Twoje rododendrony kwitną wprost bajecznie
Ogród Ignis05 część 7
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu, nie zazdroszczę przygody ze złodziejem
Co to za czasy, że człowiek na własnym terenie nie może czuć się bezpiecznie, a ktoś zupełnie na bezczelnego wchodzi i myszkuje
Wcale się nie dziwię, że zamykasz teraz na klucz. Większość z nas pracuje w ogrodzie, dom otwarty i wydaje się nam, że skoro jesteśmy, to nikt nie ośmieli się wejść...Nic bardziej mylnego. My na szczęście mamy dwa psy, które gdy ktoś tylko wchodzi albo wjeżdża na ulicę, to od razu reagują ujadaniem. Nawet mysz się nie przemknie
Twoje rododendrony kwitną wprost bajecznie
Niesamowite okazy, a Humboldt przebija urodą wszystko 
Twoje rododendrony kwitną wprost bajecznie
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Ignis05 część 7
Wow, ale masz różaneczników
muszą już mieć trochę latek , tak obficie kwitną. Ja dopiero w tym roku ponownie zaczęłam je kupować , poprzednie zginęły 
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu Hortensja jak cudownie zakwitła obłęd to Anabel? Rh to gama kolorów przepiękne czy obrywasz im przekwitłe kwiaty jest ich sporo.
W jednym z odcinków Maja w ogrodzie było o różanecznikach i azaliach ale jak to ja nie skoncentrowałam się i nie wiem czy dobrze kumam właścicielka powiedziała, że nie zbiera liście wokół nich stanowią taką ochronę. Z kolei gdzieś w innym programie mówiono że należy zbierać bo gniją i chorują krzaki jak to u Ciebie.
O Azaliach nie wypowiadam się bo mam trzy ale to jakieś uparciuchy mogą zaliczyć eksmisję.
W jednym z odcinków Maja w ogrodzie było o różanecznikach i azaliach ale jak to ja nie skoncentrowałam się i nie wiem czy dobrze kumam właścicielka powiedziała, że nie zbiera liście wokół nich stanowią taką ochronę. Z kolei gdzieś w innym programie mówiono że należy zbierać bo gniją i chorują krzaki jak to u Ciebie.
O Azaliach nie wypowiadam się bo mam trzy ale to jakieś uparciuchy mogą zaliczyć eksmisję.
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4959
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Ogród Ignis05 część 7
Piękne krzewy Rh
Jak szybko przyrastają?
Twoja azalia wygląda wspaniale, moja od kilku lat zakwita tylko 1 kwiatem (zanim zaczęła kwitnąć trwało chwilę), jest około o połowę mniejsza (kwiaty mają podobne).
Tak sobie myślałam że to może dziwnie wygląda że jak wychodzę do ogrodu to na ogół zamykam drzwi..
Jak szybko przyrastają?
Twoja azalia wygląda wspaniale, moja od kilku lat zakwita tylko 1 kwiatem (zanim zaczęła kwitnąć trwało chwilę), jest około o połowę mniejsza (kwiaty mają podobne).
Tak sobie myślałam że to może dziwnie wygląda że jak wychodzę do ogrodu to na ogół zamykam drzwi..
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 7
Witam
Ostatnio dość intensywnie padał deszcz i chociaż nieco się ochłodziło to rośliny nabrały tempa.
Po kolei rozkwitają piwonie i zaczynają coraz śmielej róże.
Teraz dopiero zobaczyłam, jakie szkody zrobiła bruzdownica.
Prawie na każdej róży , zwłaszcza tych bardziej historycznych, widać ślady żerowania jej larw.
Na szczęście róże postanowiły obficie zakwitnąć , więc coś tam zostało do wąchania i oglądania.
Aniu anabuko 1
Dziękuję za wszystkie miłe słowa o moich roślinach. Muszę im je powtórzyć, to może jeszcze urosną od takich pochwał.
Udało mi się uchować kilka z pierwszych posadzonych , chyba jakieś 15-16 lat temu różaneczników. To między innymi Cunningham White i Roseum Elegants. Myślę, że to głównie zasługa tych odmian, które są odporne dość na błędy początkujących ogrodników. Sporo po drodze mi też wypadło. Nawet przez jakiś czas nie kupowałam różaneczników a jedynie azalie. Jednak ostatnio, na skutek pewnych przemeblowań w ogrodzie, znalazłam miejsce dla dwóch kolejnych a wśród nich Catawience Grandiflorum, który kiedyś mi padł.
Czosnki to mi się tak namnożyły i muszę je jakoś przerzedzić, bo już sobie nawzajem przeszkadzają.


