Różyczki u Ewki cz. III
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Ewuniu maleństwa mają się dobrze, wypatrzyłam dzisiaj nawet mini pączusie
Może coś jednak zakwitnie... U ciebie już kwitną 
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Brawo dla różyczek
, nie ociągały się.
. Dziś jeśli z nieba nic mokrego nie spadnie obadam swoje czy coś się wykluło, oczywiście myślę o pączusiach bo jak dotąd to tylko mszyce. 
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Ewuniu gratuluję pierwszych różanych kwiatów
teraz co dzień będzie ich więcej . U mnie jeszcze tak dobrze nie ma, chociaż mój Maigoldzik już pokazuje kolorek
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Ewuniu dam znać na pewno! Ja też lubię coś nowego, innego, ale powiem Ci szczerze, że mężczyźni wolą jednak sprawdzone smaki
U Ciebie to już kwitnienie w pełni!!!
Lady of Shalott śliczna
moja posadzona jesienią, to pewnie pokaże jakiś kwiatuszek później 
U Ciebie to już kwitnienie w pełni!!!
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Ewa ptaszek cudny, wygląda jak młody
albo szpak ,albo kos, ale raczej szpak --no to po czereśniach
Do Kórnika się nie wybieram , nie mam kur
a rózaneczniki mam bliżej w Wojsławicach
ale kiedyś tam byłam , pięknie tam
Co do piwonii drzewiastej to nie wiem czy tyle samo kwitnie, ale w tym roku kwitła zdecydowanie za krótko, ledwo co i już po kwiatach
ale może dlatego ,ze sucho i gorąco 
Do Kórnika się nie wybieram , nie mam kur
- bejsonki84
- 200p

- Posty: 327
- Od: 7 maja 2014, o 11:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Ewuś, pewnie latasz co parę minut i podziwiasz rozkwitnięte różyczki, no i nie masz czasu zdjęć wstawić
. Ja bym tak robiła
U mnie jeszcze żadna nie zakwitła, muszę jeszcze czekać. Dzisiaj policzyłam pąki na malutkiej Susan Williams Ellis, ma ich aż 56
. Dodam, że ona ma może ze 30cm wysokości i tyle szerokości 
U mnie jeszcze żadna nie zakwitła, muszę jeszcze czekać. Dzisiaj policzyłam pąki na malutkiej Susan Williams Ellis, ma ich aż 56
Pozdrawiam Werka
Pocieszam się myślą, że zwierzęta nijakiej świadomości nie mają, bo byłoby jeszcze więcej zrozpaczonych istot na świecie.
Wisława Szymborska
Pocieszam się myślą, że zwierzęta nijakiej świadomości nie mają, bo byłoby jeszcze więcej zrozpaczonych istot na świecie.
Wisława Szymborska
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Ewa piszą o Baronesse, że to rabatówka do 1 m wys.szer. 0,50 cm Całkowicie się z tym nie zgadzam u mnie to róża wys.ok.1,70 i szer.ok.1,20 puściłam ją nawet na pergolę. To cudowny potwór, obficie kwitnący aż do mrozów - jeśli moja rzeczywiście padła to na pewno kupię drugą. Swoją drogą ta róża idealna jest do nasadzenia jako soliter.
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Ojej , co ja czytam..Baronessa wys.ok.1,70 i szer.ok.1,20...to ja dla niej złe miejsce przeznaczyłam
. Co prawda moja zakupiona na jesień padła, po reklamacji przyjdzie na jesień..muszę w takim razie o innym miejscu dla niej pomyśleć. 
- silvarerum
- 1000p

- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. III
O matulu! Twoje róże już kwitną?
U mnie pączki dopiero zaczynają lekko pękać... Chyba mieszkam na jakimś poznańskim biegunie zimna.
Lady of Shalott mam zamówioną do przedogródka, czekam tylko aż budowlańcy się w końcu sprężą i skończą tynkowanie.
Lady of Shalott mam zamówioną do przedogródka, czekam tylko aż budowlańcy się w końcu sprężą i skończą tynkowanie.
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Anido - Patricia Kent się nie rozwinęła
, została taka jaka była i powoli przywiędła. Daruję jej, bo tak naprawdę, to młodziutka róża, w ubiegłym roku nie kwitła chyba wcale, troszkę jest chorowita. Wcale nie mam pewności, czy się utrzyma. Teraz najbardziej rozkwitła Mary Rose, jest kapitalna, bo z każdym dniem widać na niej coraz więcej kwiatów. Niektóre wcisnięte są do środka, więc nie wszystkie można od razu dostrzec.
Mary rose:


