Anturium choroby liści

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
augustynap
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 11 lut 2017, o 18:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Anturium choroby liści

Post »

Dziękuję bardzo za pomoc. w marcu kwiatka przesadziłam, użyłam preparatu grzybobójczego i do tej pory jest dobrze :)
Thirdg
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 4 wrz 2017, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Anturium choroby liści

Post »

Witam wszystkich forumowiczów!
Chciałabym skorzystać z Waszej wiedzy i poprosić o pomoc.
Anturium jest ze mną od jakiegoś czasu. Do tej pory rosło cudownie i ciagle kwitło. Zdążyłam je już przesadzić i rozdzielić do dwóch doniczek. Z czego jedna roślina stoi aktualnie na parapecie w pokoju północno-wschodnim a druga w południowo-zachodnim. I z ta południową od jakiegoś czasu mam problem. Zaczęło się od jednego listka który wyrósł jaśniejszy, bardzo świecący (w porównaniu do starszych liści, które są raczej matowe i ciemnozielone), jakby "zmiętolony" i tak jakby nakrapiany białymi plamkami. Myślałam, że młody jest i postanowiłam poczekać na jego rozwój. Ku mojemu zdziwieniu nic się nie zmieliło poza tym ze stał się większy. Ba! Kolejne rownież zaczęły wyrastać takie same. Na jednym zauważyłam rownież dziurkę jakby wyjeżdżają przez jakiegoś insekta. Nawet kwiatek (aktualnie jeszcze nierozwinięty) jest nakrapiany. Na łodygach rownież pojawił się dziwny "nalot" (?) nie wiem jak to opisać. Oglądałam go całego i nigdzie nie zauważyłam żadnych robaczków ani nic podejrzanego. Poniżej wkleiłam linki do fotek, mam nadzieje że wszystko będzie można na nich zaobserwować.

Krótko o warunkach:
Anturium stoi około 1,5 m od okna (możliwe, że ostatnio go lekko przewiało), podlewany systematycznie aktualnie około 2x tygodniowo (mieszkam w Niemczech i mamy tu upały).
Ziemia standardowa. Nigdy nie był nawożony.

Dodam tylko ze druga roślinka, którą opiekuję się tak samo rośnie cudnie.

Proszę o pomoc i pozdrawiam!
Kasia


https://imageshack.com/i/pnrtDf6Aj
https://imageshack.com/i/pmSM6tPvj
https://imageshack.com/i/pnWI1x7dj
https://imageshack.com/i/pmwPshkZj
https://imageshack.com/i/pmOAnL44j
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19346
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Anturium choroby liści

Post »

1. Nigdy nie był nawożony? To masz odpowiedź jak na dłoni. Rośliny w sezonie potrzebują regularnego nawożenia - nawozem do zielonych albo kwitnących wg zaleceń producenta. A w ogóle był przesadzany od zakupu?
2. Za daleko od okna, postaw bliżej nie dalej niż metr - piszesz, że traktujesz je podobnie a przecież sama napisałaś że to jedno rośnie na parapecie okna, a drugie - z którym masz problemy - 1,5 metra od niego.
Odległość od okna ma duże znaczenie, gdyż natężenie światła maleje bardzo szybko oddalając się od niego.
Poza tym roślina, roślinie nie jest równa nawet z tego samego gatunku - dużo zależy od cech genetycznych danego egzemplarza.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Thirdg
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 4 wrz 2017, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Anturium choroby liści

Post »

Dziękuję za odpowiedź. Przystawiłam rośline bliżej okna. Mam nadzieję, że pomoże.
Co zrobić z tymi pomarszczonymi liśćmi? Pozostawić tak jak jest czy je wyciąć?
Odnośnie nawożenia - powinnam roślinkę podlać jeszcze nawozem? Jeśli tak to do jakiego miesiąca mniej więcej?

Dzięki za pomoc!
Pozdrawiam
Kasia
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19346
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Anturium choroby liści

Post »

Nie odpowiedziałaś na pytanie, czy anturium było przesadzane po zakupie, a jeśli tak to kiedy?
Liście jeśli nie zrobią się żółte nie ma potrzeby usuwać.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Thirdg
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 4 wrz 2017, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Anturium choroby liści

Post »

Tak, roślina była przesadzana (o czym wspomniałam w pierwszym poście). Jakiś tydzień po zakupie. Roślinka niemalże rozsadzała doniczkę więc podczas przesadzania rozdzieliłam ją do dwóch osobnych doniczek.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19346
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Anturium choroby liści

Post »

No to pozostaje tylko nawozić gdzieś tak do końca września, a nawet października tak jak napisałem wcześniej, a później do marca raz w miesiącu.
Zalecane podłoże to mieszanka ziemi uniwersalnej, agroperlitu i włókna kokosowego (ja dodaję jeszcze trochę podłoża do storczyków).
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Thirdg
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 4 wrz 2017, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Anturium choroby liści

