Jadziu, jak będę u Ciebie - przypatrzę się liliowcowi.
Tak, z patyczka róży będzie identyczna róża. Z nasionka liliowca nie wiadomo co wyrośnie. Właśnie zakwitają mi siewki z 2013 i 2014 roku! Natomiast siewki z 2013, kwitnące drugi sezon są jeszcze lepsze, bo osiągnęły pełną dojrzałość. Ten proces jest wciągający, choć wymaga cierpliwości, pracy i miejsca, by te siewki mieć gdzie trzymać i sadzić. Ale efekty nawet przy samozapyleniu, bo tylko takie do tej pory praktykuję - zdumiewające! Uzyskałem już kilka bardzo efektownych i oryginalnych liliowców.
Moja siewka o największych kwiatach i bardzo grubych łodygach:
W tej odmianie poza szlachetnym głębokim kolorem urzeka mnie krój płatków!
Marysiu, u mnie wcześniej pojawiły się w ogrodzie odmiany kosaćców niż liliowców, ale zbieractwo obydwu gatunków pojawiło się równocześnie czyli 10 lat temu. Tak samo mocno jestem pod wrażeniem liliowców jak i kosaćców!
Ta odmiana choć prosta - ładnie rozświetla liliowcowe szpalery:
Nieco bardziej fantazyjna budowa kwiatu:
Miłko, podziwiam i zazdroszczę stanowczości co do poprzestania na kilku liliowcach. Ja nie mogę się oprzeć żadnej odmianie której jeszcze nie mam

Już szykuję nowe rabaty dla nich.
Retorycznie zapytam: no i jak tu nie kochać takich cudeniek?
A nasz kolega forumowy - daliomaniak, obdarował mnie takim przepięknym pająkiem! Teraz poszukuję do niego nazwy:
Kasiu, zamów u mnie 'Destined to See' to nie będzie pomyłki

Mam już dwie kępy tego liliowca więc jest z czego dzielić.
Nie siałem nigdy kosaćców więc nie mam żadnego doświadczenia. Podpytam znajomego, który rozmnaża w ten sposób kosaćce.
Największe kępy mam tej odmiany. Choć pospolita - pięknie się prezentuje z kilkunastoma kwiatami codziennie:
Kolejna odmiana pięknie wykrojona i pojawiającym się jasnym brzegu z rewersu płatków:
Kropelko, po kosaćcach to właśnie liliowce królują w moim ogrodzie. Mi ich nietrwałość nie przeszkadza, bo to ich naturalna cecha; jak to się mówi w filozofii - a priori czyli nie podlegająca dyskusji

Jedne rośliny mają kolce, inne trzeba wykopywać na zimę, jeszcze inne łapią mączniaka lub inną chorobę itp. itd. A kwiaty liliowców kwitną tylko jeden dzień i tak musi być
Mocna i gęsta falbana tej odmiany:
Nazwy tej odmiany nie znam ale malinowoczerwony kolor bardzo mi odpowiada
