Jaką spawarkę wybrać

[mewa]

no i super - ja wymyśliłam że pożyczę na dwa tygodnie transformatorową i zobaczę ja mi będzie szło- jak uda mi się cokolwiek pospawać to pomyślę nad tą inwertorową na spółkę z bratem. Z opiń wnioskuję że tą drugą o niebo lepiej się spawa - więc lepiej uczyć się na gorszej żeby było mile zaskoczenie niż rozczarowanie

[kefas g]

Nigdy nie ucz się na gorszym sprzęcie, bo nie tylko rozczarowanie będzie ale możesz się zniechęcić totalnie. Jeśli masz możliwość to popróbuj na sprzęcie który chcesz zakupić. Miłej pracy i chroń oczy. Pozdrawiam.

[Hosta]

nic nie stoi na przeszkodzie by uczyła się na gorszym. Ważne że sprawnym i ktoś pokazał jak należy zalewać, by nie robić dziur itp. Ktoś podczas pracy pokazał i wyjaśnij kilka różnic w stalach i elektrodach.
Inaczej mogłaby również odrzucić inwentorową i od razu zakupić np. migomat. Więc nie używajmy słowa: nigdy. Mnie nie stać było na lepszą. Dziś tak, ale transformatorowa w pełni zaspokaja moje potrzeby, więc czy jest sens wymiany? Jak będę miał kaprys szybciej to zrobię niż z konieczności. Maszynę opanowałem i robi mi już problemów, więc dlaczego na nią się obrażać? No chyba że sprezentuję ją siostrzeńcowi a sam pójdę w mniejsze, lżejsze, lepsze?

[kefas g]

No, nie jestem przekonany. Spójrz powyżej ile i co będzie spawane. Po co utrudniać sobie życie od samego początku. Ekonomicznie co prawda rozsądniej transformatorowa, ale w przypadku spółki rodzinnej ten problem rozwiązuje się sam. Ja również mam transformatorową i to starszej generacji i wiem jakie narzuca to wyzwania (prąd napięcia, przekrój przedłużaczy, spadki napięć itp.). Spawałem inwentorową również, to mam porównanie. Pozdrawiam.

[arkawroc]

też mam zwykłą najzwyklejszą spawarkę transformatorową a ostatni raz spawałem w szkole średniej na praktykach ponad 20 lat temu, ale nauka nie idzie w las kilka razy skleiło mi elektrodę , parę razy przepaliłem blachę ale teraz robota idzie OK. Mam też migomat i powiem tak migomatem łatwiej się spawa ale nie wszystko przetopi niestety. Poza tym targać się z migomatem i butlą z CO2 na działkę dla mnie zbyt niewygodne wolę szarpnąć za uchwyt spawarkę i po sprawie

[misiaczekm]

Dziś tak, ale transformatorowa w pełni zaspokaja moje potrzeby, więc czy jest sens wymiany?

Długo zastanawiałem się, którą kupić... Ze względu na gniazdko, które mam na zewnątrz, musiałem chyba (bo nie miałem jak sprawdzić) wybrać tą droższą wersję.
Gniazdo powstało niechcący (nikt nie pomyślał by w ogóle zrobić takowe) z wewnętrznego gniazdka w salonie. Bezpiecznik 10 A.

[niuniek_84]

Hej

Jakby ktoś zastanawiał się nad spawarką ... to proponuję zainteresować się spawarką inwertorową - elektroniczną.

Zalety:
- mała waga
- łatwa inicjacja łuku
- małe wymiary
- najczęściej regulowany prąd spawania od 10-100% lub 10A do np. 160-200A.
- miękki rozruch (nie wywala bezpieczników) ... spawam 2,5 prądem 100A na B6

Wady:
- elektronika która zawsze może się uszkodzić (choć tyle co wiem, są solidne)
- cena (najtańsze około 400-500zł)

Kupiłem Dedra MMA+TIG 200A ... mało jej używam, ale spisuje się idealnie. Jest super pomocna przy wszelkich pracach przy metalu.
Pomimo że nie potrafię spawać, to jest to naprawdę proste, a każdy kolejny spaw wychodzi dużo lepszy. Inicjacja łuku praktycznie od dotknięcia.
Do tego jest jeszcze TIG i w sumie przekonałem się do niego, jest to dobre uzupełnienie przy precyzyjnych pracach.
Wcześniejszą transformatorówka męczyłem się bardzo długo, aż oczy bolały.

Oczywiście nie mówię że od razu kupować Dedrę ... ale warto rozważyć zakup nowszej technologii.
W razie potrzeby zapraszam na próbę działania.
pozdrawiam

[mewa]

Minęło sporo czasu od założenia wątku.
Spawarka którą pożyczyłam od kolegi to dedra 180A i to na niej były moje początki spawania .
W związku z tym że u kolegi śmiga już ponad 6 lat i nic się nie zepsuło(kolega sporo spawa) to wybór padł na identyczną chociażby dlatego że jest 48 miesięcy gwarancji.
Teraz mam pytanie o elektrody-nigdy ich nie kupowałam bo zawsze dostawałam razem z pożyczoną spawarką .
Napiszcie jakie powinnam kupić głównie do prętów stalowych -nie mam pojęcia jakie mam kupić,doczytałam że powinny to być elektrody EB-cokolwiek to znaczy.., a koledze nie chciałabym już truć

[Joze1802]

No i świetnie, że kupiłaś inwerter. Co do elektrod to EB są do stali o podwyższonej wytrzymałości, z kolei do stali zwykłych powszechnego stosowania są ER czyli rutylowe dawniej zwanymi różowymi, to popularne elektrody do wszystkiego, stosowane tylko w spawarkach transformatorowych, na Twojej też pójdą bez problemu. Jeśli chodzi o EB to ja je chętnie używam bo nie szlakują tak jak ER których też sporo używam. Jeśli chodzi o zakup to je kupisz w każdym niemal markecie z art. metalowo- budowlanymi. Jak trafisz na sklep gdzie można kupić elektrody na sztuki, to kup sobie po parę sztuk np. EB-155 lub podobne i ER-146 -150 i spróbuj spawać, zobaczysz które Ci lepiej pójdą.

[mewa]

Bardzo dziękuje

[Joze1802]

A co najczęściej spawasz?

[mewa]

pręty stalowe fi 10, fi8 z których bawię sie w podpory pod pnącza - to najcześciej

[Joze1802]

To ja myślę, że rutylowe ER też Ci pójdą, nawet przyjemniej się nimi spawa, nie kleją się, łatwiej nimi złapać łuk. Jedyny problem, to szlakowanie(dziury wypełnione szlaką zamiast spoiwa) ale po nabyciu wprawy idzie sobie z tym poradzić. Więc powodzenia Ci życzę i zdobyciu dyplomu "miszcza"spawalnictwa.