Joasiu -
Basiu -
Karolinko -
Olu -
Halinko -
Ewo -
Łukaszu -
Dżastin
Jak zawsze tak i tym razem bardzo miło było gościć Was w moim wątku i czytać Wasze sympatyczne w treści posty-dziękuję za odwiedziny i pozostawiony ślad po Waszej wizycie
Pozdrawiając bardzo serdecznie Was,Forumowiczów i Gości zapraszam do kolejnych odwiedzin
W dzisiejszym poście fotorelacja z pobytu w Holandii a konkretnie w Parku Wiosennym w Keukenhof niedaleko Amsterdamu,gdzie udaliśmy się na zaproszenie naszych znajomych Polaków przebywających tam na emigracji i obcujących na co dzień od lat z tulipanami,przy których praca jest Ich źródłem utrzymania.Był to nasz już drugi pobyt w Holandii-pierwszy w czerwcu 2015 w Amsterdamie-relacja w wątku podróżniczym.
Zamieszkaliśmy w małej miejscowości,która właściwie jest wsią i trudno nazwać ją wsią bo wcale jej nie przypomina a jest to raczej duże,zadbane,błyszczące czystością i estetyką na każdym kroku miasteczko Sommeldijsk położone na wyspie łączące się mostem z sąsiednim równie pięknym i spokojnym Middelharnis.
Zwiedzanie zaczęliśmy od tych właśnie wymienionych miejscowości potem sklepu ogrodniczego i tulipanowych hektarowych pól.
Wrażenia niesamowite i niezapomniane
Kolejny etapem zwiedzania był Park Wiosenny w Keukenhof oraz miasteczko Vaderland z okazji dnia Święta Króla.
Z pobytu w Keukenhof-Parku Wiosennym fotorelacja wkrótce zaś w wymienionych pozostałych trzech miejscowościach relacja niebawem w wątku podróżniczym
Zapraszam Wszystkich serdecznie do obu wątków
Jak już wspomniałem spacer zaczęliśmy od zwiedzania wsi Sommeldijsk i sąsiadującej z nią wsią Middelharnis.
Zaczęliśmy od mostku prowadzącego do pobliskiego i czynnego wiatraka napędzanego prądem.
Dalej-to tak w dużym skrócie bo pełna fotorelacja w wątku podróżniczym-przez łączący most do wsi Middelharnis.
Rzucające się w oczy charakterystyczne przycinanie drzew lipowych.
Na spacerze-zwiedzaniu towarzyszył nam przesympatyczny i bardzo inteligentny piesek rasy York wabiący się Cookie,który dał nam wiele radości.
Po spacerze zwiedzaniu gospodarze zawieźli nas do położonego poza jedną i drugą wsią przy głównej drodze sklepu ogrodniczego.
Byliśmy pełni zachwytu mnóstwem wystawionych tam do sprzedaży roślin.
Sansewieria Krasnolud Boncelensis-napaliłem się na nią i to bardzo ale nie było szans przewiezienia jej samolotem
Na widok tego drzewka bonsai niemalże się pochorowałem.
Kiedy moja Nolina będzie taka duża?
Moje ulubione i rosnące w domu jak na drożdżach Yuki.
No i coś dla Kaktusiarzy.
Po wyjściu ze sklepu ogrodniczego zawieziono nas na hektary pól tulipanów sięgających niemalże horyzontu.
Zaniemówiliśmy na widok pól obsadzonych tulipanami koloru białego o nazwie-Snowboard,wyglądały jak leżący jeszcze na polu śnieg.
Wielkim zaskoczeniem dla nas była informacja,że tych tulipanów się nie zrywa i nie przeznacza do sprzedaży lecz kosi się mechanicznie ich główki i pozostawia liście i łodygi do uschnięcia by potem wykopywać dorodne cebulki tulipanów i przeznaczyć je na tutejszy a przede wszystkim na europejski i światowy rynek
Przy okazji wklejam zdjęcie bukietu tulipanów,który stał w wazonie w mieszkaniu naszych Gospodarzy.
Te tulipany to "wirusy"-tak nie pomyliłem się to kwiaty "wirusy",których kwiat z częścią łodygi jest zrywany i wyrzucany na śmietnik a pozostała część łodygi skrapiana specjalnym preparatem chemicznym w celu odkażenia go i zabezpieczenia innych cebulek tulipanów
przed zarażeniem.
To tyle na dziś z krainy tulipanów Holandii.Dziękuję za uwagę i pozdrawiam Wszystkich serdecznie
Na koniec zwiastun II-giej części postu z fotorelacją z Parku Wiosennego Keukenhof k/Amsterdamu na którą wkrótce zapraszam.