Ewko - Masz rację, to chyba szpaki, które zrobiły sobie gniazdo ( tak mi się wydaje) na starej jabłoni sąsiada. Obok rośnie czereśnia, jakoś źle jej wróżę. Lady of Shalott szaleje, jedne kwiaty już przekwitły, inne się pojawiają. Nie rozumiem, dlaczego tak krótko kwitnie, może dlatego, że to jej pierwsze kwiaty? Szkoda tylko, że kwiaty wyrastają na cienkich pędach, więc zamiast stać na baczność, niektóre leżą.
Lady of Shalott

Daysy - w moim ogrodzie rosną dwie czereśnie. Jedna kolejny już rok nie będzie miała owocu ( i to wcale nie wina szpaków), druga troszkę ich zawiązała. Żal by było, gdybyśmy nie zdążyli ich spróbować. Niektóre różyczki obsypane są pączkami, fantastyczny widok. Coraz więcej też widać już kolorów! Szczególnie Golden Celebration pięknie wygląda , bo kolorowo, choć w pełni rozwinięte są tylko dwa kwiaty. Niestety, mimo że ją podlewam, główki ma spuszczone i to we wszystkich krzaczkach. Jak sobie próbuję przypomnieć, to wydaje mi się, że ona potrzebuje dużo wody. Oto ona:


Mary rose:


Ewko - Masz rację, to chyba szpaki, które zrobiły sobie gniazdo ( tak mi się wydaje) na starej jabłoni sąsiada. Obok rośnie czereśnia, jakoś źle jej wróżę. Lady of Shalott szaleje, jedne kwiaty już przekwitły, inne się pojawiają. Nie rozumiem, dlaczego tak krótko kwitnie, może dlatego, że to jej pierwsze kwiaty? Szkoda tylko, że kwiaty wyrastają na cienkich pędach, więc zamiast stać na baczność, niektóre leżą.
Lady of Shalott

Daysy - w moim ogrodzie rosną dwie czereśnie. Jedna kolejny już rok nie będzie miała owocu ( i to wcale nie wina szpaków), druga troszkę ich zawiązała. Żal by było, gdybyśmy nie zdążyli ich spróbować. Niektóre różyczki obsypane są pączkami, fantastyczny widok. Coraz więcej też widać już kolorów! Szczególnie Golden Celebration pięknie wygląda , bo kolorowo, choć w pełni rozwinięte są tylko dwa kwiaty. Niestety, mimo że ją podlewam, główki ma spuszczone i to we wszystkich krzaczkach. Jak sobie próbuję przypomnieć, to wydaje mi się, że ona potrzebuje dużo wody. Oto ona:


- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Krysiu - Bardzo podobają mi się piwonie, sama ich nie mam i nie mam też dla nich miejsca. Zresztą z miejscem powoli robi się krucho. Dzisiaj kupiłam kilka ceramicznych donic, będę próbowała je zagospodarować i poustawiam gdzieś na trawniku. Donice w śmiesznej cenie znalazłam w Tesco, na zdjęciu widać tylko te największe, myślę, że wykorzystam je do róż. Zastanawiam się, co posadzić w średnich? Wczesniej w ogrodniczym kupowałam donice, wykorzystała jedną z nich do oleandra, ale ceny była trzykrotnie wyższa.


Małgosiu - przyznaj się, że te maleństwa cieszą ! Zawsze najbardziej czekam na pierwsze kwitnienie. W tym roku troszkę powiększyła się moja kolekcja róż i tupię z niecierpliwości nóżkami, zastanawiając się, kiedy zakwitną. Myślę, że pierwsze będą te, które wsadziłam do donic. Mają już mnóstwo pączków. Na róże Austina chyba będą musiała poczekać dłużej, bo jeszcze nie mają ani jednego pączka. Tak wygląda młodziutka Lupo

Zuziu - mszyc się pozbyłam za sprawą chemii, ale nie mam wątpliwości, że tylko na chwilę. Dziś zobaczyłam na rozwiniętym Arthurze pierwszego chrząszcza majowego, siedział i obżerał jego płatki. Na pewno Twoje róże ruszyły, przy takim słońcu jakie mamy, kwiaty nabrały tempa. Dla Ciebie Arthur:


Jadziu - jak mają się Twoje różyczki? Masz rację, że każdego dnia krzaczki wyglądają weselej. I cieszę się z każdego z nich. W tym roku piękny krzaczek zbudował Chipendale, mam go od zeszłego sezonu, ale wtedy niczego nie pokazał. Natomiast teraz widać kilka dorodnych pąków, dwa z nich zaczynała się powolutku otwierać. Jestem ciekawa, jak będą wyglądać?




