Pierwsze koty za płoty cz.ll
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko już masz pąk na dalii.
Tulipany dłużej pokwitły, to mniej się dłuży czas do kolejnych kwitnień.
Zdjęcia pszczół cudne, mogę oglądać w nieskończoność.
Też czasem tak mam, że zabiorę się za sadzenie, a tu nagle coś mnie wnerwi i robię pięć innych rzeczy niż zaplanowane.
Posprzątałaś w domku, to już masz spokój na dłużej.
Czarnego poniedziałku współczuję.
Skupiłam się na pięciu dniach słonecznych, które wykorzystałaś na prace działkowe,
u mnie dwa dni słoneczne to już sukces. Kolejnych miłych i ciekawych przejazdów rowerowych na działkę. 
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Ewa, moje dalie też podpędzone. Posadziłam je do donic już na początku kwietnia, eM zabrał je do pracy do chłodnej hali i tam doglądał. W ubiegłym tygodniu przywiózł mi już ładne sadzoneczki
Soniu, nad takimi efektami pracowaliśmy już od czerwca. Ale warto było
W ubiegłym roku też tak zrobiłam i cieszyłam się ich kwiatami bardzo długo. Z wyjazdów na działkę rowerem nie rezygnuję. Lubię tak się przemieszczać
Po czarnym poniedziałku, który był jednak bardziej śmieszny niż straszny, dzisiaj miałam czarny czwartek. I już tak śmiesznie nie było. Jadąc na działkę, tak zaryłam kołami w piasku, że walnęłam o glebę jak nigdy dotąd
Na szczęście byłam już niedaleko, to pomaleńku jakoś dokuśtykałam. Na szczęście nic poważnego się nie stało, tylko trochę się potłukłam. Miałam farta, bo syn przyjechał na działkę malować podpory dla powojników. Rower zostawiłam na działce, a do domu wróciłam z synem. Do pracy się nadawałam. Jutro jadę też, ale czy będę mogła wrócić rowerem? Zobaczymy. Na razie boli, ale tragedii nie ma.
Soniu, nad takimi efektami pracowaliśmy już od czerwca. Ale warto było
Po czarnym poniedziałku, który był jednak bardziej śmieszny niż straszny, dzisiaj miałam czarny czwartek. I już tak śmiesznie nie było. Jadąc na działkę, tak zaryłam kołami w piasku, że walnęłam o glebę jak nigdy dotąd
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Współczuję Ci bardzo
Na piasku to można "pojechać"
Dobrze Iwonko, że nie ma poważniejszych uszkodzeń. Może posmaruj bolące miejsca jakimś altacetem?
Dobrze Iwonko, że nie ma poważniejszych uszkodzeń. Może posmaruj bolące miejsca jakimś altacetem?
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Witaj Iwonko! Też mam już pierwszy pączek na dalii, a że są to moje pierwsze, więc czekam z niecierpliwością, czy będą zgodne z deklarowanymi odmianami.
Nie masz pojęcia, jak przebieram nóżkami w oczekiwaniu na pierwszy kwiat. U mnie ma to być Czarny Kot, a u ciebie chyba jakaś żółta będzie albo biała. Nie znam się co prawda, ale pączek wydaje mi się jasny. Co ma to być?
Nie masz pojęcia, jak przebieram nóżkami w oczekiwaniu na pierwszy kwiat. U mnie ma to być Czarny Kot, a u ciebie chyba jakaś żółta będzie albo biała. Nie znam się co prawda, ale pączek wydaje mi się jasny. Co ma to być?
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Witaj
. Żyjątka potrafią się sprytnie kamuflować i nie widziałaś pajączka
. Pączek na dalii
, moje jeszcze z ziemi nie raczyły wyjść
. Nie wiem czy doczekam się ich tego roku
. Nawet nie poznaczyłam miejsc sadzenia bo myślałam, że zapamiętam
. Teraz uważam żeby ich nie zadeptać
. Tulipany masz przepiękne, ten pierwszy taki nietypowy
. Pozdrawiam
.
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonka oczami wyobraźni widz eten Twój upadek jak własny
w jesieni też tak zaryłam w piachu nad Nidą, najbardziej potłukłam kolano... niestety potłuczenia bolą najdłużej ... Kuruj się 
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Basiu,
. Stłuczenia tak nie bolą, jak zdarta skóra. a tej niczym nie posmaruję
Potrzebny czas. Dobrze, że tylko na tym się skończyło. Jutro eM ma wymienić mi opony na bardziej terenowe, bo aż strach się bać
Przy takich temperaturach prawie cała droga przez las zrobiła się piaszczysta. Dzisiaj wracałam leśną drożyną, z korzeniami i szyszkami. Trochę mnie wytrzęsło, ale za to dojechałam bezpiecznie.