Dorotko
Takie psy to by mi się przydały. Ale nie wyobrażam sobie, jak wpuścić takie brytany do ogrodu, nawet takie mniejsze.
Trochę się obawiam, że nie poradzę sobie z utrzymaniem psów. Z kotem jakoś łatwiej . Pamiętam kiedyś mieliśmy takiego podwórkowego psa, to bałyśmy się go z mamą i tylko tato umiał do niego podejść. Innym razem trafiła się taka mała znajda .
Jednak, chociaż to ja go karmiłam to właśnie na mnie najwięcej szczekał. Stąd moje obawy.


Karolinko
Chyba najważniejsze w uprawie różaneczników jest to , by miały odpowiedni odczyn podłoża.
Wtedy łatwiej przyswajają sobie wszystkie potrzebne pierwiastki z podsypywanych nawozów.
Jak już się zadomowią to rosną. Trzeba tylko uważać na opuchlaka. Kiedyś też miałam z tym problem ale podlałam je takim preparatem z nicieniami. Trochę pomogło, jednak co jakiś czas licho się odnawia.


Aniu tara
Anabelka jeszcze nawet zawiązków kwiatków nie ma.
Te białe kule to kwiaty kaliny Roseum.
Pod wpływem deszczu zrobiły się tak ciężkie, że opadają na różanecznik.
Też pamiętam ten odcinek Mai w Ogrodzie i przyznam, że byłam zdumiona takim stwierdzeniem.
Zawsze wszędzie radzą oczyszczać te krzewy z opadniętych liści.
Ale chyba w naturze, to im nawet nikt przekwitniętych kwiatów nie obrywa i jakoś rosną.


Olu
Jak widać masz dobry zwyczaj, że od zawsze zamykasz drzwi.
Do tej pory czułam się dość bezpiecznie a mimo to często zaglądałam do domu sprawdzając, czy wszystko jest w porządku.
Teraz mam takiego stracha, że nawet na chwilę mam obawy wyjść do ogrodu przy otwartych drzwiach.
Krzewy różaneczników przyrastają tak różnie. Niektóre szybciej inne wolniej. To widać, jak powstają nowe przyrosty po oberwaniu przekwitniętych kwiatów. Niektóre wytwarzają ich więcej, inne skąpo. To też zależy od kondycji krzewu.




Ostatnio dość intensywnie padał deszcz i chociaż nieco się ochłodziło to rośliny nabrały tempa.
Po kolei rozkwitają piwonie i zaczynają coraz śmielej róże.
Teraz dopiero zobaczyłam, jakie szkody zrobiła bruzdownica.
Prawie na każdej róży , zwłaszcza tych bardziej historycznych, widać ślady żerowania jej larw.
Na szczęście róże postanowiły obficie zakwitnąć , więc coś tam zostało do wąchania i oglądania.
Aniu anabuko 1
Dziękuję za wszystkie miłe słowa o moich roślinach. Muszę im je powtórzyć, to może jeszcze urosną od takich pochwał.
Udało mi się uchować kilka z pierwszych posadzonych , chyba jakieś 15-16 lat temu różaneczników. To między innymi Cunningham White i Roseum Elegants. Myślę, że to głównie zasługa tych odmian, które są odporne dość na błędy początkujących ogrodników. Sporo po drodze mi też wypadło. Nawet przez jakiś czas nie kupowałam różaneczników a jedynie azalie. Jednak ostatnio, na skutek pewnych przemeblowań w ogrodzie, znalazłam miejsce dla dwóch kolejnych a wśród nich Catawience Grandiflorum, który kiedyś mi padł.
Czosnki to mi się tak namnożyły i muszę je jakoś przerzedzić, bo już sobie nawzajem przeszkadzają.


Dorotko
Takie psy to by mi się przydały. Ale nie wyobrażam sobie, jak wpuścić takie brytany do ogrodu, nawet takie mniejsze.
Trochę się obawiam, że nie poradzę sobie z utrzymaniem psów. Z kotem jakoś łatwiej . Pamiętam kiedyś mieliśmy takiego podwórkowego psa, to bałyśmy się go z mamą i tylko tato umiał do niego podejść. Innym razem trafiła się taka mała znajda .
Jednak, chociaż to ja go karmiłam to właśnie na mnie najwięcej szczekał. Stąd moje obawy.