Małgosiu - przyznaj się, że te maleństwa cieszą ! Zawsze najbardziej czekam na pierwsze kwitnienie. W tym roku troszkę powiększyła się moja kolekcja róż i tupię z niecierpliwości nóżkami, zastanawiając się, kiedy zakwitną. Myślę, że pierwsze będą te, które wsadziłam do donic. Mają już mnóstwo pączków. Na róże Austina chyba będą musiała poczekać dłużej, bo jeszcze nie mają ani jednego pączka. Tak wygląda młodziutka Lupo

Zuziu - mszyc się pozbyłam za sprawą chemii, ale nie mam wątpliwości, że tylko na chwilę. Dziś zobaczyłam na rozwiniętym Arthurze pierwszego chrząszcza majowego, siedział i obżerał jego płatki. Na pewno Twoje róże ruszyły, przy takim słońcu jakie mamy, kwiaty nabrały tempa. Dla Ciebie Arthur:


Jadziu - jak mają się Twoje różyczki? Masz rację, że każdego dnia krzaczki wyglądają weselej. I cieszę się z każdego z nich. W tym roku piękny krzaczek zbudował Chipendale, mam go od zeszłego sezonu, ale wtedy niczego nie pokazał. Natomiast teraz widać kilka dorodnych pąków, dwa z nich zaczynała się powolutku otwierać. Jestem ciekawa, jak będą wyglądać?


-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Twoje ślicznotki już przybrały główki w korony
I każda piękna i cieszy tak, że aż człowiekowi oczy się śmieją. I u Ciebie Lady of Shalot bije pokłony ziemi? Moja ma tak samo
Ale kwiat ma bardzo urodziwy. Mary Rose śliczna jak z obrazka
Z każdym dniem będzie przybywać kwitnących krzaczków, co spowoduje szybsze bicie naszych 
Fajne te donice dorwałaś
Też dzisiaj odkryłam ogrodnicę niszczylistkę
Ciekawe jaką dietę sobie ustali na ten rok, bo róży, którą najbardziej już niestety nie ma.
Fajne te donice dorwałaś
Też dzisiaj odkryłam ogrodnicę niszczylistkę
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Basiu - w ubiegłym roku Lady of S. była pierwszoroczna, a zachwyciła swym kwitnieniem, więc przygotuj się na piękną różę. Kwitnienie jeszcze nie jest w pełni, ale zachwycam się tym, co jest. Chciałabym tylko, żeby różyczki nie kwitły pojedynczymi kwiatami, jak np. Monica. Choć jest śliczna, to pokazała tylko jeden kwiat. Na szczęście wiele róż zachowuje się inaczej. Pierwszy raz, po trzech latach pełnym kwitnieniem obdarzy mnie Eden Rose. Jak ja na to czekam!. A dla Ciebie piękna Monica


Karolinko - a myślałam, że się skusisz na wizytę w Kórniku. Piszesz, że Twoja piwonia kwitła zbyt krótko. Zauważyłam, że moje róże, te które zakwitły, też w tym roku szybciutko przekwitają. Masz rację, że może to być ze względu na panujące od kilku dni upały. Zwróciłam też uwagę, że niektóre róże mają znacznie mniejsze kwiaty niż w poprzednich latach. Czy to może być efektem mojego eksperymentu polegającego na słabym cięciu? Takie niewielkie kwiatki, słabe i nietrwałe ma np. Blue for You. Zobacz



Karolinko - a myślałam, że się skusisz na wizytę w Kórniku. Piszesz, że Twoja piwonia kwitła zbyt krótko. Zauważyłam, że moje róże, te które zakwitły, też w tym roku szybciutko przekwitają. Masz rację, że może to być ze względu na panujące od kilku dni upały. Zwróciłam też uwagę, że niektóre róże mają znacznie mniejsze kwiaty niż w poprzednich latach. Czy to może być efektem mojego eksperymentu polegającego na słabym cięciu? Takie niewielkie kwiatki, słabe i nietrwałe ma np. Blue for You. Zobacz

- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Iwonko - chyba niektóre róża lubią, jak przed nimi klękamy! Przed Abrahamem klęczałam chyba dwa lata, tak zwieszały mu się kwiaty. Ale jakoś nie pamiętam, bym w ubiegłym roku miała płożącą Lady. Na szczęście nie wszystkie pędy ma tak wiotkie, więc jest nadzieją, że następne kwiaty będę mogła podziwiać z góry. Długo masz swoją Lady?
Komu przeszkadzałoby, żeby roze były wyprostowane jak irysy?


