Moje roślinki domowe - mommy_b
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2622
- Od: 5 lip 2008, o 06:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Piękne masz kwiaty.Najbardziej podobają mi się cytruski i fiołeczki.Piszesz że ukorzeniasz eukaliptusa górskiego.Który to jest ,jeśli byś mogła zdjęcie pokazać ,bo nie mogę go zlokalizować.
pozdrawiam Marzena
Spis moich linków
Spis moich linków
- kati-1976
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3792
- Od: 28 wrz 2008, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zgierz łódzkie
Witaj Mommy. Doniczkowce masz fajniusie
Duuuże okazy.
Widzę, że lubisz cytruski.
Ja mam tylko cytrynkę z pestki
Wykiełkowały mi też pestki kiwi, ale mój synuś zrzucił doniczkę z parapetu i wszystkie się zniszczyły.
. Zasiałasm ponownie i czekam

Widzę, że lubisz cytruski.

Ja mam tylko cytrynkę z pestki

Wykiełkowały mi też pestki kiwi, ale mój synuś zrzucił doniczkę z parapetu i wszystkie się zniszczyły.

Moje doniczkowce i sukulenty
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7839
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Piękne kwiaty z ciekawymi historiami, bardzo mi się u Ciebie podoba. Dziś nie wyszstkie zdjęcia chciały się otwierać, więc będzie dodatkowy powód, by jutro zajrzeć tu znowu. 

Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
Oj czeka Cie formowanie koron cytrusów, pomożemy bez obaw co zaś do cytrofortunelli wklej zdjęcia zobaczymy czy coś z niej będzie.mommy_b pisze:no i niedawno została zerwana cytrynka, która ważyła ponad 300 g.(jutro postaram się wkleić zdjęcie - muszę je tylko znaleźć)
mam jeszcze cytrofortunellę, ale nie wiem jeszcze czy jest żywa, raz odbiła po opryskach, ale zaraz potem padłą i takie suche badyle sterczą. muszę poczekać do wiosny i wtedy się okaże czy zginęła czy nie.


cytrofortunella jakoś jeszcze się trzymała w maju, zdjęcia tutaj:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=256
(normalnie płakać mi się chce jak sobie pomyślę, że ją straciłam, kupiłabym drugą taką samą, bo owoce miała super, wyglądała jak cytryna ale była bardziej aromatyczna i z troszkę innym aromatem jak cytryna, coś bardziej jak limonka, ale żółta i cieniutką gładką skórką, ale tam gdzie ją kupiłam nie ma już takiej)
a to zdjęcia tego co z niej zostało, pomimo iż widać tylko jeden biały korzonek to niestety jestem realistką to widzę, że ona już dawno była martwa. tylko zastanawia mnie co jej się stało, czy tak wygląda umierający porażony kwiat?
to mój pierwszy zmarły kwiat i to nie wiem dlaczego, nie chciałabym popełnić tego samego błędu co z tym biedactwem więc muszę się dowiedzieć co mu się stało i jak do tego doprowadziłam

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=256
(normalnie płakać mi się chce jak sobie pomyślę, że ją straciłam, kupiłabym drugą taką samą, bo owoce miała super, wyglądała jak cytryna ale była bardziej aromatyczna i z troszkę innym aromatem jak cytryna, coś bardziej jak limonka, ale żółta i cieniutką gładką skórką, ale tam gdzie ją kupiłam nie ma już takiej)
a to zdjęcia tego co z niej zostało, pomimo iż widać tylko jeden biały korzonek to niestety jestem realistką to widzę, że ona już dawno była martwa. tylko zastanawia mnie co jej się stało, czy tak wygląda umierający porażony kwiat?
to mój pierwszy zmarły kwiat i to nie wiem dlaczego, nie chciałabym popełnić tego samego błędu co z tym biedactwem więc muszę się dowiedzieć co mu się stało i jak do tego doprowadziłam




