Agnieszko oglądaj mnie w niedzielę Na HGTV u MAI W OGRODZIE . A gdzie Ty chcesz posadzić te 3 glicynie
Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Agnieszko , ale u Ciebie kolorków
a jakie warzywa. Ty masz chyba najwcześniej i nejwiększy wybór
Cudny wianek ,mogłaś przez chwilę poudawać pannę , a co
Wszędzie takie noce świętojańskie. Syn jest na urlopie w Hiszpanii i tam cała wielka plaża nocą była w ogniskach, całe setki ognisk, modzi ludzie , zabawa do 9ej rano
Agnieszko oglądaj mnie w niedzielę Na HGTV u MAI W OGRODZIE . A gdzie Ty chcesz posadzić te 3 glicynie
chyba nie na eM a
bo konstrukcja musi być solidna 
Agnieszko oglądaj mnie w niedzielę Na HGTV u MAI W OGRODZIE . A gdzie Ty chcesz posadzić te 3 glicynie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42392
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Agnieszko takie odpowiadanie hurtem to też sposób, ale musiałaś się nazaglądać do tyłu
Nie będę wracać do dawnych czasów ani do owocowania moich czereśni
, ale skoro byłaś na wiankach w Brzegu to masz w Brzegu super forumkę Anię http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=63&t=99920 i ja byłam u Ani i Ania parę razy u mnie. Moje kaczuchy są od Ani.
Dobrze, że zaopatrzyłaś się w suszoną lipę bo teraz to już żadne choróbsko Cię nie dosięgnie
Aż serce rośnie jak oglądam zdjęcia Twojego ogródka, warzywnik! tyle razy siałam szalotkę czy czarnuszkę orientalną i nigdy mi nie wyszła
Masz zieloną rączkę
Dzwonki irlandzkie za pierwszym razem miałam wzorowe, a za drugim beznadziejne i po tym się zraziłam nie siejąc więcej a to ciekawa roślinka
Maczek piękny i miło mi że Ci się ze mną kojarzy
Ja też nie puściłabym z woda takiego pięknego wianka....szkoda!
Pozdrawiam Cię serdecznie i ściskam mocno

