Moje roślinki... apus - cz. 2
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Basiu z wielką przyjemnością poczytałam o sadzeniu róż w rękawiczkach, żeby nie zostawiać odcisków palców.
Gratis się nawet zmieścił, jesteś super ogrodniczka.
Jestem mało doświadczona, ale jak widzę takie liście pryskam żelazem i najczęściej pomaga. Później się zastanawiam, czy pH gleby odpowiednie.
Mój M się nie wtrąca do ogrodu, ale jak przytargałam kilkadziesiąt kwiatów z giełdy, to pytał, czy więcej nie było.
Powiedziałam zgodnie z prawdą, że nazwa zobowiązuje, jak hurt to zdecydowanie dużo trzeba kupić i wtedy taniej.
Ciepłej, spokojnej niedzieli. 
- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Basiu, ja też mam wątpliwości co do jednej róży pnącej , liście na przyrostach sa blade, żółkną a nawet niektóre zasychają
przypuszczam, że zima mocno ją osłabiła i teraz nie ma siły odbić, obok mam róże Alchymist, którą na zimę okryłam włóknina,
ta róża, ma zielone liście i puszcza pąki . Zdjęcia tych róż wystawię na mojej stronie, możesz sobie porównać
przypuszczam, że zima mocno ją osłabiła i teraz nie ma siły odbić, obok mam róże Alchymist, którą na zimę okryłam włóknina,
ta róża, ma zielone liście i puszcza pąki . Zdjęcia tych róż wystawię na mojej stronie, możesz sobie porównać
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Basiu, cudowne te ciemne tulipany
Podziwiam, że tak Ci się udało zrobić zdjęcie, bo niełatwo je dobrze uchwycić
Motylki bardzo energetyczne, ciekawe czy przyciągną swoich braci z fauny?
Gratuluję pierwszego pączka
Oby róże nadrobiły w sezonie zimowe straty, tego Tobie (i sobie) życzę 
Motylki bardzo energetyczne, ciekawe czy przyciągną swoich braci z fauny?
Gratuluję pierwszego pączka
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Motylek, begonia-śliczniutkie.
Basiu ja to nawet na bazarek we wsi nie chodzę, bo bym nakupiła, a czekam na swoje petunie
w liczbie kilkuset
No kurczę trochę małe jeszcze są, ale coś tam już pąki zaczynają się wykształcać.
A jak rabatka rozchodnikowo-trawiasta?
Basiu ja to nawet na bazarek we wsi nie chodzę, bo bym nakupiła, a czekam na swoje petunie
w liczbie kilkuset
No kurczę trochę małe jeszcze są, ale coś tam już pąki zaczynają się wykształcać.
A jak rabatka rozchodnikowo-trawiasta?
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Basiu ja na historycznych sporo obcięłam gałązek z takimi listkami. One były "karłowate" i bez pąków kwiatowych, też się zastanawiałam, czy to choroba, czy mróz. Ponieważ ze wszystkich tam rosnących tylko niektóre tak wyglądały, stwierdziłam, że to chyba jednak wina przemrożenia, ale pewna nie jestem
, z resztą teraz to już bez znaczenia 
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Beatko, czekamy, czekamy... ja z wielką niecierpliwością, bo na chwile obecną mało coś mam kwitnących roślinek... Będę musiała przemyśleć, co i jak i zrobić reorganizację kwiatową
Marysiu, wrócisz akurat na spektakl różany
Będzie się działo...
U mnie nadal majowo, cudownie majowo. Chociaż chwilkę pomruczała burza, ale przeszło bokiem... w sumie deszczu brak, sucho bardzo.
Zuziu, na prowadzenie wysuwa się LO i chyba ona pierwsza zakwitnie.
Czekam co pokaże Colette, bo ma tyle pąków, że aż jestem w szoku. Póki co wygląda na małą rabatową (ma być niską pnącą), ale liczę, że podrośnie.
Ewuniu, ja begonie miałam przez kilka lat, potem dwa sezony przerwy, ale sadziłam je z bulw, zdecydowanie taniej wychodzi. Bulwy nieźle się przechowują, ale po latach wyradzają się.
Warto mężów na targ zabierać
Strasznie dużo różnego robactwa w tym roku, ja już musiałam oprysk robić.
Nimułka, mszyce, skoczek i czarna plamistość...
