Może podlewała z samego rana albo w nocy gdy nie patrzałaś

, to też wszystko zależy jaką ma się strukturę gleby (na żyznej mikrobiologicznie i zbitej ziemi woda tak nie paruje jak w spulchnionej) i jak postępowało się na początku (obfite podlanie po posadzeniu i odczekanie 2-3 tyg), ja po posadzeniu podlałam tylko raz bo to były wielkie upały i widziałam że się aż kładą...więc byłam zmuszona, teraz muszą radzić sobie same ale mają ściółkę pod nogami.
Wody w baniaku przez ostatnie 2 tygodnie ubyło czarodziejskim sposobem, także czekam na deszcz, będę wyrodną matką i zostawię ją na fasole i kwiaty

.