...ale kwiecia to ty masz. Fotki obłędne i takie na czasie.
Na Polnej... działka pachnąca różami...
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Gabrysia ani nie wymawiaj takich słów, że będzie taka susza w tym roku.
...ale kwiecia to ty masz. Fotki obłędne i takie na czasie.
...ale kwiecia to ty masz. Fotki obłędne i takie na czasie.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Gabi, a może zrób obwódki z jakichś bylin, typu floks szydlasty, goździk i tym podobne.
Zawsze będzie można ciachnąć jak się za bardzo rozrośnie.
Fajne są też szałwie miniaturowe przemieszane z kocimiętką, tę z tych niższych
Ta ostatnia u mnie kwitnie prawie non stop, tylko ma jeden feler. Rozsiewa się
Zawsze będzie można ciachnąć jak się za bardzo rozrośnie.
Fajne są też szałwie miniaturowe przemieszane z kocimiętką, tę z tych niższych
Ta ostatnia u mnie kwitnie prawie non stop, tylko ma jeden feler. Rozsiewa się
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
No sporo Jadziu... ale odkąd pamiętam, kwitły od zawsze...
I jakoś nie mogę pojąć jaka przyczyna jest u Ciebie że nie kwitną...
Widzisz... nawet ta "nitka" amurskiego, którego kupiłam w zeszłym roku zakwitła... a bałam się że przepadnie bo to takie maleństwo było...
Elżunia, ja nie chcę takiej ogromnej suszy, ale takiego mokrego lata jakie było w zeszłym roku też nie... chcę żeby było tak normalnie.. jak kiedyś...
Gosiu, właśnie już skupuję różności... na razie posadziłam kilka gęsiówek, niskie trawki, bodziszki i szałwie...
Ale ta moja "autostrada" jest długa i trochę to potrwa zanim ją zapełnię... na tę chwilę szukam jeszcze bodziszków, ale takich które się nie rozrastają na boki a siedzą raczej w kępie.. no i muszą być dość niskie... pamiętam że kiedyś pisałyśmy o bodziszku, który powinnam mieć.. niestety zapomniałam nazwy... Gosiu, przypomnisz mi ?...
U mnie już drugi dzień zimny i mokry... siedzę więc w domu i wkurzam się... typowo barowa pogoda...
I tak siedzę i dumam.. i jestem trochę zazdrosna o ogródki które macie przy domu... możecie wyskoczyć sobie kiedy chcecie, pozaglądać, powęszyć i wrócić do domu, by za jakiś czas ponownie wyjść i nacieszyć się oglądając czy coś podrosło choćby o centymetr....
Ja niestety nie mam takiego wyboru.. albo siedzenie w domu, albo na działce... zdecydowanie wolę to drugie, ale niestety...
I jakoś nie mogę pojąć jaka przyczyna jest u Ciebie że nie kwitną...
Widzisz... nawet ta "nitka" amurskiego, którego kupiłam w zeszłym roku zakwitła... a bałam się że przepadnie bo to takie maleństwo było...
Elżunia, ja nie chcę takiej ogromnej suszy, ale takiego mokrego lata jakie było w zeszłym roku też nie... chcę żeby było tak normalnie.. jak kiedyś...
Gosiu, właśnie już skupuję różności... na razie posadziłam kilka gęsiówek, niskie trawki, bodziszki i szałwie...
Ale ta moja "autostrada" jest długa i trochę to potrwa zanim ją zapełnię... na tę chwilę szukam jeszcze bodziszków, ale takich które się nie rozrastają na boki a siedzą raczej w kępie.. no i muszą być dość niskie... pamiętam że kiedyś pisałyśmy o bodziszku, który powinnam mieć.. niestety zapomniałam nazwy... Gosiu, przypomnisz mi ?...
U mnie już drugi dzień zimny i mokry... siedzę więc w domu i wkurzam się... typowo barowa pogoda...
I tak siedzę i dumam.. i jestem trochę zazdrosna o ogródki które macie przy domu... możecie wyskoczyć sobie kiedy chcecie, pozaglądać, powęszyć i wrócić do domu, by za jakiś czas ponownie wyjść i nacieszyć się oglądając czy coś podrosło choćby o centymetr....
Ja niestety nie mam takiego wyboru.. albo siedzenie w domu, albo na działce... zdecydowanie wolę to drugie, ale niestety...
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Gabrysiu nie wiem dlaczego moje sasanki się nie rozsiewają, mam 4 kępki. Też przekwitłych kwiatów nie ścinam, zostawiam i kompletnie nic 
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Gabi dlatego muszę coś wymyślić wiec oddałam się czytaniu czemu tak jest .Możliwe ,ze mają trochę zbyt mokro chociaż ziemia jest wymieszana z piaskiem i kamieniami-. Może maja za mało słońca sama juz nie wiem
.Chyba po zrobieniu skalniak pójdą właśnie tam lecz gdy bedę z nimi tak fruwać to mi padną 
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Gabi rozumiem ten ból...ja też już tydzień za działce nie byłam i tęsknię.
A choćby w niedzielę pojadę popatrzeć co się zmieniło.Nie mogę tulipanów przegapić
Pada i pada,a słońce gdzie?
A choćby w niedzielę pojadę popatrzeć co się zmieniło.Nie mogę tulipanów przegapić
Pada i pada,a słońce gdzie?
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Dorotko, nie wiem czemu, bo u mnie są wszędzie...
Ale pewnie nie jesteś sama, bo gdzieś też czytałam że pomimo nieścinania kwiatów, też nie ma nowych siewek... mojej sąsiadce też się nie rozsiewają... szkoda, bo można otrzymać jakiś inny ciekawy kolor...
Jadziu, a ja powiem szczerze, że chyba nie czytałam tak dokładnie, albo już nie pamiętam...
Pamiętam jedynie to, że nie lubią przesadzania i dzielenia...
Aniu, no widzisz... ja bym tam siedziała na okrągło, ale niestety, nie da się...
Za to dzisiaj już byłam... jest coraz ciekawiej i coraz więcej kwiatów kwitnie... nie ma to jak wiosna...







No i zawitała znowu do mnie pani żabka...
a może pan żab


nowalijki rosną... na święta będzie sałata i rzodkiewki...

a na czereśni jak w ulu... dobre pszczółki latają, bzyczą i zapylają...

Ale pewnie nie jesteś sama, bo gdzieś też czytałam że pomimo nieścinania kwiatów, też nie ma nowych siewek... mojej sąsiadce też się nie rozsiewają... szkoda, bo można otrzymać jakiś inny ciekawy kolor...
Jadziu, a ja powiem szczerze, że chyba nie czytałam tak dokładnie, albo już nie pamiętam...
Pamiętam jedynie to, że nie lubią przesadzania i dzielenia...
Aniu, no widzisz... ja bym tam siedziała na okrągło, ale niestety, nie da się...
Za to dzisiaj już byłam... jest coraz ciekawiej i coraz więcej kwiatów kwitnie... nie ma to jak wiosna...







No i zawitała znowu do mnie pani żabka...


nowalijki rosną... na święta będzie sałata i rzodkiewki...

a na czereśni jak w ulu... dobre pszczółki latają, bzyczą i zapylają...

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Łał Gabi tyle nowalijek
u mnie tylko rzodkiewki w donicy, lecz nie takie dorodne jak Twoje .Dzisiaj dopiero pietruszkę wysiałam ,ale do zimnej ziemi nie ma co szybko siać
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Czereśnia już kwitnie
niemożliwe. Pomarańczowe tulipanki niespotykane.
Będę otrzepywała przekwitłe kwiaty sasanek, może się uda.
Będę otrzepywała przekwitłe kwiaty sasanek, może się uda.
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Gabi ale ci pięknie już kwitną tulipany!! U mnie jeszcze wszystko w pąkach.
Ale wystarczy parę dni ze
i też powinny się rozwinąć. 
Ciekawe czy pani/pan żabka to ciągle ta sama?Musisz ją zameldować w tym bajorku...
A i wróbelek skorzystał z kąpieli....super.
Czereśnia musi wyglądać obłędnie. Piękny czas.
Ale wystarczy parę dni ze
Ciekawe czy pani/pan żabka to ciągle ta sama?Musisz ją zameldować w tym bajorku...
A i wróbelek skorzystał z kąpieli....super.
Czereśnia musi wyglądać obłędnie. Piękny czas.
-
3 KOTY
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1133
- Od: 7 kwie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Witaj Gabi!
Przywędrowałam do Twojego ogrody za różami i jeżeli pozwolisz to się u Ciebie rozgoszczę na dłużej.
Przywędrowałam do Twojego ogrody za różami i jeżeli pozwolisz to się u Ciebie rozgoszczę na dłużej.
Marta
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Witaj
. Dobrze, że pszczółki pracują będą owoce
. Kwitnące drzewa owocowe wyglądają zjawiskowo
. Masz przepiękne hiacynty i tulipanki
. Nie ma to jak kolorowa wiosna
. Zazdroszczę Ci tego oczka bo można podglądać różne stworzenia
. Nowalijki wyglądają smakowicie i takie duże są
. Pozdrawiam i słoneczka na nadchodzące dni Ci życzę
.
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Jadziu, trochę jest, ważne że na święta będzie coś swojego na ząb...
Aniu, zapraszam...
U mnie też ślimaki objadły kapustę rosnącą na grządce.. dobrze że chociaż w folii ich nie widzę...