Cytrofortunellę po prostu udusiłaś zbyt intensywnym podlewaniem lub za dużą dawką wody jaką dawałaś na raz a z uwagi na przerost bryły korzeniowej i brakiem miejsca do dalszego rozwoju, dopływu tlenu do korzeni i prawidłowej asymilacji do tego jeszcze zapewne brak zimowego odpoczynku a podlewanie jak podczas normalnej wegetacji i ot masz wyniki moim zdaniem nie do uratowania jeżeli nie ma jakichkolwiek zdrowych korzeni jeśli ma pomyślałbym dla niej nad kursem rehabilitacyjnym, bryła korzeniowa cytrusa jakiego pokazałaś na ostatniej fotce jest zdrowiutka ale wymaga przesadzenia bo już jest przerośnięta o składzie ziemi poczytaj na portalu jest dokładnie opisane, doniczkę daj o 4-6 cm większą w średnicy(górna krawędź) od tej w jakiej rosła, drenaż na dno doniczki!!! 

Z cytrofortunellą pewnie tak się stało< ale jestem pewna< że podlewałam zawsze jak wierzchcia warstwa lekko przeschła (i tu może być zbyt duża dawka wody). Co do rehabilitacji go to jest cień szansy dla niego, gdyż jedna gałązka ma kilka dłógich zdrowych bialych korzeni, dróga mniej(tylko kilka malutkich), ale też ma. na razie, żeby korzenie nie były gołe, posadziłąm go do zwykłej ziemi i spryskałam środkiem grzybobójczym, który jest i do podlewania i bezpośrednio na rośliny. ale może tu trzeba czegoś bardziej specjalistycznego, i nnego działąnia to czekam na rady. bo widząc te zdrowe i nawet nieliczne białe korzonki zrobię wszsystko by go odratować. i przypuśćmy, że się uda, korzenie odrosną, ale jak badyle są suche, to z czego on wyrośnie, tzn zdrowa gałązka. No i nie wiem czy to była szczepiona czy wegetatywnie pobrana sadzonka, bo jeśli szczepiona to pewnie będzie to już tylko podkłądka, a jeśli wegetatywnie to czy będzie owoc nawet za parę lat?
A cytrynę z przerośniętą bryłą przesadzić teraz?
Nasuwa mi się myśl, że problem z cytrofortunellą zaczął się po przesadzniu do ziemi specjalnej dla cytrusów. innym dałąm pół na pół z ziemią ogrodniczą i one nie mają tego problemu. ma samą ziemię dla cytrusó mandarynka i widać p oniej że coś jej dolega (choćby słąby przyrost i gleba wyglądająca identycznie jak wyglądała u cytrofortunelli, taka zbyt ciężka, twarda), muszę więc jego tez teraz sprawdzić i ewentualnie zmienić ziemię i jeśli ma gnijące już korzenie to go ratować póki żyje. i tu błagam więc o radę co robić, jak ziemia, czy dać węgiel drzewny, i jak tak to jak i jaki.
A cytrynę z przerośniętą bryłą przesadzić teraz?
Nasuwa mi się myśl, że problem z cytrofortunellą zaczął się po przesadzniu do ziemi specjalnej dla cytrusów. innym dałąm pół na pół z ziemią ogrodniczą i one nie mają tego problemu. ma samą ziemię dla cytrusó mandarynka i widać p oniej że coś jej dolega (choćby słąby przyrost i gleba wyglądająca identycznie jak wyglądała u cytrofortunelli, taka zbyt ciężka, twarda), muszę więc jego tez teraz sprawdzić i ewentualnie zmienić ziemię i jeśli ma gnijące już korzenie to go ratować póki żyje. i tu błagam więc o radę co robić, jak ziemia, czy dać węgiel drzewny, i jak tak to jak i jaki.
Powiem tak to czy była szczepiona z tej jakości zdjęć nie stwierdzę gdyby były ostrzejsze z zbliżeniem(lub zbliżenie z kilku stron) na te miejsca gdzie jest taka jakby skośnie odchodząca od dołu a widać takie suche badylki tam wtedy możliwe że bym to określił. Co do ziemi osobiście zaproponował bym taką mieszankę: ziemia do cytrusów:torf:perlit(ew. żwir ale perlit lepszy):piasek 3,5:1:1:0,5 zamiennikiem ziemi dla cytrusów może być ziemia dla palm, w taką mieszankę posadź sobie te gałązki na których widać jakiekolwiek zdrowe korzenie i delikatnie z podlewaniem, po posadzeniu na wilgotną ziemię wlej 100 ml. czystego biohumusu nie rozrabianego w wodzie, jeśli są jakieś zdrowe korzenie jest prawdopodobieństwo że roślina odbije gdzieś od systemu korzeniowego. Jeśli była szczepiona(bardziej prawdopodobne bo to hybryda nie występuje jako osobny gatunek ale mogła zostać ukorzeniona wegetatywnie) pozostanie Ci wszczepienie na tym co wyrośnie szlachetnej odmiany jeśli była ukorzeniana wegetatywnie (mniej prawdopodobne ale możliwe) wtedy będzie kwitła już w drugim roku od momentu jak odbije. Tak, cytrynę przesadź teraz, nie zaszkodzi jej to a widać że bryła korzeniowa tego wymaga. Lekko obkrusz górną warstwę ziemi z bryły korzeniowej nie naruszając systemu korzeniowego jaki widać na zdjęciach daj w nową doniczkę na dno drenaż (1cm warstwa) i skład ziemi jaki podałem wyżej (sama ziemia dla cytrusów jest faktycznie za ciężka i zbyt zbita przez to ogranicza dopływ powietrza do systemu korzeniowego i zbyt długo utrzymuje mokrą ziemię w dolnych warstwach bryły korzeniowej - powierzchnia przesycha myślimy że trzeba podlać a tu ją topimy bo dół jest mokry). Oczywiście do mandarynki również zastosuj taki sam skład ziemi z tym że jeśli bryła korzeniowa nie będzie przerośnięta to podsyp trochę nowej ziemi pod spód i uzupełnij wierzch po obkruszeniu górnej warstwy podobnie jak u cytryny i posadź w tą samą doniczkę. Zimą cytrusy potrzebują mniej wody niż w okresie letnim i podlewanie należy ustosunkować do tego jakie warunki im zapewniasz czyli wysokością temp., poziomem wilgotności powietrza i stanowiskiem(jakie okno). Do tego czy jest doświetlanie czy nie i sposobem w jaki były cytrusy do tej pory dożywiane oraz kiedy były przesadzane. Jak widzisz kilka czynników się na to składa i by hodować te rośliny trzeba sporo wiedzy pochłonąć na temat ich wymagań. Jak coś mało może zrozumiale napisałem pytaj śmiało. 

