużo czeronych liści w ogrodzie.?Dlatego borówkowe lubię.
Dużo hortensji już zmieniło się nie do-poznania.Ot, taka pózna jesień, taki brzydki teraz czas.
plocczanka-Lucynko I hortensje smutniejsze, i nasze ogrody i dużo roślin idzie spać już.
Teraz chlapy , zimno i ciemnica.wieczory długie,,, coś trzeba sobie na nie wymyśleć..
Zdjęcia z przed wyjazdu do Warszawy:D
Chryzantemki moje

Chryzantema Margo

Ta jest chyba Pipi ?

Ta jest podobna do Margo, ale jest inna od samych białych pączków.a Margo początkowo ma żółtawe pączusie.

Eukomis zdjatko zrobione.I został już wykoany.

Pusto i nudno się robi w ogrodzie.
A Hortensja dębolistna jeszcze inaczej piękna

W Bobo jakieś jeszcze białawy kwiatuszek się zaplątała.Reszta zróżowiała, zbrązowiała.

A Limka już bidna
Odlatują, ostatnie ptaki.Żurawie.Śpiew z daleka słyszalny, fajniutki.Szkoda,że nas opuszczają.
