Na starym po nowemu 4.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Na starym po nowemu 4.
Witaj Beatko
. Kiedy ostatnio byłam u Ciebie pisałyśmy o jaskiniach , mojej kolonii i kontuzji. Niestety moja kontuzja skończyła się zabiegiem chirurgicznym ale to dopiero kilka miesięcy po kolonii. Oczywiście zabieg był szybki i prosty także wszystko gra. Chrząstka na szczęście się odbudowała bo to ona była przyczyną całej afery . Wracając do jaskini to może kiedyś jeszcze będzie mi dane coś zobaczyć. Odkąd mamy dzieci słabo u nas z wycieczkami, zwiedzaniem itd
. Mam nadzieję, że przyjdzie moment kiedy będziemy podróżować trochę po Polsce z naszymi dziewczynami . Z takich pięknych miejsc, które miałam okazję zobaczyć to były Błędne Skały w Górach Stołowych
. Taki fajny labirynt skalny i chwilami trzeba było iść na czworaka
. Wracając do Twojego ogrodu to pochwalę cynie Liliput
. Piękne a zwłaszcza te różowe
. Ja tego roku niestety z jednorocznymi nie poszalałam a to przez tą dziwną wiosnę i po prostu nie wysiałam wszystkich nasion jakie miałam w planach. Pozdrawiam i słoneczka życzę bo u mnie jest
.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Na starym po nowemu 4.
Beatko
gaura potrzebuje miejsca ,żeby być wyeksponowana, ja wolę to miejsce zostawić pomidorom i ogórkom, bo ogródkowe ogórki są takie jędrne w słoikach nie to co ze sklepu
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Na starym po nowemu 4.
Beatko a może za mało wody ma i dlatego wiednie? Albo papu jej trza ? (teraz to już nie, wiadomo)
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu 4.
Elu - ja też już zacieram rączki na przyszłoroczne dalie. Ale ja raczej jak na razie to tylko z karp, bo nie mam ich gdzie wysiewać. Ale spróbuje na 10 skończyć
Moze się uda....
Paula. to się cieszę, że kostrzewa sina nie jest na Twojej czarnej liście. Dopytywałam Cię o nią bo być może czegoś nie wiedziałam na jej temat. Ale teraz już się wszystko wyjaśniło dlaczego obecnie nie jesteś nią zainteresowana.
Na pewno dla gaury nie ma sensu ruszać trawnika, jak dla mnie to z niej tylko delikatny wypełniacz rabaty jest.
Tak samo jak te Twoje dalie, fajnie reagują też lilie, krokosmia, itp.
Ewelinko - ależ się uśmiałam, że musiałaś jechać aż w Góry Stolowe aby chodzić na czworakach
Uwierz - niektórym przy takiej barowej pogodzie jaka np jest teraz - przychodzi to dużo latwiej
A tak na poważnie, to Góry Stołowe mam już jakiś czas w planach przyszłościoweych i dziękuję Ci za to miejsce, bo o tym labiryncie skalnym wcześniej nie słyszałam.
Na pewno czeka Was jeszcze sporo miłych wyjazdów, ja też mam na razie sporo tylko w planach.
Tak, te cynie Liliputy zasługują na wszelkie pochwały, a szczegolnie za to, że nie ulegają deszczom i wiatrom..... Są wręcz idealne. I ta zieleń ich liści, no super.
Ja z jednorocznymi to co roku jakoś próbuję ale z różnym skutkiem. W tym roku odniosłam wielki sukces - ale zamówiłam nasiona przez internet z fajnej stronki, z której opisów już od dłuższego czasu korzystam i te nasiona są super. W sumie to wszystko zakwitło co posiałam od nich. Żałuję, że nie zamówiłam też u nich nasion maciejki, bo te co kupuję w sklepach - jakoś nie chcą kwitnąć.
A Twoje nasiona poczekają sobie po prostu na kolejny sezon - będą jak znalazł
Jadziu, - się wie, że swoje ogórki są niezastąpione.
W tym roku mam takie rewelacyjne i duże brzoskwinie, że znikają jedna po drugiej od razu.... A z reguły robiłam z nich masę owocową na ciasta. Tak wspaniale mi się odwdzięcza ta brzoskwinia, że jednak nie została usunięta z ogrodu....
