Miłego weekendu. Idę pogrzebać w ziemi.
Ogród zielonej
- Biedronka641
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5724
- Od: 5 cze 2012, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Soniu to ten chaber? Zaznaczę białego orlika
Miłego weekendu. Idę pogrzebać w ziemi.
Miłego weekendu. Idę pogrzebać w ziemi.
-
kropelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogród zielonej
Soniu, przyszłam troszkę odpocząć w Twoim ogrodzie, bo upały nie pozwoliły mi plewić w swoim... Za bardzo grzeje, żeby szarpać się z chwastami. Fajne kompozycje doniczkowe, już truskaweczka na rabacie... i morze samosiejek! A ostróżki- sama bym dokupiła, ale to za delikatne kwiaty do mojego ogrodu, wiecznie połamane przez dziko latające psy
U mnie też ucierpiały iglaki i w sumie nie wiem czy przez zimę, czy wspomniane psy podsikują je nieustannie i zaczynają podsychać, brązowieć... Moje róże w tym roku to porażka. Poza tą wielką na pergoli wszystko inne praktycznie przemarzło. Chopiny też ścięłam przy samej ziemi, choć rok temu miały wiosną jakieś 1,5 metra. niby puszczają pędy, ale czy zakwitną?
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12212
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Dzisiaj taki upał, że nie dało się pracować w ogrodzie. Jedynie na rabacie zachodniej udało mi się przerzedzić samosiejki werbeny Rigidy, niech rośnie bez przesadzania. Gleba tak wysuszona, że podlewałam malutkie cynie, których ślimaki nie zdążyły zjeść. Upał służy truskawkom, dojrzewają szybko.
Ewuś rzeczywiście cebulki czosnków dużo większe od nasion, ale do cebul, które się sadzi jeszcze im daleko.
Postanowiłam, że po przesuszeniu posadzę je między już rosnącymi czosnkami. Może wszystkich nie wysiekam i część za kilka lat zakwitnie. Karmnik ładny na zdjęciu, mam go niewielkie kępki przy żwirowych schodkach. Niestety przerasta chwastami i trzeba pilnować, bo szybko go zdominują. Wiotka szmaragdowa trawa to ostnica Pony Tails. Teoretycznie jest jednoroczna, ale u mnie kilkanaście przeżyło już dwie zimy. Co roku kilka sztuk wysiewam, bo gdyby wyginęły, to nie wyobrażam sobie już ogrodu bez niej. Wysiewa się w ogromnych ilościach, ale maluchy rzadko przeżywają zimę. Mam dużo różnych traw, teraz zaczynają ładnie przyrastać.

Martuś trochę popieliłam i pościnałam żółte liście tulipanów, bo już mnie wyjątkowo drażniły. Białe irysy szybko w tym upale przekwitły. Podglądnę Twoje.
Specjalnie dla Ciebie ogólny widok na ogród, nie widać chwastów i pustych miejsc.

Ewelinko jednak kora na wielu rabatach zdecydowanie upraszcza pielęgnowanie ogrodu. Poza werbeną, która tam najlepiej się wysiewa, chwastów raczej nie ma. Dlatego zastanawiam się nad korą w innych miejscach, ale te ciągłe przeróbki.
Naprawdę nie poświęcam wiele godzin na pracę, raczej są to krótkie wyjścia z domu w wolnych chwilach. Też czekam na deszcz, bo już bym resztki werbeny sprzątnęła, a chwastów trochę też przyrosło.
Różowa szałwia chyba zagości na rabacie po likwidacji truskawek, ale dopiero za dwa lata. Już się zastanawiałam, czy nie przesadzić ciemnych orlików, ale wszędzie mam rabaty na tle zielonego żywopłotu, lub elewacji. Niestety ta rabata przy elewacji zachodniej już obsadzona wieloletnimi trawami i iglakami. Trudno tam wcisnąć jeszcze orliki.

Seba pod koniec lata pomyślimy o nadwyżkach.
Truskawek już mamy sporo, dziś syn się napatoczył, to podjadł prawdziwych, pachnących, nie chemicznych z bazaru.
Niektóre rabaty się zagęszczają, a inne pozostaną luźne, bo takie założenie zrobiłam. Choć pomysły mam różne, więc nigdy nie wiadomo jaką rewolucję przeprowadzę.
Aktualnie za wiele roślin nie kwitnie, ale już sporo bylin pokazuje kolory, więc czerwiec, jak zwykle, będzie najbardziej kwitnący. Naparstnice już zaczynają.