Karolinko
Chyba najważniejsze w uprawie różaneczników jest to , by miały odpowiedni odczyn podłoża.
Wtedy łatwiej przyswajają sobie wszystkie potrzebne pierwiastki z podsypywanych nawozów.
Jak już się zadomowią to rosną. Trzeba tylko uważać na opuchlaka. Kiedyś też miałam z tym problem ale podlałam je takim preparatem z nicieniami. Trochę pomogło, jednak co jakiś czas licho się odnawia.


Aniu tara
Anabelka jeszcze nawet zawiązków kwiatków nie ma.
Te białe kule to kwiaty kaliny Roseum.
Pod wpływem deszczu zrobiły się tak ciężkie, że opadają na różanecznik.
Też pamiętam ten odcinek Mai w Ogrodzie i przyznam, że byłam zdumiona takim stwierdzeniem.
Zawsze wszędzie radzą oczyszczać te krzewy z opadniętych liści.
Ale chyba w naturze, to im nawet nikt przekwitniętych kwiatów nie obrywa i jakoś rosną.


Olu
Jak widać masz dobry zwyczaj, że od zawsze zamykasz drzwi.
Do tej pory czułam się dość bezpiecznie a mimo to często zaglądałam do domu sprawdzając, czy wszystko jest w porządku.
Teraz mam takiego stracha, że nawet na chwilę mam obawy wyjść do ogrodu przy otwartych drzwiach.
Krzewy różaneczników przyrastają tak różnie. Niektóre szybciej inne wolniej. To widać, jak powstają nowe przyrosty po oberwaniu przekwitniętych kwiatów. Niektóre wytwarzają ich więcej, inne skąpo. To też zależy od kondycji krzewu.



- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród Ignis05 część 7
Śliczne kwitnienia.
A jak serduszka, ojoj,piękna.
A ten powojnik niebieski , pełny.Cudniasty.To Multi Blue ??
To ja widocznie nia mam szczęścia do rodków.Już 3 kupiony i tez nie wiadomo co z nim będzie
Ale ci fajnie nawet czosnki ci się rozmnożyły, namnożyły.A moje tego nie chcą robić .
Ale lilie to mi się ładnie rozmnażają.I dobrze., bo je uwielbiam
Irysy,,,masz cudne.
I te widoczki ogrodowe,,,oj pięknie tam masz i już

A jak serduszka, ojoj,piękna.
A ten powojnik niebieski , pełny.Cudniasty.To Multi Blue ??
To ja widocznie nia mam szczęścia do rodków.Już 3 kupiony i tez nie wiadomo co z nim będzie
Ale ci fajnie nawet czosnki ci się rozmnożyły, namnożyły.A moje tego nie chcą robić .
Ale lilie to mi się ładnie rozmnażają.I dobrze., bo je uwielbiam
Irysy,,,masz cudne.
I te widoczki ogrodowe,,,oj pięknie tam masz i już
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysaiu u nas w parku miejskim są wielkie Rh i jeszcze nie widziałam aby ktoś obrywał pozostałości po kwiatach lub zbierał suche liście a kwitną nie pamiętam od kiedy, pamiętam je jeszcze jako dziecko. W lesie przecież tez nikt nie usuwa suchych liści i nic nie gnije a przeciwnie rośnie, tak jak piszesz natura ma swoje prawa i nie lubi ingerencji naszych "łapek".
Wczoraj wpadłam i do głowy pomysł przeniesienia Rh, azalii czy to się uda ale chcę zrobić szpaler może w końcu ruszą się azalie, delikatnie dałam M do zrozumienia o nowej robocie oczywiście puknął się w czoło
Wczoraj wpadłam i do głowy pomysł przeniesienia Rh, azalii czy to się uda ale chcę zrobić szpaler może w końcu ruszą się azalie, delikatnie dałam M do zrozumienia o nowej robocie oczywiście puknął się w czoło
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Ignis05 część 7
Mówisz,że trzeba uważać na opuchlaka przy uprawie różaneczników
co to jest
W każdym razie sadziłam z kwaśnym podłożem , będe pilnowała zeby miały kwaśno i może tym razem sie udadzą , bo kupiłam 6 sztuk w tym roku
śliczny widok z mostkiem , pięknymi iglakami. Szkoda że nie mam gdzie ich posadzić, bo sadzę kwitnące, ale te oryginalne sa naprawdę zjawiskowe