Basiu, trzy wieczory wertowałam interenet w sprawie tej hortensji dębolistnej i nie doszukałam się przyczyny takiego więdnięcia. Pomyślałam, że może to jakiś grzyb i już chciałam na to coś zaaplikować, ale od wczoraj te gałązki są po prostu polożone odłogiem.... No cóż - nornica się do niej chyba dobrała.
No więc na dwoje babka wróżyła, czy to źle, czy to dobrze. Bo dam tej hortensji troszkę czosnku do gruntu i powinno pomóc, a chyba z jakąś jej chorobą to bym tak szybko sobie nie poradziła. Więc nawet chyba to jest "lepsze zło". Teraz muszę tę dębolistną spisać już na straty ale mam nadzieję, że na wiosnę już będzie wszystko ok. Ma teraz takie piękne, wielkie cudnie przebarwione liście.
Paula. to się cieszę, że kostrzewa sina nie jest na Twojej czarnej liście. Dopytywałam Cię o nią bo być może czegoś nie wiedziałam na jej temat. Ale teraz już się wszystko wyjaśniło dlaczego obecnie nie jesteś nią zainteresowana.
Na pewno dla gaury nie ma sensu ruszać trawnika, jak dla mnie to z niej tylko delikatny wypełniacz rabaty jest.
Tak samo jak te Twoje dalie, fajnie reagują też lilie, krokosmia, itp.
Ewelinko - ależ się uśmiałam, że musiałaś jechać aż w Góry Stolowe aby chodzić na czworakach
Uwierz - niektórym przy takiej barowej pogodzie jaka np jest teraz - przychodzi to dużo latwiej
A tak na poważnie, to Góry Stołowe mam już jakiś czas w planach przyszłościoweych i dziękuję Ci za to miejsce, bo o tym labiryncie skalnym wcześniej nie słyszałam.
Na pewno czeka Was jeszcze sporo miłych wyjazdów, ja też mam na razie sporo tylko w planach.
Tak, te cynie Liliputy zasługują na wszelkie pochwały, a szczegolnie za to, że nie ulegają deszczom i wiatrom..... Są wręcz idealne. I ta zieleń ich liści, no super.
Ja z jednorocznymi to co roku jakoś próbuję ale z różnym skutkiem. W tym roku odniosłam wielki sukces - ale zamówiłam nasiona przez internet z fajnej stronki, z której opisów już od dłuższego czasu korzystam i te nasiona są super. W sumie to wszystko zakwitło co posiałam od nich. Żałuję, że nie zamówiłam też u nich nasion maciejki, bo te co kupuję w sklepach - jakoś nie chcą kwitnąć.
A Twoje nasiona poczekają sobie po prostu na kolejny sezon - będą jak znalazł
Jadziu, - się wie, że swoje ogórki są niezastąpione.
W tym roku mam takie rewelacyjne i duże brzoskwinie, że znikają jedna po drugiej od razu.... A z reguły robiłam z nich masę owocową na ciasta. Tak wspaniale mi się odwdzięcza ta brzoskwinia, że jednak nie została usunięta z ogrodu....
Basiu, trzy wieczory wertowałam interenet w sprawie tej hortensji dębolistnej i nie doszukałam się przyczyny takiego więdnięcia. Pomyślałam, że może to jakiś grzyb i już chciałam na to coś zaaplikować, ale od wczoraj te gałązki są po prostu polożone odłogiem.... No cóż - nornica się do niej chyba dobrała.
No więc na dwoje babka wróżyła, czy to źle, czy to dobrze. Bo dam tej hortensji troszkę czosnku do gruntu i powinno pomóc, a chyba z jakąś jej chorobą to bym tak szybko sobie nie poradziła. Więc nawet chyba to jest "lepsze zło". Teraz muszę tę dębolistną spisać już na straty ale mam nadzieję, że na wiosnę już będzie wszystko ok. Ma teraz takie piękne, wielkie cudnie przebarwione liście.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Na starym po nowemu 4.
Beatko weź z dębolistnej zrób sadzonki jeśli jakieś listki są żywe a nawet same łodygi wsadź do doniczki , nakryj i zapomnij do wiosny .Szkoda spisywać całej rośliny na straty.Mogę dać Ci kawałek mojej karpy Ferncliff illusion
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu 4.
