Aby przetrwać do wiosny
Tolinka i róże cz.II
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Tolinka i róże cz.II
Jak Tolinko pozbierałaś się już? Mnie nie chce się nawet patrzeć na rabaty, połamane żonkile, tulipany, ale co Ci będę mówiła
Tuje się porozłaziły na boki
. Wczoraj przysłali mi ostatnie już byliny i wiesz, że nawet nie potrafiłam się nimi cieszyć. Za oknem zimno, więc czekają w domu, póki się nie ociepli.
Aby przetrwać do wiosny
Tolinko
, nie martw się, jakoś przetrwamy te trudne chwile, może ogrodnicy chociaż nam odpuszczą.
Aby przetrwać do wiosny
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Tolinka i róże cz.II
Ewka delikatnie to ujęła! Jasna d...a! I jeszcze inne takie tam trzeba powiedzieć! Niech wiosna wróci szybko i po tej katastrofie nie będzie śladu. U nas w Poznaniu były przymrozki, lodowaty wiatr, ale śniegu ani śladu! Mamy po prostu szczęście!!!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Tolinka i róże cz.II
Najwyraźniej moja forsycja wiedziała co robi ,że nie chciała zakwitnąć
śnieg ,mróz ehhhh...dzisiaj około +10 stopni na termometrze i wszystko płynie odsłaniając to co zostało przywalone mokrym ciężkim śniegiem,zwłoki tulipanów ,piwonii,czosnków,przetaczników ,młode listeczki róż dosłownie uduszone pod śniegiem
nie dość że zima dała im w kość ,to jeszcze to
dzisiaj jak przeszłam po ogrodzie to dosłownie płakać mi się chciało ,część gałęzi jałowców do wycięcia ,PFC malutka nie dała rady pod tym śniegiem ,martwię się też o Princess of Infinity wiszą jej liseczki
a zapowiadają na niedzielę deszcz ze śniegiem
a miał być taki ładny i ciepły kwiecień
Aniu ano zasypało ,sama przecierałam oczy ze zdziwienia co się za oknem wyprawia ,nie pamiętam żeby zimą tyle śniegu napadało co tej jednej nocy.
Werka trudno to sobie było wyobrazić ,jak się odkopałam i wyjechałam z domu sama oczom nie wierzyłam ,ogromne drzewa przewrócone leżały na ziemi ,drogi zatarasowane połamanymi gałęziami ,młode drzewka wzdłuż alejek złamane w pół jak zapałki,krajobraz jak po tornado tylko przysypany śniegiem.Roślinki na pewno się zbiorą ,już nieśmiało podnoszą główki,ale wszystko na pewno sporo się opóźni,że o różach nie wspomnę
Danusiu to szło jakimś takim pasem.U mnie magnolia jeszcze w mocnych pąkach ,drzewka owocowe też ,więc nie martwiłam się że zmarzną bardziej martwię się o młode przyrostyróż i byliny ,które już pięknie wybujały i niektóre miały pąki kwiatowe.Powiem ci że wszystko mi opadło (dosłownie
)ale już się powoli podnosi 
Aniu ano zasypało ,sama przecierałam oczy ze zdziwienia co się za oknem wyprawia ,nie pamiętam żeby zimą tyle śniegu napadało co tej jednej nocy.
Werka trudno to sobie było wyobrazić ,jak się odkopałam i wyjechałam z domu sama oczom nie wierzyłam ,ogromne drzewa przewrócone leżały na ziemi ,drogi zatarasowane połamanymi gałęziami ,młode drzewka wzdłuż alejek złamane w pół jak zapałki,krajobraz jak po tornado tylko przysypany śniegiem.Roślinki na pewno się zbiorą ,już nieśmiało podnoszą główki,ale wszystko na pewno sporo się opóźni,że o różach nie wspomnę
Danusiu to szło jakimś takim pasem.U mnie magnolia jeszcze w mocnych pąkach ,drzewka owocowe też ,więc nie martwiłam się że zmarzną bardziej martwię się o młode przyrostyróż i byliny ,które już pięknie wybujały i niektóre miały pąki kwiatowe.Powiem ci że wszystko mi opadło (dosłownie
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Tolinka i róże cz.II
Basiu ściskam mocno ,czytałam u ciebie
no cóż tylko czekać jak na zmiłowanie na cieplejsze dni ,bo teraz to już nic się nie zrobi ,rośliny przeszły naturalną selekcję
Aneczko nie pamiętam czegoś takiego w tym czasie jak żyję,co prawda był śnieg w maju ,ale to tylko taki epizod i szybko zniknął ,a to to jakiś koszmar był
Ja się trzymam dziękuje
i roślinki też powoli się podnoszą z kolan,ale tak mi ich żal ,tak się na nie cieszyłam
Dorotko straty już mam PFC malutki dosłownie udusił się pod śniegiem ,może jeszcze odbije ,ale póki co ciemne pędy...u mnie kominek pali się bez przerwy ,zimno brrrr ,dzisiaj wreszcie znika to białe g..o i aż się od razu cieplej zrobiło ,ale zieleń po tym śniegu taka jakaś dziwna ,nie swoja
ja chcę słonka baaardzo
Chyba jutro zrobię marzannę i pójdę utopić ,chyba te wcześniejsze to były źle utopione
Ewa nie zasypało mnie ale po nocnym ratowaniu krzewów i drzew byłam przemoknięta do suchej nitki, że trzeba było się rozgrzać
pobiec do sklepu się raczej nie dało