Werko - Wygooglowałam sobie tę Susan Williams Ellis, bo ilość pączków rzeczywiście fajna, jak to u Austinek bywa. Szkoda, że już we Floribundzie jest niedostępna. Tam ją kupowałaś czy w Rosa Plant? Interesuje mnie przede wszystkim, jaką dostałaś sadzonkę, jeśli była z R.P. Mało mam białych róż, chętnie wzbogaciłabym kolekcję własnie o jakąś białą. Tymczasem dla Ciebie u mnie nieznana mi z nazwy wielkokwiatowa czerwona róża o doskonałych kształtach:

Aniu- Taro - okazuje się, że wymiary róż podawane przez szkółki bardzo często różnią się od tych, które są u nas. Ale chyba ja poszukałam innej róży, bo we Floribundzie podają, że Baronesse ma 0, 4 m - 0,6m, a Hyży podaje, że osiąga ok. 0,8 m. No to ja już niczego nie rozumiem. Byłoby smiesznie, gdybym kupiła ją do donicy, a ona osiągnęłaby wymiary, które Ty podajesz. Dzięki za tę informacje. U mnie wysoka wyrosła Rhapsody, i bardzo się z tego cieszę. W tej chwili ma trzy kwiaty, jeden piękniejszy od drugiego.


Zuziu - no i bądź tu mądry! Trzeba jednak zawierzyć Ani, chyba, że ma jakiś sekret, który na pewno nam zdradzi, jak sprawić, by Baronessa tak pięknie wyrosła! Posiadasz może begonie? W ubiegłym roku wyrosły potężnie, teraz kupiłam mniejsze sadzonki, i już żałuję. Mimo zasilania, czerwone nadal są małe.


Sylwio - skoro u Ciebie biegum poznańskiego zimna i chciałabyś się ogrzać, to zapraszam do siebie! Różyczki naprawdę zaczęły pokaz, ale to chyba dlatego, że były słabo cięte. Nie wszystkie z tych, co zaczęły kwitnienie się w pełni rozwinęły. Taka Kronnenbourg ciągle w pączku i to niezależnie na którym krzaczku. Na obu wygląda tak samo, kwiaty są w takim samym stadium rozwoju.

Komu przeszkadzałoby, żeby roze były wyprostowane jak irysy?


Werko - Wygooglowałam sobie tę Susan Williams Ellis, bo ilość pączków rzeczywiście fajna, jak to u Austinek bywa. Szkoda, że już we Floribundzie jest niedostępna. Tam ją kupowałaś czy w Rosa Plant? Interesuje mnie przede wszystkim, jaką dostałaś sadzonkę, jeśli była z R.P. Mało mam białych róż, chętnie wzbogaciłabym kolekcję własnie o jakąś białą. Tymczasem dla Ciebie u mnie nieznana mi z nazwy wielkokwiatowa czerwona róża o doskonałych kształtach:

Aniu- Taro - okazuje się, że wymiary róż podawane przez szkółki bardzo często różnią się od tych, które są u nas. Ale chyba ja poszukałam innej róży, bo we Floribundzie podają, że Baronesse ma 0, 4 m - 0,6m, a Hyży podaje, że osiąga ok. 0,8 m. No to ja już niczego nie rozumiem. Byłoby smiesznie, gdybym kupiła ją do donicy, a ona osiągnęłaby wymiary, które Ty podajesz. Dzięki za tę informacje. U mnie wysoka wyrosła Rhapsody, i bardzo się z tego cieszę. W tej chwili ma trzy kwiaty, jeden piękniejszy od drugiego.


Zuziu - no i bądź tu mądry! Trzeba jednak zawierzyć Ani, chyba, że ma jakiś sekret, który na pewno nam zdradzi, jak sprawić, by Baronessa tak pięknie wyrosła! Posiadasz może begonie? W ubiegłym roku wyrosły potężnie, teraz kupiłam mniejsze sadzonki, i już żałuję. Mimo zasilania, czerwone nadal są małe.


Sylwio - skoro u Ciebie biegum poznańskiego zimna i chciałabyś się ogrzać, to zapraszam do siebie! Różyczki naprawdę zaczęły pokaz, ale to chyba dlatego, że były słabo cięte. Nie wszystkie z tych, co zaczęły kwitnienie się w pełni rozwinęły. Taka Kronnenbourg ciągle w pączku i to niezależnie na którym krzaczku. Na obu wygląda tak samo, kwiaty są w takim samym stadium rozwoju.

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Już cieszysz się różanymi kwiatami a u mnie tylko Maigold czaruje i roznosi cudne zapachy .Zakwitł też jednym kwiatem Doktorek ten to ma aromat achhhhhh
Sporo moich róż ma pąki jednak najgorzej z nowo kupionych zachowuje się JPII .Może on potrzebuje więcej czasu jak to święty 