W każdym razie sadziłam z kwaśnym podłożem , będe pilnowała zeby miały kwaśno i może tym razem sie udadzą , bo kupiłam 6 sztuk w tym roku
śliczny widok z mostkiem , pięknymi iglakami. Szkoda że nie mam gdzie ich posadzić, bo sadzę kwitnące, ale te oryginalne sa naprawdę zjawiskowe
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 7
Witam
Powoli zaczyna się prawdziwa burza różnych kwitnień.
Codziennie znajduję coś nowego. Niektóre rośliny zaskakują, inne rozczarowują.
Coraz bardziej zachwyca mnie Rose de Rescht. Rośnie w takim miejscu, że aż mnie dziwi, jak dobrze sobie tam radzi.
Jak zakwitła to jej zapach wprost oszałamia. Podobnie mocno pachnie Nevada ale inaczej.
Oczywiście za płotem swój zapach rozsiewa żywopłot z rugosy. Do tego dochodzą zapachy kolejno rozkwitających piwonii.
Normalnie żal wychodzić z ogrodu. Dzień jest za krótki.
Chyba będę musiała znaleźć nowe miejsca dla niektórych piwonii.
Tam, gdzie rosną zaczynają marnieć i niektóre wręcz nie zakwitły.
Aniu anabuko 1
miło mi, że tak komplementujesz moje rośliny.
Te czosnki to chyba mi się jakoś rozsiały. Może też podzieliły się cebule ?
Jak przekwitały to zostawiałam je na łodygach, musiały wytworzyć nasiona.
Widać później takie mikre szczypiorki. Może swoje wyrwałaś ?
Sadziłam też sporo czosnków przy różach, w nadziei, że to je ochroni przed chorobami grzybowymi a może i mszycą.


Aniu Tara
Mam już dwa takie dość duże rodki i chyba przestanę je tak dokładnie oczyszczać po kwitnieniu.
Jeszcze w tym roku jakoś daję radę ale jak będę miała włazić na drabinę to przestanę.
A to masz podobnie jak i ja. Pomysłów mnóstwo , tylko brak chętnej siły do ich realizacji.
Piwonia NN.



Karolinko
Opuchlaki to te szkodniki, które wygryzają takie charakterystyczne dziury w liściach różaneczników. Ale to jeszcze nic, najgorsze są ich larwy,
które żerują na korzeniach i to one właśnie są często przyczyną wypadania krzewów.
Iglaki są fajne ale w rozsądnych ilościach. Warto sadzić takie oryginalne, które rosną powoli i nie za duże.
Najlepiej wystrzegać się sadzenia ekspansywnych jałowców, żywotników świerków itp.
Te, póki niewielkie wyglądają wdzięcznie a później to robi się z tego potwór, który wysysa wodę i zagłusza wszystkich sąsiadów.




Trochę ogrodowych kwitnących....










W tym sezonie mam urodzaj naparstnic.

Trafiają się nawet takie mutanty











Ten to chyba zakwitł mi po raz pierwszy, ot taka niespodzianka.


Powoli zaczyna się prawdziwa burza różnych kwitnień.
Codziennie znajduję coś nowego. Niektóre rośliny zaskakują, inne rozczarowują.
Coraz bardziej zachwyca mnie Rose de Rescht. Rośnie w takim miejscu, że aż mnie dziwi, jak dobrze sobie tam radzi.
Jak zakwitła to jej zapach wprost oszałamia. Podobnie mocno pachnie Nevada ale inaczej.
Oczywiście za płotem swój zapach rozsiewa żywopłot z rugosy. Do tego dochodzą zapachy kolejno rozkwitających piwonii.
Normalnie żal wychodzić z ogrodu. Dzień jest za krótki.
Chyba będę musiała znaleźć nowe miejsca dla niektórych piwonii.
Tam, gdzie rosną zaczynają marnieć i niektóre wręcz nie zakwitły.
Aniu anabuko 1
Te czosnki to chyba mi się jakoś rozsiały. Może też podzieliły się cebule ?
Jak przekwitały to zostawiałam je na łodygach, musiały wytworzyć nasiona.
Widać później takie mikre szczypiorki. Może swoje wyrwałaś ?
Sadziłam też sporo czosnków przy różach, w nadziei, że to je ochroni przed chorobami grzybowymi a może i mszycą.