Jadziu, ale ja zostawiam tę dębolostną w spokoju, bo na wiosnę na pewno odbije. Teraz po prostu jest jaka jest, trudno, ale na pewno sobie poradzi w kolejnym sezonie. Teraz tylko czosnku dostanie aby nornica się od niej odczepiła.
Tak tak, bardzo Cię prosze o tę śliczną dalię Ferncliff Illusion
Tak tak, bardzo Cię prosze o tę śliczną dalię Ferncliff Illusion
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42391
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Na starym po nowemu 4.
Beatko nie chcę Cię martwić ale miałam kiedyś hortensję dębolistną z kupowanych nasion. Na kilka nasiona wyrosła jedna dorodna roślina i była u mnie parę lat, kwitła, a na zimę dostawała okrycie. Jednego lata najpierw połowa zaczęła usychać ...ratowałam...potem druga połowa i nigdy już nie odbiła ani nie kupiłam do tej pory drugiej HD
Życzę żeby Tobie odbiła, bo może to inna odmiana lub inna przyczyna!
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Na starym po nowemu 4.
Kurcze niefajnie. szkoda tej hortensji! Nornice tyle szkód potrafią zarobić... 
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Na starym po nowemu 4.
Beatko, może to wcale nie nornica, tylko karczownik.
Miałam kilkuletnią hortensję bukietową. Piękną, dużą, która prze dwoma laty całkowicie zmarniała.
Długo zastanawiałam się, co jej tak korzonki poodgryzało. Dopiero gdy zimą M zastawił pułapki na szczury w okolicy gołębnika i złapał się nie szczur, tylko właśnie karczownik, wyszło na światło dzienne, co tak naprawdę zniszczyło moją hortensję.
Pułapki zastawiamy teraz każdej jesieni, gdy kota już na działkę nie jeździ, ale więcej dużych gryzoni nie złapaliśmy. To oznacza, że karczownik był tylko jeden, a szczurów nie było i nie ma.
Dobrego tygodnia Beatko.
Miałam kilkuletnią hortensję bukietową. Piękną, dużą, która prze dwoma laty całkowicie zmarniała.
Pułapki zastawiamy teraz każdej jesieni, gdy kota już na działkę nie jeździ, ale więcej dużych gryzoni nie złapaliśmy. To oznacza, że karczownik był tylko jeden, a szczurów nie było i nie ma.
Dobrego tygodnia Beatko.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu 4.
Marysiu, dobrze, że mi to piszesz o tej dębolistnej. Na razie też właśnie mam tak pół na pól tę hortensję dębolistną. Kupowałam ją razem ze znajomymi i u nich nie przetrwała minionej zimy, ja się cieszyłam, że moja przetrwała ale zobaczymy w takim razie czy się nadal utrzyma. A jakby co to pewnie też nie będe z nią kolejny raz próbowała, by kupić nową.
Basiu, już jest i tak lepiej z nornicami niż było na początku, w sumie to teraz zdarza mi się nawet o nich czasami zapomnieć.
Patrz, sasanka jest na razie nie ruszona już drugi rok i te nowe ostróżki także są jeszcze w gruncie. Ciekawa jestem co pozostało z cebulowych
Lucynko, ja ile tylko mogę to oddalam myśl o karczowniku. Aczklwiek już nie jeden raz ten temat był podawany moim myślom i dociekaniom. I wygląda na to, że wtedy nie jest wesoło w ogrodzie jak się pojawi.
Na pewno jakieś życie podziemne się w moim ogrodzie toczy, i czasami walka z tym jest nie zawsze jest oczywista i łatwa.
Takich pułapek teraz postawić nie mogę bo koty są cały rok.
Dobrze, że Ty się z tym karczownikiem już rozprawiłaś.
Również miłego tygodnia życzę
Basiu, już jest i tak lepiej z nornicami niż było na początku, w sumie to teraz zdarza mi się nawet o nich czasami zapomnieć.
Patrz, sasanka jest na razie nie ruszona już drugi rok i te nowe ostróżki także są jeszcze w gruncie. Ciekawa jestem co pozostało z cebulowych
Lucynko, ja ile tylko mogę to oddalam myśl o karczowniku. Aczklwiek już nie jeden raz ten temat był podawany moim myślom i dociekaniom. I wygląda na to, że wtedy nie jest wesoło w ogrodzie jak się pojawi.