Nie będę wracać do dawnych czasów ani do owocowania moich czereśni
Dobrze, że zaopatrzyłaś się w suszoną lipę bo teraz to już żadne choróbsko Cię nie dosięgnie
Aż serce rośnie jak oglądam zdjęcia Twojego ogródka, warzywnik! tyle razy siałam szalotkę czy czarnuszkę orientalną i nigdy mi nie wyszła
Pozdrawiam Cię serdecznie i ściskam mocno
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Jak tam udała się wycieczka rowerowa udała się ??
Czosnkowe poletko bardzo piękne.U mnie też one będą zaraz kwitły.
Piękne kwitnienia.
U ,mnie też w tym roku sporo dzrewek owocowych od przymrozku ucierpiało.Cóż owoców będzie mało.
Czosnkowe poletko bardzo piękne.U mnie też one będą zaraz kwitły.
Piękne kwitnienia.
U ,mnie też w tym roku sporo dzrewek owocowych od przymrozku ucierpiało.Cóż owoców będzie mało.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6480
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Dziękuję Agusiu za przestrogę co do chwastnicy. Nie wiedziałam, że jest aż taka szkodliwa dla naszych roślin.
Oj, uboga ze mnie kobitka, bo jeszcze nigdy nie jadłam bobu takiego z ogródka, tylko ten kupny.
A bardzo lubię bób. Myślałam, że jest trudny, ale może czas się osobiście przekonać?
Oj, uboga ze mnie kobitka, bo jeszcze nigdy nie jadłam bobu takiego z ogródka, tylko ten kupny.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12850
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Oooo... Widzę, że masz mak biedronkowy (Papaver commutatum)... Ja od 2013. roku próbowałem go uzyskać, ale dopiero w zeszłym roku mi się to udało po raz pierwszy... W tym roku też są, niebawem zaczną kwitnąć...
Jeśli chodzi o chwasty ? ja sobie dać rady nie mogę z rdestówką oraz z koniczyną drobnogłówkową... Za to po kilku latach wreszcie jakoś ogarnąłem glistnika i bodziszka drobnego...
Pozdrawiam!
LOKI
Jeśli chodzi o chwasty ? ja sobie dać rady nie mogę z rdestówką oraz z koniczyną drobnogłówkową... Za to po kilku latach wreszcie jakoś ogarnąłem glistnika i bodziszka drobnego...
Pozdrawiam!
LOKI
-
kropelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Agnieszko, ale masz warzywniak
Oj u mnie to króluje na wszystkim mszyca, fasolka siana dwukrotnie a dalej jej nie ma... Sałata jedna główka z całej paczki.
Jedynie szalotka tak jak u Ciebie porozkładała się na "gwiazdki", czerwona z dymki prawie nic nie urosła... Marchew- ładna nać a w ziemi lipa... Myślę, ze wszystko przez suszę...
Oj u mnie to króluje na wszystkim mszyca, fasolka siana dwukrotnie a dalej jej nie ma... Sałata jedna główka z całej paczki.
Jedynie szalotka tak jak u Ciebie porozkładała się na "gwiazdki", czerwona z dymki prawie nic nie urosła... Marchew- ładna nać a w ziemi lipa... Myślę, ze wszystko przez suszę...
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Witaj
. No niestety czerwiec nam śmignął i nawet go nie poczułam
. Szkoda
. Warzywka masz bardzo dorodne i pięknie wygląda Twój warzywnik
. Każdy rok jest inny, raz obrodzą czereśnie a raz buraki itd. Widzę u Ciebie czosnki główkowate, piękne są
. Pozostałe rośliny również cieszą oczy , oby tak dalej
. Pozdrawiam i udanego weekendu życzę
.
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4722
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
U mnie też wszyskto zarośnięte
i do tego nornica zryła całą rabatę.
Wszystko w powietrzu, nawet róże
Czereśnie w tym roku to towar luksusowy, jadłem może ze dwa razy.
Warzywka piękne, dorodne , super !
Wszystko w powietrzu, nawet róże
Czereśnie w tym roku to towar luksusowy, jadłem może ze dwa razy.
Warzywka piękne, dorodne , super !
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Agusiu pomidory śmigają, to samo ogórki ,dorodna dymka, to samo szalotka .W takim ogródku pracować to sama radość .Kiedyś też miałam piękne zbiory, a potem nie wiem co się stało jak zaczęłam dosadzać róże, warzywa zastrajkowały .Jednak bez chemii nie dało sie, a nie będę jej stosować jak potem miałam to zjeść dlatego rozstałam się z warzywnikiem bo on potrzebuje słonka róże również, a pogodzić tego się nie dało .W tym roku znów powróciły pomidory i ogórki pietruszka i seler i czosnek na razie rosną i nie chorują a śmietka ominęła czosnek w tym roku
To zaraz podnosi na duchu
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Być może że goździk przetrwa zimę, bo ja byłam zaskoczona gdy wiosną zaczęły odbijać moje 2 szt. które z trudem udało mi się je wyhodować w roku ubiegłym. I wcale na nie nie chuchałam, niczym nie okrywałam bo też byłam pewna że są jednodoczne. Teraz zaczynają kwitnienie - siałam mix.
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Aguś 
Co tam u Ciebie dobrego? Jak tam Twój fioletowy ogród?
Co tam u Ciebie dobrego? Jak tam Twój fioletowy ogród?
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Agnieszka pewnie jest u Babci.
Ja tez jestem ciekawa co słychać w warzywniku z aniołkiem.
Ja tez jestem ciekawa co słychać w warzywniku z aniołkiem.
- Viola K
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2356
- Od: 14 mar 2013, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Trzebnicy
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Agniesiu Kochana, warzywka wspaniałe. Bobu u mnie też tyle,że całą wieś mogę częstować
ale również mrożę jak większość warzyw lub w słoiki na zimę 
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Wiolu
Możesz zdradzić, jak ten bób do słoików robisz
Konserwowy
Ja robię fasolkę, ale nie jestem do końca zadowolona ze smaku.
Możesz zdradzić, jak ten bób do słoików robisz
Konserwowy
Ja robię fasolkę, ale nie jestem do końca zadowolona ze smaku.
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Witam się wreszcie
Tak, jak Agnieszka pisała, wybrałam się do Babci, do której to wybierałam się jak sójka za morze od roku
Ale ciągle coś wypadało a ostatnim razem- Babcia się rozchorowała na półpasiec, który u dzieci (jakby dziecko się zaraziło) rozwija się jako ospa wietrzna, a na to moja córka zaszczepiona jeszcze nie była i z ogromną przykrością musiałam zrezygnować, wypakować z bagażnika przygotowane dla Babci sadzonki pomidorów, ziół, papryk i petunii i odłożyć wyjazd. Ale w końcu się udało
Obejrzałam sobie nowoczesną uprawę pomidorów w wiadrach w wykonaniu Babci i jej piękne lilie św. Józefa. Miałam ochotę wydębić od niej jedną do swojego ogrodu, ale Babcia tak jest do kwiatów przywiązana, że zabrakło mi odwagi
Po powrocie, znalazłam się w jakiejś tropikalnej dżungli, gdzie rośliny zarosły ścieżki i tylko sprawdzając, czy to mój dom na tej działce stoi upewniłam się, że jednak jestem u siebie. I niestety, od razu musiałam się zmierzyć z różnymi chorobami w tym najgorszym koszmarem dla kogoś kochającego swoje pomidorki- zarazą ziemniaczaną. A tu jeszcze, po paru dniach w domu, muszę pakować walizki i jechać po weekendzie na urlop i co to będzie po powrocie?
Zostawię wszystko w rękach mojej Mamy, mam cichą nadzieję, że nie zmarnują się te pomidory, bo wyglądają teraz po prostu cudownie
Zacznę od nich właśnie, tak mnie powitały:


















I inne jadalne śliczności:



Pierwszy raz rosną mi takie arbuzy

I pierwszy raz kwitnie mi karczoch

A w warzywniku warzyw prawie nie widać z między chwastów
Tylko kukurydze i cukinie wybijają się ponad tą dziwną murawę


Po powrocie, znalazłam się w jakiejś tropikalnej dżungli, gdzie rośliny zarosły ścieżki i tylko sprawdzając, czy to mój dom na tej działce stoi upewniłam się, że jednak jestem u siebie. I niestety, od razu musiałam się zmierzyć z różnymi chorobami w tym najgorszym koszmarem dla kogoś kochającego swoje pomidorki- zarazą ziemniaczaną. A tu jeszcze, po paru dniach w domu, muszę pakować walizki i jechać po weekendzie na urlop i co to będzie po powrocie?
Zostawię wszystko w rękach mojej Mamy, mam cichą nadzieję, że nie zmarnują się te pomidory, bo wyglądają teraz po prostu cudownie
Zacznę od nich właśnie, tak mnie powitały:


















I inne jadalne śliczności:



Pierwszy raz rosną mi takie arbuzy

I pierwszy raz kwitnie mi karczoch

A w warzywniku warzyw prawie nie widać z między chwastów


"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka

