Witam
Pogoda nas nie rozpieszcza. Wczoraj lało jak z cebra, w nocy wiało, że nie mogłam spać. Dopiero dzisiaj po południu się uspokoiło.
Mimo takiej paskudnej pogody, wczorajszy dzień miałam pracowity. Przygotowaliśmy ziemię pod folią do sadzenia roślinek. Ziemia została przekopana z obornikiem i liśćmi, którymi jesienią wyściółkowaliśmy całą folię.
Posadziłam troszkę czosnku i cebuli na szybki zbiór. Dosiałam troszkę pomidorów, bo nie wszystkie wysiane wcześniej wzeszły, paprykę , dla córki troszkę szpinaku. Posiałam dzwonki irlandzkie, ketmię letnią, groszek pachnący, koleus. Wsadziłam 2 róże kupione w Auchan. Krzaczki bardzo ładne, nawet żałowałam, że nie kupiłam więcej, ale zdrowy rozsądek wziął tym razem górę. Pod folią są jeszcze do wsadzenia róże z ubiegłego roku, które muszą znaleźć się na rabatach, no i oczywiście te które zamówiłam wiosną, że o fuksjach nie wspomnę
Mam nadzieję, że następna sobota będzie sprzyjała pracom już w ogrodzie, bo mam sporo do nadrobienia.
Na pewno pamiętacie jak mówiłam, że nic więcej nie kupuję, no i co
Totalna klapa.
Marto to dopiero namiastka wiosny, ale nie powiem ogromnie cieszą te pierwsze, chociażby te najskromniejsze. Daysy zrobiła się okrąglutka przez zimę, zupełnie jak jej pani
Wandziu, to moja kotka Daysy. Moje koty na szczęście zgodnie zaanektowały połowę stołu dla siebie, często wylegują się na nim. Mój sprzeciw totalnie ignorują, ale ponieważ stół duży, a one pilnują granicy, której nie przekraczają, więc wszyscy są zadowoleni, no może nie wszyscy
Clematisów jestem bardzo ciekawa. Na fotkach wyglądają pięknie, ale jak w rzeczywistości, to się dopiero okaże latem

.
Basiu u mnie tez sobota była fatalna, lało niemiłosiernie, momentami jakby ktoś wylewał wodę wiadrami z nieba

Niby wody wiosną nigdy za dużo, ale jak na jeden dzień, to dla mnie za wiele

.
Mnie już boki bolą od leżenia

, więc nie będę z niej brała przykładu

, wole poszaleć w ogrodzie

. Jak wcześniej pisałam całą sobotę pracowałam z mężem pod folijką. Teraz już tylko czekam na cieplejsze dni, kiedy będzie można wsadzić pomidorki i inne smakołyki

. Z prognoz długoterminowych wynika, że raczej nie prędko to nastąpi
Nasionkami, które mi przysłałaś obsieję chyba cały ogród
. Wielkie dzięki
Tolinko, dzięki, zobaczymy co to za cuda

. Ja jeszcze czekam na fuksje ogrodowe i różyczki, z R. jestem umówiona z Panią na początek kwietnia, z F. jeszcze nie mam żadnych wiadomości. Czekam więc na informację i dostawę.
Daysy zwiększyła swoją objętość jak ja

Gimnastyka w ogrodzie wskazana jak najszybciej a tu aura nie chce wyjść naprzeciw moim potrzebom.
Tak, tak teraz już będzie z górki, z dnia na dzień będzie się coś nowego pokazywało, potrzeba tylko troszkę ciepła i