bazowałam na tym co po świętach zostało
Z dwojga złego wierz mi wolałabym to -8
Czego oczywiście wam w Wielkopolsce nie życzę ,bo jak patrzę na Wasze piękne już wiosenne ogrody ,to aż serce się cieszy
Daysy zbieram się ,bo cóż zrobić ,teraz to już po herbacie
Topniejący śnieg odsłania pobojowisko,wszystko leży na ziemi ehh!Póki co nic nie cieszy zwłaszcza że prognozy na najbliższe dni nie są optymistyczne.Myślę że wiosny to już nie będzie ,od razu będzie lato ,sorry taki mamy klimat ,powiedziała-wykrakała
Miłka jakie ja mówiłam to byś nie chciała usłyszeć
ale to już wszystko na nic było ,nawet specjalnie nie starałam się usuwać śniegu,bo bałam się o rośliny na rabatach,cóż samo przyszło,samo pójdzie ,a rośliny muszą dać sobie radę ,które nie dały rady -trudno,szkółki pękają w szwach
Macie Miłeczko duuużo szczęścia i dobrze ,bo będziemy oglądać piękne zdjęcia z waszych pięknych kwitnień 
Aneczko nie pamiętam czegoś takiego w tym czasie jak żyję,co prawda był śnieg w maju ,ale to tylko taki epizod i szybko zniknął ,a to to jakiś koszmar był
Dorotko straty już mam PFC malutki dosłownie udusił się pod śniegiem ,może jeszcze odbije ,ale póki co ciemne pędy...u mnie kominek pali się bez przerwy ,zimno brrrr ,dzisiaj wreszcie znika to białe g..o i aż się od razu cieplej zrobiło ,ale zieleń po tym śniegu taka jakaś dziwna ,nie swoja
Ewa nie zasypało mnie ale po nocnym ratowaniu krzewów i drzew byłam przemoknięta do suchej nitki, że trzeba było się rozgrzać
Daysy zbieram się ,bo cóż zrobić ,teraz to już po herbacie
Miłka jakie ja mówiłam to byś nie chciała usłyszeć
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Tolinka i róże cz.II
Tolinko
, głowa do góry, przyroda wszystko nadrobi. U mnie też pobojowisko, ale nic nie poradzimy. Mam nadzieję, że roślinki się pozbierają szybciutko jak dostaną troszkę słońca i ciepła. Wybuchną wówczas i nie po raz pierwszy nas zaskoczą swoją żywotnością
. Dobrych i kolorowych snów Ci życzę

- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Tolinka i róże cz.II
Cieszę się, że białe g... znika.
Teraz kilka dni ciepła i roślinki podskoczą. Tego Ci życzę.
Teraz kilka dni ciepła i roślinki podskoczą. Tego Ci życzę.
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Tolinka i róże cz.II
Daysy ma rację przyroda wszystko nadrobi a Leonardo da Vinci powiedział: Natura nie łamie swych praw.
Zapowiadają poprawę pogody i będzie pięknie w ogrodach, tego się trzymajmy
Zapowiadają poprawę pogody i będzie pięknie w ogrodach, tego się trzymajmy
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Tolinka i róże cz.II
Tolinko, teraz to pozostaje nam tylko czekać na ciepłe dni... ogrodnik musi być cieplriwy i nic innego nam nie zostaje. Jeszcze będziemy napawać się urodą naszych ogrodów 
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Tolinka i róże cz.II
Witajcie kochani
dziś od rana świeciło słonko miło było spojrzeć na ogród ,ale o posiedzeniu w nim nie było mowy ,bo co rusz pojawiały się jakieś przerywniki w postaci gradu i deszczu na zmianę a do tego wiatr zimny. nieprzyjemny skutecznie zniechęcał nawet do wychylenia nosa za drzwi
Ale już humor lepszy ,cebulowe powstawały z ziemi, róże podniosły listki ,tylko nie które musiałam oberwać bo były połamane ,ale mają sporo nosków ,więc nie jest źle,forsycja nabrzmiała w pąkach,a glicynia zaczyna bardzo powolutku pokazywać kotki ,więc mam nadzieję że będę cieszyć się jej kwiatami w tym roku ,bo powinna zakwitnąć po ogrodnikach ,więc ryzyko zmarznięcia pąków będzie niewielkie,no ale zobaczymy ten rok jest tak dziwny ,że kto wie co jeszcze może się zdarzyć
Mam ochotę jeszcze na kilka róż do donic i clematisy ,chyba się skuszę ,bo teraz fajne promocje
Pokaże wam jak wyglądały moje roślinki jak stopniał śnieg


na szczęście dziś jest znacznie lepiej i może nawet w krótce pokażę wam kwitnące tulipany
Daysy już jest całkiem nieźle ,straty będą ,ale co tam na szczęście wszystko można dziś odkupić oprócz zdrowia, więc nie będę się martwić bo mi go szkoda
Teraz to już będzie z górki ,bo nie może być inaczej ,słonko coraz mocniej grzeje
Aneczko
gonią roślinki ,gonią co prawda daleko im do waszych wielkopolskich gigantów ,ale w sumie to nawet fajnie ,bo jak u was przekwitną ,to u nas będą i będziemy mogli długo się cieszyć kwitnieniami
Aniu Leonardo wiedział co mówi ,przyroda sama sobie wszystko reguluje ,ale nie mogła regulować gdzie indziej ,no nie mogła?