Elu pozbieram nasiona orlików, ale nie wiem, czy one powtarzają cechy.
Ten orlik jest właściwie niebiesko- fioletowy, taki jak na zdjęciu, choć nazywa się blue.
Nasiona czosnków wrzuciłam do ziemi, bez wiary, że wzejdą. W dodatku tuż przy brzegu trawnika pod trzmieliną, więc lekko nie miały, ale wzeszły bardzo ładnie. W kolejnym roku też wysiałam, i podobnie sobie poradziły. Już pościnałam czosnki, właśnie ze względu na osłabianie cebuli produkcją nasion. Został jeden na kolejny wysiew.


Alu jak na roślinę, która prawie nie miała korzenia i jeden liść, to chaber rozrósł się doskonale. Będzie kilka kwiatów, mają piękny mocny kolor.
Ty zaznacz swojego białego, a ja spróbuję wysiać pełnego białego, może się uda. Wczoraj dzień z Karolem, a dziś trochę nadrobiłam zaległości w domowych pracach, bo upał taki, że nie dało się nic robić. Gleba sucha jak pieprz.


Mariolko narzekałyśmy na zimną wiosnę, a teraz znowu upały nam przeszkadzają.
Lubię ciepło, ale też w takie dni jak dziś, nie grzebię na rabatach, bo bardziej można zaszkodzić roślinom, gleba straci resztki wilgoci. Ostróżkom czasem sama połamię pęd, a co dopiero Twoje czworonogi.
U mnie przemarzły tylko młode przyrosty. Choć jeden świerk kulisty jednak ma jakiegoś grzyba. Użyłam chemii i już pięknie przyrasta. Na pewno psi mocz uszkadza iglaki. Moja siostra ma małego pekińczyka, a już wykończył kilka małych iglaków. Przestała dosadzać, bo szkoda pracy. Chopin na pewno zakwitnie, mój ścięty na 3-5 cm już ma pąki.
To jednak róża terminator, choć u mnie posadzona wyjątkowo źle, zimne wiatry wieją dokładnie korytarzem, na końcu którego ona rośnie.



Dobrej nocy i miłego świętowania.
Ewuś rzeczywiście cebulki czosnków dużo większe od nasion, ale do cebul, które się sadzi jeszcze im daleko.

Martuś trochę popieliłam i pościnałam żółte liście tulipanów, bo już mnie wyjątkowo drażniły. Białe irysy szybko w tym upale przekwitły. Podglądnę Twoje.

Ewelinko jednak kora na wielu rabatach zdecydowanie upraszcza pielęgnowanie ogrodu. Poza werbeną, która tam najlepiej się wysiewa, chwastów raczej nie ma. Dlatego zastanawiam się nad korą w innych miejscach, ale te ciągłe przeróbki.

Seba pod koniec lata pomyślimy o nadwyżkach.

Elu pozbieram nasiona orlików, ale nie wiem, czy one powtarzają cechy.


Alu jak na roślinę, która prawie nie miała korzenia i jeden liść, to chaber rozrósł się doskonale. Będzie kilka kwiatów, mają piękny mocny kolor.


Mariolko narzekałyśmy na zimną wiosnę, a teraz znowu upały nam przeszkadzają.



Dobrej nocy i miłego świętowania.

- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród zielonej
Soniu, ciekawe rzeczy piszesz na temat czosnków. Czyli trzeba ścinać przekwitnięte żeby nie osłabiać cebul? Dobrze zrozumiałam? A te małe cebulki, które wykopałaś to z siewu właśnie? Po jakim czasie są takie? Pytam, bo u mnie co roku między czosnkami na wiosnę pełno trawki, i myślę, że to właśnie wysiane nasionka.. Tylko, że nie zauważyłam jakiejś większej ilości nowych czosnkowych kwiatów
Jak myślisz, pogrzebać w ziemi i sprawdzić czy są tam małe cebulki?
Re: Ogród zielonej
Soniu 
Dawno u Ciebie nie byłam, narobiło mi się zaległości
Za każdym razem jak do Ciebie zaglądam, to jestem pod wrażeniem, że u Ciebie wszystko jest takie uporządkowane, równiutkie, aż chciałoby się tam pójść i coś porobić w ogrodzie
Zresztą, w takim pięknym ogrodzie pracować, to sama przyjemność
Mój ogród, dla porównania, to jest jeszcze dziczyzna
Staram się go ujarzmić, ale czasem przegrywam. Ale, dla chcącego nic trudnego
Soniu, a kiedy kwitną te złocienie Crazy Daisy, które od Ciebie mam? Bo zakwitły mi teraz inne, wysokie białe i zaczełam gorączkowo szukać tych od Ciebie, bo one chyba takiej bardziej pierzaste były.
Ostnica mi niestety nie przezimowała, chociaż ją okryłam, ale na pewno jeszcze spróbuję
Dawno u Ciebie nie byłam, narobiło mi się zaległości
Za każdym razem jak do Ciebie zaglądam, to jestem pod wrażeniem, że u Ciebie wszystko jest takie uporządkowane, równiutkie, aż chciałoby się tam pójść i coś porobić w ogrodzie
Mój ogród, dla porównania, to jest jeszcze dziczyzna
Soniu, a kiedy kwitną te złocienie Crazy Daisy, które od Ciebie mam? Bo zakwitły mi teraz inne, wysokie białe i zaczełam gorączkowo szukać tych od Ciebie, bo one chyba takiej bardziej pierzaste były.
Ostnica mi niestety nie przezimowała, chociaż ją okryłam, ale na pewno jeszcze spróbuję
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Ogród zielonej
Soniu wszystko pięknie kwitnie i rośnie
Cieszę się bo na ostatniej fotce masz iryski, które u mnie kwitną w dużej ilości 
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Ogród zielonej
Soniu, znalazłam nareszcie siewki Werbeny Patagońskiej
Są jednak. Maleńkie, ale jednak. Siałam i Rigidę, ale 1.nie pamiętam gdzie 2.nigdzie jej nie widzę, a już zaczęłam pielenie. Może gdzieś wyrośnie niespodzianie.
Nad korą też się zastanawiam. Chciałabym ja dać pod róże, bo kosić wśród nich to koszmar. Dziewczyny różnie o niej piszą i na razie jeszcze nie podjęłam decyzji. Chyba jednak mnie to nie minie.
Nad korą też się zastanawiam. Chciałabym ja dać pod róże, bo kosić wśród nich to koszmar. Dziewczyny różnie o niej piszą i na razie jeszcze nie podjęłam decyzji. Chyba jednak mnie to nie minie.
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ogród zielonej
Soniu u Ciebie jak zwykle czyściutko, estetycznie
Trawki pięknie wyglądają z czerwienią.
Trawki pięknie wyglądają z czerwienią.
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogród zielonej
Soniu, mam nadzieję, że choć troszeczkę wody z nieba na Twój ogród popłynęło...
Bardzo kolorowo na Twoich rabatach i tak czyściutko.
Widać rękę ogrodniczki.
Widzę kwitnącą żurawkę i różowego chabra!
Dobrego tygodnia, Soniu.
Bardzo kolorowo na Twoich rabatach i tak czyściutko.
Widzę kwitnącą żurawkę i różowego chabra!
Dobrego tygodnia, Soniu.
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród zielonej
Soniu, policzki Cię dzisiaj nie piekły?
Pytam, bo myślałam o Tobie podczas pielenia. Otóż znalazłam miliony siewek werbeny. A tak się zawsze dziwiłam, że Ty masz, a u mnie się nie wysiewa. Otóż jest już wszędzie, nawet w warzywniku
A ja jeszcze posadziłam troszkę z rozsady
A ja jeszcze posadziłam troszkę z rozsady
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12212
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Dziękują wszystkim za zaglądanie.
Piękny, upalny dzień. Pobiegałam wieczorem z konewką, jak nie spadnie zapowiadany deszcz, jutro od rana konieczne podlewanie. Bażant nawoływał swoje panienki, chyba się pogubiły.
Niestety daleko się chował.