Takie obcięte pączki to kto?
Iwonko,
one chyba tak znikają szybko, te czarne tulipany. Miałam je już raz, po jednym sezonie wcięło...
Soniu, dziękuję
Wszystko ładnie upchnęłam, mąż nadal nic nie widzi i dobrze
U mnie niby też się nie wtrąca, ale jak zobaczył nowe krzaki jesienią, to mruczando było
Wandziu, zaraz pobiegnę popatrzeć, jak to u Ciebie wygląda. U mnie kilka jest takich osłabionych róż. Niby rosną, ale liście ich są takie wiotkie. Nie podoba mi się to...
Elwi póki co widzę, ze motylkami nikt oprócz mnie nie jest zainteresowany, tylko ja je obwąchuje
Ale nie pachną...
Pączków różanych każdego dnia więcej, oczywiście prym wiedzie LO i wspomniana wcześniej Colette. Calikiem fajnie też Augusta L. się zapączkowuje
Oj będzie cudnie!
Elu, rabatka już jest. Wiadomo, że póki co trawy i rozchodniki małe i pewnie w tym sezonie efektu nie będzie, ale już widzę to oczyma wyobraźni. Dosadziłam tam jeszcze żeniszek meksykański, żeby coś złamać kolorem i "zagęścić"
A wiesz, że u mnie petunie nie wzeszły?
W ogóle petunie, kosmosy, cukinia, dynia, papryka... Nie wiem dlaczemu...
Daysy, ja dzisiaj ciachnęłam taki dziwny pęd róży Heandel, który niby miał oczka, a obsychały, zawiązki z małymi listeczkami padły, więc nie będę tego trzymać.
Chodziłam z sekatorem też obok Laguny i Mme Isaac Pereire, które mają ten sam problem, ale kropi i wstrzymam się z cięciem...
Marysiu, wrócisz akurat na spektakl różany
U mnie nadal majowo, cudownie majowo. Chociaż chwilkę pomruczała burza, ale przeszło bokiem... w sumie deszczu brak, sucho bardzo.
Zuziu, na prowadzenie wysuwa się LO i chyba ona pierwsza zakwitnie.
Czekam co pokaże Colette, bo ma tyle pąków, że aż jestem w szoku. Póki co wygląda na małą rabatową (ma być niską pnącą), ale liczę, że podrośnie.
Ewuniu, ja begonie miałam przez kilka lat, potem dwa sezony przerwy, ale sadziłam je z bulw, zdecydowanie taniej wychodzi. Bulwy nieźle się przechowują, ale po latach wyradzają się.
Warto mężów na targ zabierać
Strasznie dużo różnego robactwa w tym roku, ja już musiałam oprysk robić.
Nimułka, mszyce, skoczek i czarna plamistość...
Takie obcięte pączki to kto?
Iwonko,
Soniu, dziękuję
U mnie niby też się nie wtrąca, ale jak zobaczył nowe krzaki jesienią, to mruczando było
Wandziu, zaraz pobiegnę popatrzeć, jak to u Ciebie wygląda. U mnie kilka jest takich osłabionych róż. Niby rosną, ale liście ich są takie wiotkie. Nie podoba mi się to...
Elwi póki co widzę, ze motylkami nikt oprócz mnie nie jest zainteresowany, tylko ja je obwąchuje
Pączków różanych każdego dnia więcej, oczywiście prym wiedzie LO i wspomniana wcześniej Colette. Calikiem fajnie też Augusta L. się zapączkowuje
Oj będzie cudnie!
Elu, rabatka już jest. Wiadomo, że póki co trawy i rozchodniki małe i pewnie w tym sezonie efektu nie będzie, ale już widzę to oczyma wyobraźni. Dosadziłam tam jeszcze żeniszek meksykański, żeby coś złamać kolorem i "zagęścić"
A wiesz, że u mnie petunie nie wzeszły?
W ogóle petunie, kosmosy, cukinia, dynia, papryka... Nie wiem dlaczemu...
Daysy, ja dzisiaj ciachnęłam taki dziwny pęd róży Heandel, który niby miał oczka, a obsychały, zawiązki z małymi listeczkami padły, więc nie będę tego trzymać.
Chodziłam z sekatorem też obok Laguny i Mme Isaac Pereire, które mają ten sam problem, ale kropi i wstrzymam się z cięciem...