Wandziu, moje dali w większości są NN. Według moich podpisów powinna być to różowa dalijka. Ale w tym roku nie bardzo można wierzyć moim podpisom.Część mi się pomieszała, a więc niczego nie jestem pewna
Wszystko okaże się już niedługo. Ale muszę przyznać, że Czarny Kot, to bardzo intrygująca nazwa dla dalii
Ewelinko, niestety też tak mam, że coś sadzę i mam nadzieję, że zapamiętam co i gdzie
Oczywiście zazwyczaj prawie natychmiast zapominam i potem usiłuję posadzić jedno na drugim
Ten tulipan, to Rems Favorite. Podobny do Flaming Flag, ale jak dla mnie ładniejszy od niego
Ewa, mimo, że na rowerze trochę już jeżdżę, to na pewno nie mogę siebie nazwać kierowcą doskonałym
Wypadki mi się zdarzały i będą się zdarzać, to nieuniknione. Ale tym razem potłukłam się najmocniej. Na szczęście siniaki w zdecydowanej większości, a skoro zawsze powtarzałam, że kocham kolory, to teraz sama jestem kolorowa
Jeszcze kilka dni i będę wyglądać jak tęcza 
Dzisiaj już nawet wzięłam się trochę do pracy na działce, ale jednak noga mi dokuczała. Spędziłam za to bardzo przyjemny dzień pod parasolem czytając książkę
Zrobiłam kilka zdjęć, podlałam borówki i hortensje, a na koniec całą działkę z węża. I nawet wróciłam do domu rowerem
Co prawda musiałam mocno zaciskać zęby, ale było mi szkoda znowu zostawić go na działce.
Zupełne świeżynki:











Pozdrawiam i miłego weekendu
Wandziu, moje dali w większości są NN. Według moich podpisów powinna być to różowa dalijka. Ale w tym roku nie bardzo można wierzyć moim podpisom.Część mi się pomieszała, a więc niczego nie jestem pewna
Ewelinko, niestety też tak mam, że coś sadzę i mam nadzieję, że zapamiętam co i gdzie
Ewa, mimo, że na rowerze trochę już jeżdżę, to na pewno nie mogę siebie nazwać kierowcą doskonałym
Dzisiaj już nawet wzięłam się trochę do pracy na działce, ale jednak noga mi dokuczała. Spędziłam za to bardzo przyjemny dzień pod parasolem czytając książkę
Zupełne świeżynki:











Pozdrawiam i miłego weekendu
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6490
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Miło się czyta, że Twój mąż doglądał dalii
Niby drobnostka a jakie to ważne 
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Eh no śliczne te świeżynki Iwonko, a pajączek w akcji super 
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17446
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko
Pochwalę i ja śmietankowe owadzie zdjatka. .
Jak zawsze suuper nam zaprezentowalas
Pochwalę i ja śmietankowe owadzie zdjatka. .
Jak zawsze suuper nam zaprezentowalas
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko, co jest na ostatnim zdjęciu? Trzmiel? Bo patrzę i nie mogę zgadnąć
Jak będziesz miała kiedyś możliwość kupienia żyworódki (taka roślinka do donicy), to koniecznie kup, ona ma rożne takie "magiczne" działania. Na otarcia, rany, owrzodzenia, odparzenia i poparzenia (poczytaj w internecie).
Jak przycięłam sobie opuszek palca sekatorem, to właśnie nią "podleczyłam" palucha... strupek zeszedł ekspresowo.
Jak będziesz miała kiedyś możliwość kupienia żyworódki (taka roślinka do donicy), to koniecznie kup, ona ma rożne takie "magiczne" działania. Na otarcia, rany, owrzodzenia, odparzenia i poparzenia (poczytaj w internecie).