Dorotko, ja nawet nie otrzepuję... zostawiam aż wiatr je rozniesie... czereśnia w pełni kwitnienia.. mam nadzieję że nie będzie żadnych przymrozków...
Olu, raczej nie... czasem jest zielona, a czasem taka ciemna... wiesz, nawet nie musi być ta sama, choć by mogła, ale ważne żeby została przynajmniej na sezon...
Tulipany u mnie całe w pąkach, ale jest zimno, więc tak sobie stoją... niech stoją.. w końcu im się znudzi i zakwitną...
Witaj Marto... cieszę się że wpadłaś i oczywiście zapraszam częściej...
Ewelinko, pszczółki bzyczą w najlepsze, chociaż wczoraj i dzisiaj zimno jest...
Oczko to fajna sprawa, bo rzeczywiście sporo ptaków przylatuje napić się i wykąpać... a i na rybkę można popatrzeć... muszę dokupić ze dwie, bo tej zimy mi padła taka duża... zwyczajnie ją lód złapał...
Dziewczyny, ja bardzo przepraszam że nie wpisuję się w Waszych wątkach, ale uwierzcie mi... zaglądam do Was, ale jakoś nie mam siły pisać...
Nie wiem co się dzieje, ale albo mnie depresja łapie po śmierci mamy, albo wiosna nie spełnia swojego zadania...
A może zwyczajnie jestem zmęczona... bolą mnie kolana, boli mnie biodro i ogólnie to jestem do d...y...
Mam nadzieję że gdy słońce przygrzeje tak jak przystało na wiosnę, poprawi mi się to złe samopoczucie... nawet zdjęć nie mam, bo mi nie wychodzą... jakieś zamazane są... chyba za bardzo telepią mi się ręce...
Aniu, zapraszam...
U mnie też ślimaki objadły kapustę rosnącą na grządce.. dobrze że chociaż w folii ich nie widzę...
Dorotko, ja nawet nie otrzepuję... zostawiam aż wiatr je rozniesie... czereśnia w pełni kwitnienia.. mam nadzieję że nie będzie żadnych przymrozków...
Olu, raczej nie... czasem jest zielona, a czasem taka ciemna... wiesz, nawet nie musi być ta sama, choć by mogła, ale ważne żeby została przynajmniej na sezon...
Tulipany u mnie całe w pąkach, ale jest zimno, więc tak sobie stoją... niech stoją.. w końcu im się znudzi i zakwitną...
Witaj Marto... cieszę się że wpadłaś i oczywiście zapraszam częściej...
Ewelinko, pszczółki bzyczą w najlepsze, chociaż wczoraj i dzisiaj zimno jest...
Oczko to fajna sprawa, bo rzeczywiście sporo ptaków przylatuje napić się i wykąpać... a i na rybkę można popatrzeć... muszę dokupić ze dwie, bo tej zimy mi padła taka duża... zwyczajnie ją lód złapał...
Dziewczyny, ja bardzo przepraszam że nie wpisuję się w Waszych wątkach, ale uwierzcie mi... zaglądam do Was, ale jakoś nie mam siły pisać...
Nie wiem co się dzieje, ale albo mnie depresja łapie po śmierci mamy, albo wiosna nie spełnia swojego zadania...
A może zwyczajnie jestem zmęczona... bolą mnie kolana, boli mnie biodro i ogólnie to jestem do d...y...
Mam nadzieję że gdy słońce przygrzeje tak jak przystało na wiosnę, poprawi mi się to złe samopoczucie... nawet zdjęć nie mam, bo mi nie wychodzą... jakieś zamazane są... chyba za bardzo telepią mi się ręce...
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...
Gabi to wszystko przez ta pogoda. Jak nie ma słońca to wszystko boli...mnie też.... powiem Ci na pocieszenie.