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Motylki zawsze miała moja babcia, co roku miała je wszędzie. Tylko w innych kolorach. Zdaje się, że przodował żółty nakrapiany. Twój to już z tych wypasionych.Nie pamiętam, jak je hodowała, bo wtedy mnie to nie ciekawiło, ale ich widok mnie rozczula, przenosi tam, gdzie było szczęśliwe dzieciństwo. Ja ich u mnie nie widuję 
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Basiu, motylki to było moje utrapienie w początkach mojego działkowania.
Bardzo chciałam je mieć, bo ogromnie mi się podobały na obrazku w albumie roślin ozdobnych. Siałam kilka razy, ale efektów nie było. W ubiegłym roku kupiłam nasiona, ale nie wysiałam. Znalazłam je w tym roku, wysiałam i mam aż cztery
sadzonki.
Teraz czekam na kwiaty i aż mnie skręca z ciekawości, jakie one będą.
Bardzo chciałam je mieć, bo ogromnie mi się podobały na obrazku w albumie roślin ozdobnych. Siałam kilka razy, ale efektów nie było. W ubiegłym roku kupiłam nasiona, ale nie wysiałam. Znalazłam je w tym roku, wysiałam i mam aż cztery
Teraz czekam na kwiaty i aż mnie skręca z ciekawości, jakie one będą.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Małgosiu, ja ich też nie widziałam wcześniej w formie rozsady, nasiona widywałam i chyba kiedyś siałam, ale były takie tyci tyci...
Zastanawiam się tylko czy one ponawiają kwitnienie, czy w czerwcu jeszcze coś z nich będzie, bo póki co są jedną wielką kulą kwiatów.
Lucynko, ale z tego co kojarzę, to ja też z całej torebki miałam chyba ze 3 roślinki, kilka lat temu siałam.
Do tego były maluśkie
Takie sympatyczne roślinki....
Ja w tym roku z takich ciekawostek wysiałam porcelankę, ale nie wzeszło.
W ogóle to sporo jednorocznych mi nie wzeszło, przez te kwietniowo - majowe zawirowania pogodowe.
Zastanawiam się tylko czy one ponawiają kwitnienie, czy w czerwcu jeszcze coś z nich będzie, bo póki co są jedną wielką kulą kwiatów.
Lucynko, ale z tego co kojarzę, to ja też z całej torebki miałam chyba ze 3 roślinki, kilka lat temu siałam.
Do tego były maluśkie
Takie sympatyczne roślinki....
Ja w tym roku z takich ciekawostek wysiałam porcelankę, ale nie wzeszło.
W ogóle to sporo jednorocznych mi nie wzeszło, przez te kwietniowo - majowe zawirowania pogodowe.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6486
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Basiu, ja do gruntu sieję np. smagliczkę a tak to prawie wszystko do donic, nawet teraz tak późno. Dzięki temu mam dużo więcej wschodów siewek niż przy sianiu do gruntu.
Ja z Motylkiem próbowałam dwa lata temu., ale wtedy miałam fatalny rok dla wysiewów, ten jest dla mnie dużo łaskawszy co do jednorocznych.
Ja z Motylkiem próbowałam dwa lata temu., ale wtedy miałam fatalny rok dla wysiewów, ten jest dla mnie dużo łaskawszy co do jednorocznych.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Basiu gratuluj pączusiów różanych .Niestety tegoroczne róże nie mogą się porządnie rozhulać, wiecznie coś im przeszkadza .Też wciąż chodzę z sekatorem i coś wycinam a patrząc na żółte liście, spójrz czy czasem na łodydze nie robi się kalafior .Miałam tak w ubiegłym roku i nie pomagało żadne donawożenie w tym roku ta róża opuściła mój ogródek właśnie ze względu na ten kalafior .Jednak można go ściąć i miejsce posmarować Funbenem czy inną maścią dezynfekującą.Również pochwalę motylka
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Moje róże też miały sporo pędów z takimi zółtymi, skarlonymi liśćmi wszystkie takie pędy, z bólem serca, poobcinałam
Na tych łodygach widziałam ciemne plamki, jakby po przemrożeniach, ale co to było nie wiem. Wolałam się ich pozbyć.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
U mnie ogród porządnie podlany, ale dobrze, bo już straszne suchoty były i roślinki chciały pić...