Na pewno jakieś życie podziemne się w moim ogrodzie toczy, i czasami walka z tym jest nie zawsze jest oczywista i łatwa.
Takich pułapek teraz postawić nie mogę bo koty są cały rok.
Dobrze, że Ty się z tym karczownikiem już rozprawiłaś.
Również miłego tygodnia życzę
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Na starym po nowemu 4.
Tak was czytam kochane i sobie myślę , że jednak mam szczęście
bo do tej pory z żadnymi gryzoniami nie miałam do czynienia...Jedyną dla mnie zmorą są ślimaki. Wczoraj lało całą noc i dzień, dopiero dziś w nocy przestało. Już widzę ile ich tam łazi....
Jeszcze nie byłam na obchodzie.
Ale wstało
i może w końcu będzie ładnie....Mam wolne ,więc przydałaby się słoneczna pogoda.... 
Ale wstało
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu 4.
Olu, to tak tzrymaj, bo najlepiej z daleka od tych ogrodowych paskudztw żyjących pod ziemią.
Za kilka dni ma się rzeczywiście wypogodzić, chyba potrzeba nam jeszcze troszkę ciepełka, słoneczka i dobrego nastroju.
Swój ogród oglądam tylko z drogi, bo wciąż pada i pada.
Dobrej pogody życzę
Za kilka dni ma się rzeczywiście wypogodzić, chyba potrzeba nam jeszcze troszkę ciepełka, słoneczka i dobrego nastroju.
Swój ogród oglądam tylko z drogi, bo wciąż pada i pada.
Dobrej pogody życzę
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Na starym po nowemu 4.
Beatko, a próbowałaś sadzić cebulowe w koszyczkach? Czy w nich zrobią też spustoszenie... 
Teraz podobno są taki twarde, wytrzymałe kosze. Ja nie widziałam ich naoczenie (tylko w internetowym sklepie)
Teraz podobno są taki twarde, wytrzymałe kosze. Ja nie widziałam ich naoczenie (tylko w internetowym sklepie)
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Na starym po nowemu 4.
Beatko 10 dalii mówisz
to może lepiej tuzin żeby było bardziej wyraziście.
Życzę Tobie i sobie słonka żebyśmy mogły w końcu coś na dworze porobić i nacieszyć się kwitnącymi roślinkami póki jeszcze kwitną.
Życzę Tobie i sobie słonka żebyśmy mogły w końcu coś na dworze porobić i nacieszyć się kwitnącymi roślinkami póki jeszcze kwitną.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu 4.
Basiu, jak na razie to nie muszę sadzić cebulowych w koszyczkach, chociaż te specjalne koszyczki mam zakupione. Ale stoją odłogiem. Co roku wyrastają mi wszystkie te kwiaty, które sadziłam. Jedynie co to nigdy nie wiem czy na kolejną wiosnę się coś nie zmieni. Jak się tak zdarzy to wtedy na pewno posadzę w koszykach albo w większych doniczkach. Albo pozostanę jedynie przy narcyzach i czosnkach.
Jedynie tylko dlatego nie mam pewności co się pokaże na wiosnę. A tak to jest ok.
Nawet ani jednego tulipana w tym roku nie dokupiłam, może znowu tak ładnie wszystkie zakwitną jak dotąd. No i te najstarsze super powiększają swoje gromadki.
Elusiu, no rzeczywiście prognozy na nadchodzący tydzień są bardzo optymistyczne co do pogody
Na pewno zdążymy się jeszcze nacieszyć ogrodem, a szczególnie podczas jesiennej pracy w nim
Ja jeszcze czekam na niektóre kwitnienia, roślinki powinny z tym zdążyć jak zaświeci im mocniej słoneczko.
Tobie też dobrej pogody życzę
Jedynie tylko dlatego nie mam pewności co się pokaże na wiosnę. A tak to jest ok.
Nawet ani jednego tulipana w tym roku nie dokupiłam, może znowu tak ładnie wszystkie zakwitną jak dotąd. No i te najstarsze super powiększają swoje gromadki.
Elusiu, no rzeczywiście prognozy na nadchodzący tydzień są bardzo optymistyczne co do pogody
Ja jeszcze czekam na niektóre kwitnienia, roślinki powinny z tym zdążyć jak zaświeci im mocniej słoneczko.
Tobie też dobrej pogody życzę