Aniu Tara
Mam już dwa takie dość duże rodki i chyba przestanę je tak dokładnie oczyszczać po kwitnieniu.
Jeszcze w tym roku jakoś daję radę ale jak będę miała włazić na drabinę to przestanę.
A to masz podobnie jak i ja. Pomysłów mnóstwo , tylko brak chętnej siły do ich realizacji.
Piwonia NN.



Karolinko
Opuchlaki to te szkodniki, które wygryzają takie charakterystyczne dziury w liściach różaneczników. Ale to jeszcze nic, najgorsze są ich larwy,
które żerują na korzeniach i to one właśnie są często przyczyną wypadania krzewów.
Iglaki są fajne ale w rozsądnych ilościach. Warto sadzić takie oryginalne, które rosną powoli i nie za duże.
Najlepiej wystrzegać się sadzenia ekspansywnych jałowców, żywotników świerków itp.
Te, póki niewielkie wyglądają wdzięcznie a później to robi się z tego potwór, który wysysa wodę i zagłusza wszystkich sąsiadów.




Trochę ogrodowych kwitnących....










W tym sezonie mam urodzaj naparstnic.

Trafiają się nawet takie mutanty











Ten to chyba zakwitł mi po raz pierwszy, ot taka niespodzianka.

- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród Ignis05 część 7
Cudne róże, Cudne.
Tuscany śliczny ma kolorek.Jej jeszcze nie mam.
Irysy,,piwonie, takie ciekawe, Takie śliczności pokazujesz,że aż chce się mieć coś takiego jeszcze.
Powojniki też śliczne masz.Uwielbiam je,
A te naparstnice, takie wielkie, takie dorodne
Tuscany śliczny ma kolorek.Jej jeszcze nie mam.
Irysy,,piwonie, takie ciekawe, Takie śliczności pokazujesz,że aż chce się mieć coś takiego jeszcze.
Powojniki też śliczne masz.Uwielbiam je,
A te naparstnice, takie wielkie, takie dorodne
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród Ignis05 część 7
Witaj
. Urodzaj naparstnic to bardzo fajna sprawa
. Te mutanty równie ciekawe
. Wspaniale kwitną Ci róże
. Rose de Rescht zjawiskowa
. Bardzo ładny ten Twój ogrodowy busz, oczywiście busz w pozytywnym znaczeniu
. Pozdrawiam i udanego weekendu życzę
.
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu masz bogaty ogródek dużo rozmaitości, piękne róże i powojniki 
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu róża M H wyjątkowo urocza, piękne są takie pustaczki.
Rose de Rescht wyjątkowo ładny krzew zbudowała, dbasz o nią.
Powojniki cudnie Ci kwitną, już zadomowione. U mnie strasznie nędzne w tym roku.
W ubiegłym tygodniu w taki sam sposób okradli mojego syna. Pakowali się na wyjazd, a ktoś wykorzystał moment i z szafy przy drzwiach zabrał parę rzeczy, w tym klucze do samochodu. Trzeba jednak mieć się wyjątkowo na baczności.
Miłej niedzieli. 
-
Jurek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2075
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
Re: Ogród Ignis05 część 7
Zwróciłem uwagę na Twoją azalię Cecile, to jedna z moich ulubionych odmian, a jeśli chodzi o kolor różowy, to wg mnie najlepsza. Ja też już zaprzestałem obrywania przekwitłych kwiatostanów u azalii i różaneczników, dzięki temu pojawiły się nawet samosiejki azalii ;)
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu, u mnie pieski grzeczne. Wychowywane od małego i uczone, że ogród trzeba szanować
A tak poważnie, to Mango jest już nauczony chodzić po ogrodzie i nie zdarza mu się żeby coś połamał...No czasami jakąś małą gałązkę albo młody pęd różany nadłamie, ale to naprawdę rzadko. Natomiast Harry - owczarek niemiecki ma wydzielone miejsce przed domem a na ogród wchodzi tylko pod naszym czujnym okiem.
Podziwiam jak cudnie okwieciła się Twoja Nevada
Wygląda zjawiskowo
Naparstnice masz w tym roku bardzo ciekawe. Uwielbiam te ich kropeczki. U mnie wysiało się z milion siewek i muszę część wyrzucić, bo inaczej gotowe zawładnąć całym ogrodem
Podziwiam jak cudnie okwieciła się Twoja Nevada
Naparstnice masz w tym roku bardzo ciekawe. Uwielbiam te ich kropeczki. U mnie wysiało się z milion siewek i muszę część wyrzucić, bo inaczej gotowe zawładnąć całym ogrodem


