Balkonowce, parapetowce i ogrodowce - tom_ek

[tom_ek]

Joaquin, dzięki za wpis, cieszy mnie, że Ci się podoba.

Jak masz zdjęcia kwitnących kaktusów z poprzednich sezonów, to wrzucaj od razu.

Od tego zacząłem wątek, kolejne kwitnienia, mam nadzieję, w nadchodzącym sezonie. Ale po prawdzie kwiatki średnio mnie interesują, w kaktusach pociągają mnie ciernie i korpusy. A kwiatki - ot miły dodatek dla oka, względnie sygnał, że dobrze się roślinami opiekuję (ich brak - że niedobrze) .

[hen_s]

Tu bym się z Tobą jeśli pozwolisz nie zgodził. Na ten przykład u mnie w kolekcji co warte były by epikaktusy (epiphyllum hybr.) bez swoich oszałamiających kwiatów? Badylki same...
Prawda, to nie są typowe kaktusy...
Ale echinopsisy hybr. czy sulkorebucje nie wspominając o wszystkich rebucjowatych - ciernie są często mało atrakcyjne, pokrój rośliny również a wszystko roślina "nadrabia" kwiatami.
Czyli kwiat równie ważny - a może i ważniejszy niż ciernie??

[tom_ek]

Heniu - rzecz gustu.
"Ale echinopsisy hybr. czy sulkorebucje nie wspominając o wszystkich rebucjowatych - ciernie są często mało atrakcyjne, pokrój rośliny również a wszystko roślina "nadrabia" kwiatami" - a że kwiaty rebucjowatych zawsze jednakie, to inna bajka
Przede wszystkim lubię patrzeć na kaktusy przez cały sezon, a nie tylko przez kilka dni w roku. Gdyby kaktusy nie kwitły lub kwitły mało efektownie, wciąż bym je hodował.

[tom_ek]

Gymnocalycium, Acanthocalycium i Islaya:

[PiotrAPD]

Naoglądałem się zdjęć Twoich kaktusów i Twojego kolegi i bardzo dużo ciekawych kaktusów. Co prawda to nie moje rodzaje ale kaktusy przepiękne

[Aileen]

Kolekcja kolegi bardzo interesująca, parę tysięcy kaktusów to robi wrażenie, ciekawe rodzaje i to z własnych wysiewów Discocactus nie należy do łatwych w uprawie roślin, jest trudny do uprawiania na własnych korzeniach, a sieweczki wyglądają pięknie.
Do Twojego Chile zagląda już słońce, bardzo ładne Neochilenia Mam jedną roślinę z tego rodzaju, bardzo dobrze czuje się w uprawie na świeżym powietrzu, mogłabym się skusić na jeszcze parę sztuk
Turbinicarpus graminispinus wiosną stanie ?na własnych nogach?, trzymam kciuki za powodzenie akcji, na pewno się uda. Ten gatunek ma niezłą czuprynę

[tom_ek]

Dziękuję nowym gościom za odwiedziny

Nowe zdjęcia z zimowiska:



siewki Eriosyce i Islaya



O. mcdougalii



P. villicumensis



C. cinerea v. columna alba



Frailejowice ;)



F. buenekeri



T. valdezianus, u mnie zawsze pierwszy do kwitnienia



E. fendleri v. kuenzleri



Nch. taltalensis v. flaviflora

[PiotrAPD]

Kolejna partia ciekawych zdjęć
U Grażynki (gracesz) Turbinicarpus valdezianus też już ma pąki i lada chwila powinien kwitnąć

[tom_ek]

Dzięki Piotrze. U mojego znajomego valdezianus też w pąkach, więc ten typ tak ma. Zresztą turbinki w ogóle to chętne do kwitnień kaktusy.
Poniżej jeszcze kilka okazów z zimowiska:






Islaya



Ancistrocactus brevihamatus



Neolloydia conoidea



M. polythele v. toluca



M. guelzowiana



M. pectinifera



M. perezdolarosae



M. gracilis



Bartschella schumanni

[hen_s]

Rośliny wyglądają doskonale. Miło patrzeć na tak utrzymane po zimie.

[tom_ek]

Dzięki Heniu, ale na pochwały jeszcze za wcześnie, dla nich "po zimie" będzie dopiero w kwietniu, a więc jeszcze trochę pośpią. Nieskromnie jednak dodam, że mnie ich wygląd też zaskakuje, bo prawie wszystkie wyglądają tak, jakby dopiero wczoraj zostały wyniesione na zimowisko.

[DAK]

Ja zastanawiałam się dlaczego u niektórych po zimie one tak się kurczą, a u niektórych tylko stają w miejscu i wyglądają jakby była jesień. W trakcie przesadzania chyba zauważyłam pewną zależność od podłoża. Te które były w bardzo, bardzo mineralnym podłożu (niemal w samym żwirze) to pokurczyły się. A więc pewnie dłużej zatrzymuje wodę podłoże z odrobiną warstwy niemineralnej i nawet taka mała ilość ma tu jednak znaczenie.

[mgr_]

Nietuzinkowe roślin, pomimo niedługiego stażu

[tom_ek]

Mgr - a dziękować, dziękować
DAK - może masz rację, ale u mnie podłoże chyba nie ma nic do rzeczy, wydaje mi się (tak przynajmniej było w moim przypadku), że większe znaczenie mają jasność i temperatura na zimowisku. W ubiegłym roku zimowałem w tych samych podłożach, ale w ciemniejszym i ciut zimniejszym pomieszczeniu, rośliny mocno się wówczas pomarszczyły i pokurczyły.

[DAK]

A to dla mnie zaskoczenie! W zimniejszym się pokurczyły?
To może im najbardziej potrzebne trochę światła do życia i spania?
Choć być może przy sporo niższej temperaturze może być niższa wilgotność powietrza.