sprawdziłam wszystkie cytrusy (ich korzenie) i okazuje się, że jak mandarynka była w samej ziemi do cytrusów to zrobiło się to samo co u cytrofortunelli z tym, że w dużo mniejszej skali. Otrząchnęłam z niej ziemię delikatnie troszkę, prawie całą bryłą korzeniowa jest całą, tylko troszkę się skruszyło. Dałam drenaż , spryskałam ''bros - biochikol 500 K AL'' do zaprawiania, podlewania i opryskiwania przeciw chorobom grzybowym a braki w ziemi uzupełniłam ziemią do palm bo taką akurat miałam. Mandarynka ma nowe przyrosty, niedawne nawet więc myślę, że z nią będzie wszystko dobrze.
zdjęcia ze zbliżeniami też już zrobione tylko teraz mam problem ze zgraniem ich na komputer (kamera nie łączy się z komputerem na którym jest internet, a niestety na laptopie znowu sieciówka nie działa,a pen drive został wczoraj na strzępy rozdarty małymi łapkami) tak więc czeka mnie teraz kombinowanie jak to przegrać.
zdjęcia ze zbliżeniami też już zrobione tylko teraz mam problem ze zgraniem ich na komputer (kamera nie łączy się z komputerem na którym jest internet, a niestety na laptopie znowu sieciówka nie działa,a pen drive został wczoraj na strzępy rozdarty małymi łapkami) tak więc czeka mnie teraz kombinowanie jak to przegrać.