Jak przycięłam sobie opuszek palca sekatorem, to właśnie nią "podleczyłam" palucha... strupek zeszedł ekspresowo.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko zdjęcia super
A ten biały stworek to ma duże parcie na szkło
Ty leczysz siniaki, ja słoneczną wysypkę ... Obydwie mamy niefart 
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Świeżynki cudne, ale pajączki, choć niektórym pewnie się podobają, budzą mój paniczny strach. I wcale nie dlatego w ogrodzie pracuję w rękawicach, żeby sobie nie zniszczyć rąk czy paznokcji, ale własnie ze względu na strach przed pająkami. Tak mi zostało od dziecka. Niestety ten strach przeniosłam na dzieci, nawet syn brzydzi się pająkami. Natomiast ostatnie zdjęcie wspaniałe, stanęliści twarzą w twarz. Fantastyczne ujęcie.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42397
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko jak miło się czyta Twoje posty, ale zdjęcia w telefonie to jakoś gorzej
. Czarne dni mam nadzieję wyczerpałaś, bo czwartek był za parę dni. Współczuję
. Nie lubisz pełnych tulipanów? A mnie się spodobały te w Dobrzycy
może w łanach wyglądają ciekawie. Daliowe pączki zastąpią Ci różane . Moje róże też w większości cięte przy ziemi. Aaa bardzo dobrze na stłuczenia robi białko jaja kurzego, ale niech już ta rada nie będzie potrzebna
. Pozdrawiam serdecznie 
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Po prostu muszę odpowiedzieć, bo się zaraz uduszę ze śmiechu:
Bea, eM za działką nie przepada, ale w tym względzie mogę na niego liczyć. Za chwilę będę miała podpory do powojników, a na różane materiał już czeka
Z tymi ostatnimi jednak się wstrzymamy na razie, bo przyszło mi do głowy, że w moim klimacie róże być może nigdy nie będą wymagały podpór
Ale na powojniki mocno liczę.
Iwonko, jak zwykle takie zdjęcia powstają przypadkiem. Ja widziałam tylko pająka
Ofiara uwidoczniła się dopiero w domu.
Aniu, cudnie to ujęłaś: śmietankowe
I jak najbardziej trafnie
Basiu, moje trzmiele nie lubią pozować. Ten, jak każdy inny, kręcił się jak fryga i udało mi się zdjąć tylko jego tyłeczek
Reszta ciągle przede mną uciekała.
Żyworódkę znam, ale chyba nie znałam jej właściwości. Kiedyś była prawie w każdym domu. Rana na szczęście goi się, ale nieszczególnie teraz wygląda. Gorąco, krótkie spodenki, a kolano jak u przedszkolaka
Dzięki za troskę
Ewa-ewarost, musiałam się nieźle nagimnastykować, żeby zrobić mu takie dobre zdjęcie. Wiatr ciągle usiłował zdmuchnąć go z tulipana. Ale ten się nie dawał i dzielnie walczył
Teraz taki okres, że będziemy leczyć różnorakie uszkodzenia ciała. Oby jednak przydarzały nam się takie przypadki jak najrzadziej.
Ewa-ewka36jj, twarzą w twarz
To Ci udało
Brzdąc się na mnie po prostu wypiął.
Na pajączki patrzę z daleka, raczej ich nie tykam, chociaż nie zawsze można tego uniknąć. Nie lubię tylko tych leśnych na jesieni, kiedy rozciągają nici między drzewami
Małych się nie boję, ale tych dużych- jak ognia.
Marysiu, pełne tulipany bardzo lubię i takowe posiadam
Ale te żółte, igiełkowe jakoś mnie nie kręcą. Dwa czarne dni w jednym tygodniu
? Naprawdę mam nadzieję, że limit już wyczerpałam. To białko należy rozsmarować takie nieubite? Dzięki




Miłego wieczoru
stanęliście twarzą w twarz
Bea, eM za działką nie przepada, ale w tym względzie mogę na niego liczyć. Za chwilę będę miała podpory do powojników, a na różane materiał już czeka
Iwonko, jak zwykle takie zdjęcia powstają przypadkiem. Ja widziałam tylko pająka
Ofiara uwidoczniła się dopiero w domu.Aniu, cudnie to ujęłaś: śmietankowe
Basiu, moje trzmiele nie lubią pozować. Ten, jak każdy inny, kręcił się jak fryga i udało mi się zdjąć tylko jego tyłeczek
Żyworódkę znam, ale chyba nie znałam jej właściwości. Kiedyś była prawie w każdym domu. Rana na szczęście goi się, ale nieszczególnie teraz wygląda. Gorąco, krótkie spodenki, a kolano jak u przedszkolaka
Ewa-ewarost, musiałam się nieźle nagimnastykować, żeby zrobić mu takie dobre zdjęcie. Wiatr ciągle usiłował zdmuchnąć go z tulipana. Ale ten się nie dawał i dzielnie walczył
Ewa-ewka36jj, twarzą w twarz
Na pajączki patrzę z daleka, raczej ich nie tykam, chociaż nie zawsze można tego uniknąć. Nie lubię tylko tych leśnych na jesieni, kiedy rozciągają nici między drzewami
Małych się nie boję, ale tych dużych- jak ognia. Marysiu, pełne tulipany bardzo lubię i takowe posiadam




Miłego wieczoru