Post »

Bardzo dziękuję za pomoc! ;:138
Mam nadzieję, że moje anturium powróci do super stanu!
Pozdrawiam serdecznie :)
Kasia
aberracje
200p
200p
Posty: 276
Od: 20 wrz 2017, o 10:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Anturium choroby liści

Post »

Anturium kupione około 4 tygodni temu, w dniu zakupu ładne i bez większych skaz (mniejsze mogły być, przyznam od razu, że aż tak dokładnie roślin nie oglądam pod kątem skaz, patrzę czy coś się rusza, albo czy są znane mi oznaki że doniczka ma inych mieszkańców), zostawione w domu na czas mojego wyjazdu (2 tygodnie), a po powrocie zastałam takie liście:
Obrazek Obrazek
Najpierw myślałam, że to poparzenie od słońca, bo kiedyś córka postawiła moje starsze anturium na stole i popaliło mu liście w podobne wzory, ale po przeczytaniu tego wątku mam inne podejrzenie: anturium jest przeziębione. Na czas wyjazdu Książę Małżonek wyłączył ogrzewanie w całym domu ;:14 o czym dowiedziałam się dopiero w drugim tygodniu wyjazdu, od znajomego podlewającego kwiaty. Jak myślicie, przeziębienie? Ogrzewanie zostało włączone od razu jak tylko się dowiedziałam, i kiedy przyjechaliśmy, to w domu było już ciepło, ale 10 dni kwiaty stały w zimnie. Staremu anturium, które stoi obok nowego liść w liść, nic się co prawda nie stało, ale ono jest pewnie bardziej zahartowane, po tylu latach ze mną.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19346
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Anturium choroby liści

Post »

Cóż, to nie są rośliny klimatu umiarkowanego. Dodatkowo sytuację mogło pogorszyć wilgotne podłoże, co i tak nie zmienia rzeczy, że anturium lubi ciepło.
Starych liści oczywiście nie uratujesz, pozostaje tylko czekać aż zacznie odbijać nowymi. Nic więcej nie da się zrobić.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
aberracje
200p
200p
Posty: 276
Od: 20 wrz 2017, o 10:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Anturium choroby liści

Post »

O ratowaniu tych liści nie myślę, będzie wycinka jak w polskich lasach. Chodziło mi bardziej o znalezienie przyczyny, bo ja się z tym jeszcze nie zetknęłam, a moje najnowsze anturium, które przyjechało podczas mojej nieobecności, też jakieś plamy ma, tylko nie wiem od kiedy, i wolę zapytać, skoro już was znalazłam :) Najnowsze przyjechało już po ponownym włączeniu ogrzewania, ale mogło zmarznąć w drodze, a w domu stało w folii aż do mojego przyjazdu i wśród innych kwiatów (metr od tego anturium ze zdjęcia).
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19346
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Anturium choroby liści

Post »

Plamy pojawiają się też wskutek przelania.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
aberracje
200p
200p
Posty: 276
Od: 20 wrz 2017, o 10:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Anturium choroby liści

Post »

Akurat to jest raczej niemożliwe do ustalenia, bo podlewający musiał wyjechać na 4 dni przed naszym powrotem, więc nawet jak coś było przelane, to zdążyło przez ten czas podeschnąć. O tym że podlewanie w czasie tej 10-dniowej zimy to kiepskie połączenie też już myślałam, ale jak wygląda przelane anturium to ja nie wiem, bo moje jest do takich akcji przyzwyczajone (jak nie ma kto podlać kwiatów w czasie gdy ja wyjeżdżam, to leje wodę do osłonki na zapas i jadę, mojemu ten układ odpowiada).
Nic to, wytnę te brzydkie liście i będę obserowowac rozwój wypadków. Kwiaty też się porobiły brzydkie, z brązowymi plamami, ale doświadczenie mówi, że anturia to twarde sztuki i jak im podać pomocna dłoń, to wracają do życia.
Obrazek
basia_styk
500p
500p
Posty: 712
Od: 31 sie 2006, o 13:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Anturium choroby liści

Post »

W innym wątku ktoś opisywał monsterę, która przebywa w wietrzonym systematycznie pokoju - plamy na liściach podobne jak u Twojego anturium.

B.
Awatar użytkownika
Nikka92
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 6 gru 2016, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Anturium choroby liści

Post »

Witam. Coś się dzieje z moimi kwiatkami. Dostałam je na wiosnę i wszystko było w porządku, teraz od jakiegoś miesiąca liście zaczynają usychać, czerwone kwiatki w ogóle się nie pokazują. Nie wiem co się dzieje.
Obrazek

Obrazek

Bardzo proszę o pomoc
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”