Ja bym wyregulowała za nią poobcinała ,poprzycinała
Czekam na tę poprawę pogody jak na zmiłowanie ,tak mi się chce już pracy w ogrodzie ,kawki na tarasie
i tego powiewu ciepłego wiaterku ahhh!
Basiu ależ ja jestem cierpliwa
nawet nie wiesz jak bardzo
cierpliwie codziennie staję w drzwiach balkonowych i psioczę na tę pogodę,po czym wkładam ogrodo-buty i robię obchód szczękając zębami
Byle do lata!! 
Pokaże wam jak wyglądały moje roślinki jak stopniał śnieg


na szczęście dziś jest znacznie lepiej i może nawet w krótce pokażę wam kwitnące tulipany
Daysy już jest całkiem nieźle ,straty będą ,ale co tam na szczęście wszystko można dziś odkupić oprócz zdrowia, więc nie będę się martwić bo mi go szkoda
Aneczko
Aniu Leonardo wiedział co mówi ,przyroda sama sobie wszystko reguluje ,ale nie mogła regulować gdzie indziej ,no nie mogła?
Basiu ależ ja jestem cierpliwa
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Tolinka i róże cz.II
Cholipka, szkoda tulipanów 
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Tolinka i róże cz.II
No witam Tolinko:)
Oby szybko powstawały Twoje roślinki,już ma być cieplej,będzie dobrze
Czytam,że glicynia Twoja ma kotki.Hmm moja rośnie 3 rok,czekam na pąki,ale chyba znowu same liście będą.
Jaki masz kolorek?
Oby szybko powstawały Twoje roślinki,już ma być cieplej,będzie dobrze
Czytam,że glicynia Twoja ma kotki.Hmm moja rośnie 3 rok,czekam na pąki,ale chyba znowu same liście będą.
Jaki masz kolorek?
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Tolinka i róże cz.II
Ewunia szkoda oj szkoda
ale może nie wszystko jeszcze stracone bo powstawały tylko kilka musiałam ściąć i nie nadawały się już nawet do wazonu,ale coś tam zakwitnie
Aniu ja mam już drugą glicynię na kwiaty pierwszej nie doczekałam się kilka lat więc wymieniłam na już kwitnący egzemplarz i mam je teraz co roku w kolorze lekkiego fioletu.Pani w ogrodniczym powiedziała mi że jeżeli glicynia jest z nasion na kwiaty trzeba czekać ok.10 lat a ja nie lubię czekać
Aniu ja mam już drugą glicynię na kwiaty pierwszej nie doczekałam się kilka lat więc wymieniłam na już kwitnący egzemplarz i mam je teraz co roku w kolorze lekkiego fioletu.Pani w ogrodniczym powiedziała mi że jeżeli glicynia jest z nasion na kwiaty trzeba czekać ok.10 lat a ja nie lubię czekać
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Tolinka i róże cz.II
Tolinko głowa do góry u mnie też rośliny przygniótł śnieg, lecz powoli odzyskują dawny wigor z Twoimi też będzie to samo
.Jutro ma być już ładnie i nocne spadki chyba juz nam nie grożą [w każdym razie w moim rejonie]. Jeszcze wczoraj jak patrzyłam na norweską pogodę pokazywali ,że ma być zimno, a dzisiaj już tylko wszystko na czerwono 
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Tolinka i róże cz.II
Tolinko, to mamy podobny rytuał... patrzę na termometr, ciągle uważam, że na pewno się popsuł i zaniża temperaturę, potem ubieram kłpaciaki ogrodowe, kurtkę... pies w gotowości na wyjście i biegusiem oblatujemy wszystkie kąty...
Na szczęście dzisiaj znaczna poprawa pogody, nie padało nic białego z nieba!!!
Taki drobny szczegół, a cieszy...
Na szczęście dzisiaj znaczna poprawa pogody, nie padało nic białego z nieba!!!
Taki drobny szczegół, a cieszy...
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Tolinka i róże cz.II
Tolinko patrzyłam na długoterminową prognozę pogody, jeśli się sprawdzi, to o porannych przymrozkach możemy już zapomnieć
, ma być już tylko lepiej
Weekend w miarę ciepły, więc prace w ogródku mamy zapewnioną 