Beatko, u mnie z tym sianiem to jest problem... może nie z sianiem, ale z parapetem, mało ich mam w domu i kompletnie nie mam gdzie trzymać tego wszystkiego. Siałam tylko żeniszki, arbuzy, dynie i cukinię (kicha z tym), ryż ozdobny i już był komplet...
W przyszłym roku to może będę trzymać w tunelu?
U mnie smagliczka co roku się wysiewała, ale w tym roku nic... to samo z aksamitkami, siałam ich sporo, ale mało w ogóle co wychodzi. Nie bardzo mam ochotę kupować je, bo już limit finansowych przekroczony, ale chyba kilka trzeba będzie
Jadziu, jak taki kalafior wygląda?
Zaraz polecę popatrzeć dokładnie na te róży czy im właśnie...
Tę NN pnąca, z chlorozą, trzymam do jesieni, co mnie wnerwia... Kwitnie kiedy chce i w dodatku mało to jeszcze od kilku sezonów fochy...
Daysy, ja wczoraj poprawiłam jeszcze Lagunę, Mme I.P. i jeszcze Eden Rose, bo też taki pędy urodzić nie mógł liścia porządnego. Za to chyba ze 4 pójdą w górę może osiągnie w tym roku jakieś 150 cm
Beatko, u mnie z tym sianiem to jest problem... może nie z sianiem, ale z parapetem, mało ich mam w domu i kompletnie nie mam gdzie trzymać tego wszystkiego. Siałam tylko żeniszki, arbuzy, dynie i cukinię (kicha z tym), ryż ozdobny i już był komplet...
U mnie smagliczka co roku się wysiewała, ale w tym roku nic... to samo z aksamitkami, siałam ich sporo, ale mało w ogóle co wychodzi. Nie bardzo mam ochotę kupować je, bo już limit finansowych przekroczony, ale chyba kilka trzeba będzie
Jadziu, jak taki kalafior wygląda?
Tę NN pnąca, z chlorozą, trzymam do jesieni, co mnie wnerwia... Kwitnie kiedy chce i w dodatku mało to jeszcze od kilku sezonów fochy...
Daysy, ja wczoraj poprawiłam jeszcze Lagunę, Mme I.P. i jeszcze Eden Rose, bo też taki pędy urodzić nie mógł liścia porządnego. Za to chyba ze 4 pójdą w górę może osiągnie w tym roku jakieś 150 cm
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Basiu, ale gdzie Ci nie wzeszły petunie? Gdzie posiałaś do donicy czy w gruncie?
Wzejdą. nawet jak wyrzucisz to wzejdą jeśli to te ode mnie są.
Te są żelazne i nie do zdarcia.
Z rabatki rozchodnikowej na razie zrezygnowałam, bo rosną tam ładnie czyśćce i nie chciałam psuć, a wiem jak to by wyglądało teraz? Wiadomo, że efekt by był jeszcze mało zadowalający, wiec na razie tylko rozchodniki tam posadziłam, a trawy to może sobie wyhoduję sama w innym miejscu? Po prostu kupie sadzonki i je rozmnożę, albo wysieje sama.
Wzejdą. nawet jak wyrzucisz to wzejdą jeśli to te ode mnie są.
Te są żelazne i nie do zdarcia.
Z rabatki rozchodnikowej na razie zrezygnowałam, bo rosną tam ładnie czyśćce i nie chciałam psuć, a wiem jak to by wyglądało teraz? Wiadomo, że efekt by był jeszcze mało zadowalający, wiec na razie tylko rozchodniki tam posadziłam, a trawy to może sobie wyhoduję sama w innym miejscu? Po prostu kupie sadzonki i je rozmnożę, albo wysieje sama.
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje roślinki... apus - cz. 2
Basiu, moją działkę też dzisiaj deszczyk majowy podlewa.
Wszystkie wysiane przeze mnie kwiatki jednoroczne - do gruntu - zginęły albo nie powschodziły.
Pokazały się jedynie maczki kalifornijskie, a siałam tego duuużo.
Nawet w zimnym inspekcie pustki.
Dziwna ta wiosna. 
Wszystkie wysiane przeze mnie kwiatki jednoroczne - do gruntu - zginęły albo nie powschodziły.
Nawet w zimnym inspekcie pustki.

