Na tą chwilę mało się u mnie dzieje. Więcej przekwita niż zakwita. Na dziś mam trzy nowe kwitnienia no i parę starych, których już nie będę prezentować. Jednak późna jesień zapowiada się kwitnąco. Naliczyłam
26 storczyków, które albo puszczają pędy albo je przedłużają albo/i odbijają z oczek. Rekordzistą zapowiada się mój niezmordowany
Phalaenopsis Nr 17 w typie Black Swan, który wypuszcza jeden pęd i odbija z 5 oczek

- jeśli spełni swoje wszystkie "obietnice" to zapowiada się fantastyczny spektakl.

Piękne zapowiada się też
Phalaenopsis Optimistic Fantasy z dwoma pędami i jednym oczkiem.
Jako pierwszy mój
Nr 37 w ładnych pastelowych kolorach. Na razie jeden kwiat i dwa pąki, ale szykuje się już nowy pęd plus odbicie z oczka na starym pędzie. Storczyk długodystansowy, strasznie powolny jeśli chodzi o pędy i pąki. Już momentami myślałam, że wstrzymał ich wzrost, po czym okazywało się, że idzie powoli do przodu...
A ono jeden z moich naj....
Nr 20 Dtps I-Hsin Chocolate. Odbił z małego oczka na starym pędzie. Nadal czekam z utęsknieniem na nowy pęd.
I ostatni
Nr 40. Duże lekko zielone kwiaty. Storczyk szalej, bo odbił z oczka ze starego pędu, na którym właśnie kwitnie, plus już ma bardzo ładny nowy pęd. Czekam na burze kwiatów.
