Witam wieczorkiem przemiłych gości
Dzień chłodny ,i bardzo wietrzny , czasami słoneczko się pokazało na sekundę .
Na reszcie skończyłam cięcie gałęzie lipy i wzięłam się za porządki .
Małgosiu ja to wszystko wiem ale jakoś nie mogę jak jest taki bałagan.
Dzisiaj słoneczko chciało się przebić przez chmury ale nie dało rady .
Miałam takie rozdarte serce - szkoda mi było tej lipy ale teraz już wiem ze dobrą decyzję podjęliśmy , kiedyś sama by się wywaliła .
Witaj Arku
Bardzo się cieszę ze do mnie zaglądasz i to nie tylko na ostatnią stronę - lubię czytać Twoje wpisy
To nowa działka - właśnie minęło trzy lata jak podpisaliśmy umowę , pierwszy rok to było odchwaszczanie i sprzątanie bo nikt tam nic nie robił z 10 la albo i więcej .
Trzeci sezon a myśmy jeszcze jej nie ogarnęli do końca .
Baśniowy ogród chciałam stworzyć ale czy mi się uda ?? może za kilka lat .
Dziękuję pięknie za pochwały które dodają mi skrzydeł i motywują do dalszej pracy .
Dziękuję też za pozdrowienia i życzenia - odwzajemniam
Marysiu dobrze wiesz jak to jest - nie może być nie udany , zrobię wszystko żeby chociaż troszkę się pocieszyć .
Tak - wariował agapant i kwitnie w dwóch kolorach : biały i niebieski tylko taki jaśniutki chyba z braku słońca .
Słyszałam o tym śniegu w stanach - rzeczywiście wszystko na głowie staje .
Z całego serca dziękuję
Lucynko Ty się tu nie śmiej ze mnie - fajnie tak się odprężyć .
Pracowałam wczoraj i dzisiaj i już skończyłam cięcie gałązek i wzięłam się za sprzątanie rabatek - tylko się zastanawiam czy dobrze robię bo widzę w prognozach przymrozki a ja odkrywam swoje malutkie kwiatuszki .
Dzisiaj po południu odpoczywałam bo wiatr mnie wygonił z działki , głowę mi chciało urwać
Witaj Martusiu
Ja też nie mogę ogarnąć tego rozgardiaszu ale pomalutku coś się robi , już przesadzasz ?? u mnie jeszcze nie widać co żyje a co nie , troszkę wycinam suche gałązki . Lipy stoi jeszcze dół nie ścięty bo my to sami tak na raty ( drwal się chyba wystraszył i nie przyszedł ) no i trzeba dłuższą piłę mieć do tego bo obwód to ona ma ze trzy metry , ale resztę można później . Mówisz że fajnie będzie wyglądać ?? oj będzie tego bo jak zaczniemy rozbierać ten domek to dopiero będzie rożnych pieńków .
Bardzo Ci kochanie dziękuję i wzajemnie
Gosiu to co widać gdzieś tam w tle to nie moje , to sąsiadów , ale fajnie wyglądają .
Plany były ale się zbyły , wykonawca zrobił kosztorys i wylał nam wiadro zimnej wody na nasze głowy , przywołał i postawił do pionu

nie wiem czy w ogóle będzie domek . Musimy szukać tańszego ale mam wątpliwości czy w tym roku znajdziemy albo czy w ogóle chcemy

ja już nic nie wiem .
Czasami nawet myślę sprzedać tą nową działkę i zostawić sobie tą starą i tam działać dalej .
Iwonko tak to agapant - co ja mam teraz z nim zrobić ??
tylko tyle wiosny udało mi się znaleść
