W o psach cz 2
- iwika
- 500p
- Posty: 673
- Od: 17 paź 2006, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śl
- Kontakt:
pola czy twoja sunia miała kiedyś szczeniaki?
Bo z tymi zastrzykami anty to jest nie ciekawie!!!!
Wet powiedział mi że ma bardzo dużo przypadków raka suczek po zast.anty,są one bardzo złej jakosci!!
1,5 roku temu odeszła Puma (kotka) po dwóch latach walki z rakiem.
Akra ON po wycięciu prawego płata gruczołów mlecznych, naswietlania żyła po operacji 3 lata
Jamniczke trzeba było nosic po schodach z powodu ogromnego guza,żyła p.o.2,5 roku
Nigdy więcej zastrzyków!!!!
Bo z tymi zastrzykami anty to jest nie ciekawie!!!!
Wet powiedział mi że ma bardzo dużo przypadków raka suczek po zast.anty,są one bardzo złej jakosci!!
1,5 roku temu odeszła Puma (kotka) po dwóch latach walki z rakiem.
Akra ON po wycięciu prawego płata gruczołów mlecznych, naswietlania żyła po operacji 3 lata
Jamniczke trzeba było nosic po schodach z powodu ogromnego guza,żyła p.o.2,5 roku
Nigdy więcej zastrzyków!!!!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6996
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Jak poradzić sobie z psem niszczącym rośliny w ogrodzie? Proponuję przeczytanie tematu "pies w ogrodzie" http://www.poradnikogrodniczy.pl/pliki/ ... odzie.html
Pozdrawiam Andrzej.
- mora1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 579
- Od: 31 mar 2006, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Wg mnie ten artykuł to takie abc. Zawsze w moim domu były psy , ja mam swoje sposoby na radzenie sobie z nimi. Zawsze miałam suki, nie niszczą iglaków z trawa trochę gorzej bywa. Żadem z moich psów nigdy nie mieszkał w kojcu, nie wybierałam ras kojcowych, nie lubię ograniczonego kontaktu z psem. Dla mnie bardzo ważna jest odpowiednia socjalizacja psa, z reguły psy mieszkające w kojcach są nieobyte i niewychowane a przez to agresywne. Ja z moja suką chodzę na spacery, dużo biegam, latem rower. Amstaff nie jest psem stróżującym , nie ma podszerstka, źle znosi chłód, bardzo lubi ludzi i w związku z tym mieszka w domu. Jako terrier czasem kopie, ale to normalne. Biega z prędkością światła, więc trawę mamy boiskową. Są rośliny, którym obecność psa w ogrodzie służy np derenie, im częściej łamane i podgryzane tym bujniej rosną ( przynajmniej u nas), rojniki ze skalniaka też mają się świetnie oraz wiele innych. U nas panuje ogólny luz, jak pies coś zniszczy to trudno, największe straty to i tak poczyniły koty sąsiadów ganiając ptaki i buszując w kocimiętce. Trudno i tak bywa. Tam gdzie w ogrodzie są zwierzęta, nic nie jest idealne, ale czy o to chodzi? Są pewne zasady, których trzeba przestrzegać między innymi rośliny sadzić w grupach, nie na psich ścieżkach, nie przy ogrodzeniu itp i da się żyć szczęśliwie. 

Pozdrawiam Monika
moja skarpa
moja skarpa
mora1 pisze: ... nie wybierałam ras kojcowych ...



Co do artykuły, to jest w nim wiele cennych podpowiedzi jak pogodzić dwa zamiłowania

... a ta wypowiedź, z całym szacunkiem, jest bardzo typowa dla ludzi nie wiedzących po co mają psyJa osobiście zrobiłbym dla psa kojec i wyprowadzał go poza ogród by się wybiegał ale nie zmieniałbym nic w ogrodzie tylko dlatego że mój pies chce po nim biegać to raczej moja decyzja czy mu wolno czy nie, a u mnie mu nie wolno.

Bobi, przy takich "maleństwach" to chyba kojec (przynajmniej tej wielkości) się nie sprawdza...
Psiaki kochane... moj sąsiad ma dwa owczarki jeden taki jak Twoje (podhalański ?) a drugi czarny i większy (taki niedzwiedz a nie piesek ;-) ) i te dwa psy razem robią mniej szkody w ogrodzie niż moja Vikuśka, bokserka (jak na tę rase to dość leciwa). Dla Viki nie istnieją bariery a w kojcu to tylko z grzeczności siedzi...
Na moje szczęście nie mam tak dopieszczonego ogródka bo w przeciwnym wypadku to chyba bym się załamała po Vikusinych zabawem z "M"... lub po jej polowaniach na koty (poluje tylko na obce - swych nie rusza - pewnie jakis pakt zawarli ;-) )
Psiaki kochane... moj sąsiad ma dwa owczarki jeden taki jak Twoje (podhalański ?) a drugi czarny i większy (taki niedzwiedz a nie piesek ;-) ) i te dwa psy razem robią mniej szkody w ogrodzie niż moja Vikuśka, bokserka (jak na tę rase to dość leciwa). Dla Viki nie istnieją bariery a w kojcu to tylko z grzeczności siedzi...
Na moje szczęście nie mam tak dopieszczonego ogródka bo w przeciwnym wypadku to chyba bym się załamała po Vikusinych zabawem z "M"... lub po jej polowaniach na koty (poluje tylko na obce - swych nie rusza - pewnie jakis pakt zawarli ;-) )
Pola,pola pisze:Moja suczka ma raka sutkow i bala juz dwa razy operowana, dlatego wiem co to jest... Biedulki!!
BARDZO mi przykro z powodu Twojej suni - wiem co to znaczy

napisz coś - PROSZĘ, o swoich doświadczeniach!![/url]
- mora1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 579
- Od: 31 mar 2006, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Na myśli miałam psy które źle czują się w domu, np. owczarek środkowo-azjatycki, kaukaski, mastif tybetański, psy północy i w ogóle te którym w domu jest za gorąco i z racji swojego pochodzenia i pierwotnego przeznaczenia nigdy w nim nie mieszkały. "Psy kojcowe " to dla mnie psy zewnętrzne.jakie rasy masz na myśli?
Odnośnie raka sutka, to jeszcze nie wyrok. Znajomych suka wyszła z tego. Było to wczesne stadium i bez przerzutów. Zdrowia dla suni.
Pozdrawiam Monika
moja skarpa
moja skarpa
moro, nie ma psów kojcowych. Żadna rasa się do takiej nazwy nie kwalifikuje
Wymienione przez Ciebie rasy, to rasy, u których występuje podszerst i owszem mogą zwierzaki tych ras dłuższy czas przebywać na świeżym powietrzu (nawet w mroźne dni) bez uszczerbku na zdrowiu, ale absolutnie to nie powinno ich kwalifikować do zamykania w kojcach.
A tak dla ścisłości, to jestem właścicielką jednego białego egzemplarza
, ale często odwiedzają nas inni właściciele OP ... i zdjęcia pochodzą z dnia takiej wizyty
... aaaaa i jeszcze jedno ...

A tak dla ścisłości, to jestem właścicielką jednego białego egzemplarza


... aaaaa i jeszcze jedno ...
... przedstawiciele tych ras dobrze adaptują się do domowych warunków i tak dla przykładu mój podhalaniec latem woli pobyt w łazience niż w najgłębszym cieniu w ogrodzie 8)... owczarek środkowo-azjatycki, kaukaski, mastif tybetański, psy północy i w ogóle te którym w domu jest za gorąco ...