Dorotko ścinam czosnki zaraz po przekwitnięciu. Jak u każdej rośliny cebule tracą energię na wytwarzanie nasion, zamiast ją magazynować na przyszłoroczne kwitnienia. Cebulki czosnków wysokich ze zdjęcia mają dwa lata. Na kwitnienie trzeba poczekać pewnie z pięć lat.
U Ciebie najpewniej szczypiorek czosnkowy, ale kwiatów szybko niestety nie ma.
W pierwszym roku cebulki mają średnicę około 3-4 mm. Z pewnością je znajdziesz, tylko trzeba dokładnie przesiać ziemię. Tylko czosnek główkowaty u mnie kwitnie w kolejnym roku po wysianiu się.
Dominiko masz dużą działkę, zastane drzewa i krzewy. Moja działka była zupełnie pusta, marzyłam o tym, żeby jakieś drzewo szybko urosło.
Tworzyłam ogród według pewnego schematu, który miałam w głowie. Mimo, że zamówiłam projekt ogrodu już w momencie, gdy zaczęła się budowa domu. Na szczęście zaczęłam się uczyć, między innymi na forach i projekt pozostał na pamiątkę.
Nie zrealizowałam żadnego jego fragmentu. Po zaglądaniu do innych ogrodów, powoli szukałam takiego, który będzie mi odpowiadał i na jaki mnie stać.
Crazy Daisy ma dopiero malutkie pączki. Kwitnie trochę później niż zwykłe złocienie. Ostnicy nie ma sensu okrywać, ona nie przetrwa w wilgoci. U mnie trzeci rok żyje na najbardziej suchej rabacie. Tam gdzie gleba rodzima pomieszana z gliną co roku ginie.
Ewuniu irysy syberyjskie, to prezent od mojej najlepszej przyjaciółki. Średnio co dwa lata zmieniają miejsce,
a jednak kwitną niezmiennie. Już kilka osób zostało obdarowanych, bo bardzo ładnie przyrastają. Wolę je od bródkowych, bo zdecydowanie dłużej kwitną.
Iwonko taki chwast, jak werbena z pewnością nie mógł nie wysiać się.
U Ciebie chłodniej, dlatego jeszcze małe, zresztą w tym roku u mnie też zdecydowanie później się pokazała. Niestety zakwitnie też później, ale jak będzie długa jesień, nacieszymy się nią. Rigida wygląda dokładnie tak, jak patagońska. Ja zachowuję siewki, tam gdzie rosła, ale prawdopodobieństwo, że będą pomieszane jest duże.
Dopiero jak zaczynają mocniej przyrastać, widać różnicę. Rigida szybko się rozkrzewia, a patagońska rośnie w górę.
Różomaniaczki nie polecają kory pod róże, bo trudno wybierać liście porażone chorobami. Ja jednak jedną rabatę z różami wysypałam korą, bo rosną w słabej, piaskowej glebie, która bardzo szybko wysycha. Natomiast na bylinowych sprawdza się doskonale, chwastów prawie nie ma, a jeśli wyrosną, to są rachityczne i łatwo je wyrwać. U mnie kora stale pomieszana z glebą, bo ciągle coś przesadzam. Również gryzonie robią tunele, a niszcząc je mieszam korę z glebą. Czasem dokupuję w ciągu sezonu i dosypuję na wierzch, żeby trochę poprawić wygląd.
Kasiu niewielki ogród, łatwiej utrzymać porządek. Mam niepohamowaną chęć do zmian, więc z bliska już tak różowo, moje rabaty nie wyglądają
Dzisiaj też pozaglądałam i już bym coś przesadziła. Na szczęście upały, więc rośliny bezpieczne.
Trawy nareszcie widać na rabatach, w tym roku prawie wszystkie przeżyły, z czego jestem niezmiernie zadowolona, bo bez nich jakoś ogrodu już sobie nie wyobrażam.
Lucynko żurawki wszystkie kwitną, mam ich trochę, więc kwiaty w różnych kolorach. Chaber, to niespodzianka, którą dostałam z inną rośliną. Posadziłam jesienią jeden liść z niewielkim korzonkiem, bo wydawało mi się, że to nie chwast. Nawet darczyńca miał wątpliwości. Chaber odwdzięczył się, że nie wylądował w kompostowniku. Pięknie się rozrósł i kwitnie.
Właśnie zerwał się wiatr i coraz więcej chmur płynie, może wreszcie popada. Jeśli nie, jutro czeka mnie podlewanie.
Małgosiu werbena walczy o przetrwanie, więc na stałe już zagości w ogrodzie.
Tylko wyjątkowe estetki, pewnie wypielą ją zanim zdąży urosnąć.
U mnie w truskawkach było najwięcej, ponieważ były przykryte włókniną od lutego, gleba była cieplejsza. W wątku werbenowym toczy się dyskusja, jak długo siewki zachowają cechy pierwotne. U mnie drugi rok wyłącznie samosiejki, więc zaobserwuję, czy równie ładnie zakwitnie, jak ta z nasion sklepowych.
Rumieńce miałam wyjątkowe, zarówno z Twoich dobrych fluidów, jak i upału.
Zakwitła cebula siedmiolatka, ponieważ uwielbiają ją owady, zostawiłam kilka kwiatów.

Miłorząb co roku testuje moją cierpliwość, dopiero zaczął wypuszczać liście.

Bobo i Anabelka już zapączkowane.



