Dominiko no coś Ty, ten mały łobuz może uchodzić za aniołka tylko chwilę, póki się nie rozbryka i nie pokaże różków

A co do aniołka to mam nadzieję, że mi kiedyś nocą nie "odfrunie", jak mnie straszy M. Chyba dobrze że jest taki ciężki
Małgosiu tak, na wejściu do warzywnika są sadzone rok temu powojniki Przydałoby się wyplątać je z tej kratki i oprzeć już o pergolę, ale chyba dopiero w weekend ją postawimy. Wzdłuż granitowych płyt posadziłam kilka kępek barwinka i rozchodnika, wyrwałam go z wyrastającej piwonii, żeby miała więcej miejsca. Na tym kwietniku ze zdjęcia nie będę chyba sypać kory, póki te kępki nie zaczną zagrażać bylinom dam im się rozrastać, żeby nie było takiej gołej ziemi.
A między płytkami posieję niedługo karmnik ościsty, bardzo mi się podoba coś takiego:
Iwonko dziękuję w imieniu aniołka. Mi też się spodobał ;) Ale się cieszę, że już kwitną krokuski, tak wiosennie się zrobiło
Seba u Was nie ma przymrozków? U mnie ostatnie dwie noce mrozik łapał, wczoraj nawet zaczął z wieczora. Jak jest takie bezchmurne niebo i pełnia często przychodzi z przymrozek. Twoje krokusy też niedługo zakwitną
Marysiu przydałoby mi się, jakby mi tak szepnął kiedyś jakąś dobrą radę. Niech czyta uważnie

I nie wpuszcza mi w uprawy ślimaków! ;) Dzięki

jest lepiej, został tylko katar, ale dziś sobie odpocznę i może się też poprawi
Mirko to ja ją dziś dla Ciebie obcykałam, mam tylko aparat w telefonie, a takim małym kwiatom zupełnie nie umiem zrobić zdjęcia, ale coś tam widać ;)
Mariusz a ja mam takie niższe pnącza i mi się takie przydadzą. Może nawet staną przy tej ściance gdzie mają zdjęcie zrobione, bo tak sobie myślę, że przy południowej roślinkom też będzie lepiej, podeprze mi tunbergie.
Agnieszko wiesz, nawet nie pomyślałam, że może na mrozie pękać

Kupiłam go jesienią, ale miałam bałagan w warzywniku, bo rosły w nim brukselki i tak spędził zimę w komórce, gdzie temperatura jest praktycznie taka sama jak na dworze. Mogłabym go tam chować, ale co by to dało...
Oj byłoby mało zabawnie, jakby mi wyrósł słonecznik gdzieś np na skalniaku

Już kupowałam byliny z tego sklepu i nawet rosło to, co miało, mam nadzieję, że się nie zawiodę

Mam już nasionka tych maków od Joli

. Jola spełniła moje marzenie o posiadaniu lilii Candidum, takiej jak z babcinego ogrodu. Chciałam też mieć mak wieloletni i szukałam takiego w kapersie, ale niestety u mnie ich nie było. Aguś dla mnie też ten krokus najpiękniejszy jest, no wiadomo, fioletowy
