Ja piwonie wiążę jak najpóźniej, a potem jak najszybciej po kwitnieniu rozwiązuję, są potem bardzo "rozwichrzone" ale mi to nie przeszkadza i zauważyłam, że nie łapią tak szarej pleśni. Ale kępa tak się rozrosła, że chyba muszę z niej już coś wyciąć i rozsadzić. 
Ja wysiałam w styczniu, ale się jegomość jakoś nie spieszy, na podpuchę pokazał tydzień temu pączki i basta, czekaj sobie 
Na balkonie mam w większości już kupione rozsady. Wysiewałam tylko pomidory, papryki i sałatę. Z tym heliotropem to ja nie wiem co zrobić bo przekwita a nowych pąków nie widać. Nie wiem czy on tylko liście będzie miał?
Nawet myślałam żeby wysiać i na balkonie i na działce. Jednak zrezygnowałam bo kilka razy mi nie wyszło. Maciejka jakaś powyciągana z kilkoma marnymi kwiatkami mi wschodziła.
,może na nowej działce nadrobię 
Może dziś uda mi się kupić. 
Ja niestety tylko raz w tygodniu mam ostatnio okazję tam pójść i to na krótko. Dobrze, że truskawki Ci nie przepadną. Remontujemy kuchnię i pokój dziecka. Koszmar ile roboty i pyłu przy tym. W sumie całe mieszkanie zapylone jest. 
W niedzielę nacieszyłam oczy i nos białymi piwoniami, ślicznie pachną. Kilka krzaczków jeszcze miało pąki, może w tym tygodniu uda się choć jedno zdjęcie zrobić. Mam na telefonie te białe i chyba czerwone też. Poszukam.