Dorotko ścinam czosnki zaraz po przekwitnięciu. Jak u każdej rośliny cebule tracą energię na wytwarzanie nasion, zamiast ją magazynować na przyszłoroczne kwitnienia. Cebulki czosnków wysokich ze zdjęcia mają dwa lata. Na kwitnienie trzeba poczekać pewnie z pięć lat.
Dominiko masz dużą działkę, zastane drzewa i krzewy. Moja działka była zupełnie pusta, marzyłam o tym, żeby jakieś drzewo szybko urosło.
Crazy Daisy ma dopiero malutkie pączki. Kwitnie trochę później niż zwykłe złocienie. Ostnicy nie ma sensu okrywać, ona nie przetrwa w wilgoci. U mnie trzeci rok żyje na najbardziej suchej rabacie. Tam gdzie gleba rodzima pomieszana z gliną co roku ginie.
Ewuniu irysy syberyjskie, to prezent od mojej najlepszej przyjaciółki. Średnio co dwa lata zmieniają miejsce,
Iwonko taki chwast, jak werbena z pewnością nie mógł nie wysiać się.
Różomaniaczki nie polecają kory pod róże, bo trudno wybierać liście porażone chorobami. Ja jednak jedną rabatę z różami wysypałam korą, bo rosną w słabej, piaskowej glebie, która bardzo szybko wysycha. Natomiast na bylinowych sprawdza się doskonale, chwastów prawie nie ma, a jeśli wyrosną, to są rachityczne i łatwo je wyrwać. U mnie kora stale pomieszana z glebą, bo ciągle coś przesadzam. Również gryzonie robią tunele, a niszcząc je mieszam korę z glebą. Czasem dokupuję w ciągu sezonu i dosypuję na wierzch, żeby trochę poprawić wygląd.
Kasiu niewielki ogród, łatwiej utrzymać porządek. Mam niepohamowaną chęć do zmian, więc z bliska już tak różowo, moje rabaty nie wyglądają
Lucynko żurawki wszystkie kwitną, mam ich trochę, więc kwiaty w różnych kolorach. Chaber, to niespodzianka, którą dostałam z inną rośliną. Posadziłam jesienią jeden liść z niewielkim korzonkiem, bo wydawało mi się, że to nie chwast. Nawet darczyńca miał wątpliwości. Chaber odwdzięczył się, że nie wylądował w kompostowniku. Pięknie się rozrósł i kwitnie.
Małgosiu werbena walczy o przetrwanie, więc na stałe już zagości w ogrodzie.
Zakwitła cebula siedmiolatka, ponieważ uwielbiają ją owady, zostawiłam kilka kwiatów.

Miłorząb co roku testuje moją cierpliwość, dopiero zaczął wypuszczać liście.

Bobo i Anabelka już zapączkowane.


- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4722
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Ogród zielonej
No pewnie, jesienią będzie odpowiedni czas na dzielenie roślin
U mnie też powoli naparstnice zaczynają swój pokaz
Moja hortensja Bobo jeszcze malutka, ciekawe czy zakwitnie ?
To moja pierwsze hortensja - posadziłem ją w widocznym miejscu przy altanie.
Soniu jakie niskie hortensje jeszcze polecasz ?
U mnie też miłorząb dopiero liście puścił
surmia również.
U mnie też powoli naparstnice zaczynają swój pokaz
Moja hortensja Bobo jeszcze malutka, ciekawe czy zakwitnie ?
To moja pierwsze hortensja - posadziłem ją w widocznym miejscu przy altanie.
Soniu jakie niskie hortensje jeszcze polecasz ?
U mnie też miłorząb dopiero liście puścił
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Ogród zielonej
Soniu nas dziś burza z ogrodu wygoniła.A mieliśmy gości i grillowaliśmy.
Popadało troszkę, więc roślinki podlane.
Też już miałam bardzo sucho.
Teraz deszcz poszedł dalej, może do ciebie i w nocy ci pięknie podleje...
Moja anabellka też już w pączkach...
Popadało troszkę, więc roślinki podlane.
Teraz deszcz poszedł dalej, może do ciebie i w nocy ci pięknie podleje...
Moja anabellka też już w pączkach...
- Biedronka641
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5724
- Od: 5 cze 2012, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Soniu a nas wygonił deszcz z rynku, gdzie były obchody Dnia Dziecka. Jak wróciliśmy do domu to przestało padać. Troszkę podlało ale się zmieniło powietrze. Jutro liczę na zapowiedziany deszcz, bo już strasznie sucho było. Podlewałam.. To jednak masz rutewkę ekrii?
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11716
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogród zielonej
A moja anabelka w kikutach ogryzionych przez ślimaki..mam ją na rabacie zewnętrznej przed działką i nie dopilnowałam...Ale teraz już się zbiera i może zakwitnie później.
Jutro ma być temperatura znośna to będzie ulga...Sucho... w sobotę zdrowo podlewałam!
Może w nocy popada!

Jutro ma być temperatura znośna to będzie ulga...Sucho... w sobotę zdrowo podlewałam!


